Skip to main content

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w Bełchatowie

W poniedziałek 19 maja w Oratorium im. Jana Pawła II w Parafii Narodzenia NMP w Bełchatowie odbyło się spotkanie z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim, który przyjechał na zaproszenie Społecznej Inicjatywy Patriotycznej „RAZEM”.

To kolejne spotkanie zorganizowane przez stowarzyszenie „RAZEM”, które powstało, aby m.in. upowszechniać prawdziwą wiedzę historyczną oraz rolę i znaczenie wartości patriotycznych i narodowych w życiu społecznym naszego kraju oraz zaktywizować lokalną społeczność do działania na rzecz Bełchatowa i powiatu bełchatowskiego. Na poprzednie spotkanie z Leszkiem Zebrowskim przybyło około 150 osób zainteresowanych tematem „Żołnierzy Wyklętych”.

W poniedziałek ponad 200 osób zgromadzonych w Oratorium wysłuchało wykładu na temat „Kresy a nacjonalizm ukraiński”. Ks. Tadeusz przedstawił w ujęciu historycznym stosunki polsko-ukraińskie w 70. rocznicę ludobójstwa dokonanego przez UPA w Małopolsce Wschodniej i na Lubelszczyźnie, a także odniósł się do aktualnych wydarzeń na Ukrainie i kijowskim Majdanie.

Prelegent szczególnie zaniepokojony był aktywnością ruchów nacjonalistycznych na zachodzie Ukrainy, którym przewodzi partia Swoboda, która nie tak dawno nazywała siebie narodowo-socjalistyczną. W ocenie ks. Tadeusza jest ona w swojej genezie antypolska i antysemicka. Jednocześnie ma ona ogromne sympatie proniemieckie i wprost nawiązuje do tradycji zbrodniarzy z Ukraińskiej Powstańczej Armii - UPA, ale też do SS Galizien – ukraińskiej jednostki wojskowej w służbie Hitlera. Ks. Tadeusz wskazał, iż obecnie na Ukrainie szczególnie pielęgnowany jest kult przywódcy nacjonalistów ukraińskich Stepana Bandery, który przed II wojną światową skazany został przez polski sąd za zabójstwo ministra spraw wewnętrznych Bolesława Pierackiego, a także przyczynił się do śmierci posła Tadeusza Hołówko, zwolennika pojednania polsko-ukraińskiego. Banderze stawione są pomniki we wszystkich miastach Ukrainy, nazywane są ulice jego imieniem, organizowane są zloty młodzieży czy rajdy rowerowe ku jego czci. Prelegent podkreślał, iż ruch banderowski od samego początku był antypolski. Partia Swoboda wprost nawiązuje do tej tradycji i kilka lat temu zdobyła większość w wielu samorządach zachodniej Ukrainy, a obecnie jest w parlamencie i ma duży wpływ na politykę rządu w Kijowie. Wśród ministrów znajduje się m.in. Andrij Mochnyk, minister środowiska, który nie tak dawno kierował bojówką Swobody, która rozbiła konferencje prasową, poświęconą ludobójstwu, dokonanemu przez UPA na Polakach i Żydach. Niebezpieczny jest także rozwój Prawego Sektora, organizacji paramilitarnej. Podkreślił także, że ruchy nacjonalistyczne na Ukrainie cały czas wspiera kościół grekokatolicki.

Ks. Tadeusz w relacjach polsko-ukraińskich wskazał, że trzeba odwoływać się do środowisk i ruchów, które są umiarkowane i przyjazne Polsce. Podkreślił, iż w historii były takie postacie, jak np. ataman Petlura, który razem z Marszalkiem Piłsudskim walczył przeciw bolszewikom w roku 1920.

Ks. Tadeusz skrytykował także postępowanie polskich polityków wobec Ukrainy, którzy nie dbają o naszych rodaków tam mieszkających, a także zapomnieli o ludobójstwie dokonanym przez UPA na Wołyniu (szacuje się, iż zginęło ok. 120 tys. Polaków). Zapomnieli i zachowują się tak jakby dziedzictwa narodowego i kulturowego Polaków tam w ogóle nie było, jakby nie było tam naszych rodaków. Szczególnie nie mógł zrozumieć, jak nasi politycy mogą na tle banderowskich czerwono-czarnych sztandarów skandować faszystowskie wezwanie - Sława Ukrainie! i odzew Herojom sława! Przecież to hołd składany bojowcom UPA, którzy wymordowali tysiące Polaków w czasie II wojny światowej. Ksiądz Tadeusz zgodził się także ze słowami Prezesa Społecznej Inicjatywy Patriotycznej „RAZEM” Jarosławem Brózdą, że Polacy powinni dbać o swoich rodaków tak jak czyni to premier Węgier Viktor Orban w stosunku do Węgrów zamieszkujących Ukrainę, ale także do wszystkich innych, którzy znajdują się na terenie sąsiednich państw.

Na zakończenie ks. Tadeusz odpowiadał na pytania zgromadzonych i podpisywał książki swojego autorstwa.

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak

ocena

Muszę przyznać, że spotkanie było nieźle poprowadzone, bardzo dobrze zorganizowane i ciekawe. Na pewno w dużej mierze jest to zasługa przepięknego oratorium im. Jana Pawła II. Sprzęt do obsługi sali np. rzutnik, rolety itp ... umożliwiają profesjonalny pokaz slajdów. Również sam gość, który do końca nie jest z mojej bajki, też był przygotowany do swego występu. Jego ocena nacjonalizmu i kultu Bandery w współczesnej Ukrainie może przyprawić o gęsią skórkę i nieźle wystraszyć fanów Majdanu. Trzeba jednak patrzeć realnie i lepiej znać prawdę nawet najgorszą. Podsumowując warto było jechać do Bełchatowa i ciekawa jestem Kogo teraz zaprosicie.

ps. Cieszy mnie też obecność Młodzieży Wszechpolskiej z Bełchatowa na spotkaniu. (różnią się na korzyść od młodzieżówki PIS którą zwykle spotykam- może kiedyś o tym napiszę osobny art.;)
Pozdrawiam Chłopaki.

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.