Skip to main content

Nie lubię, gdy generałowie udają ekspertów w sprawach międzynarodowych

portret użytkownika Z sieci

Jak większość Polaków – kocham polski mundur i polską armię. Szanuję generałów. Gdy wypowiadają się na temat liczebności i wyszkolenia oraz wyposażenia armii – słucham z uwagą. Gdy mówią o konieczności „dozbrojenia i do wyposażenia” przez zakupy broni – słucham, ale biorę poprawkę na to, że lotnik żąda samolotów, marynarz okrętów, a pancerniak armat i rakiet. Dodatkowo jeszcze uwzględniam oddziaływanie różnych grup interesów krajowych i zagranicznych. Ale to rozumiem – te racje musi wyważyć minister. Ale gdy ważny generał próbuje wystąpić jako ekspert w polityce zagranicznej – to wolałbym, by tego nie robił, Niedawno pewien Bardzo Ważny Generał (na szczęście w stanie spoczynku) poddał krytyce rząd m.in. za to, że „wygadał się” i nie dostarczył samolotów marki MIG Ukrainie, lecz chciał je przekazać do dyspozycji NATO. Ta uwaga dowodzi skrajnej niekompetencji. Otóż ze sprawą dostarczenia przez Polskę MIGów Ukrainie wygadał się (b. pozytywnie się do pomysłu odnosząc) 27.lutego br Wysoki Przedstawiciel UE ds. Zagranicznych. Pytany o ten pomysł premier W. Brytanii stwierdził, iż poparłby Polskę. Na szczęście Polska uniknęła pułapki. Zaproponowała przekazanie samolotów „do decyzji krajów NATO”. Pan Generał najwyraźniej nie wiedział, że przekazanie broni ofensywnej Ukrainie mogłoby spowodować atak Rosji na Polskę, a w takim przypadku słynny art. 5 Układu NATO już nie ma automatycznego zastosowania – bo gdy działanie podejmowane jest przez jakiś kraj „na własną rękę”, to pozostali mają swobodę decyzji – pomóc, lub nie. Szkoda, że generał wypowiada się na tematy, gdzie wiedzy głębszej nie ma.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

18 marca 2022

5
Ocena: 5 (2 głosów)
Twoja ocena: Brak