
Szanowni Państwo!
Kiedy jeszcze jakiś czas temu kupowałem różne produkty w sieci sklepów lidl (obecnie tego nie robię bo chcą zburzyć sanktuarium w Gietrzwałdzie), w oczy wpadły mi produkty lokalne. Oczom nie wierzyłem, kiedy ujrzałem ptasie mleczko z Bełchatowską Krówką Wyborową. Czy ktoś z was o takowej krówce słyszał??? Bo ja nie! Od zawsze ubolewałem nad umniejszaniem roli Piotrkowa (wszak miasta ważniejszego historycznie i politycznie, względem Bełchatowa (bo oczywiście wszyscy wiemy o kopalni oraz elektrowni).
Co zatem poradzić? Musimy zacząć produkować coś naszego. Po naradzie z panami pod sklepem słoń i moim kotem grubciem zdecydowaliśmy, że najlepiej produkować napoje wyskokowe. Piwka jakieś już u nas produkują, ale to produkt dla konesera. Zaś produkcja destylatów jest skomplikowana i droga. Korzystając z osuszenia naszego regionu przez kopalnię Bełchatów, oraz suchych i gorących obecnie lat, proponuję masowo obsadzić pola winoroślą oraz porzeczkami, poziomkami i malinami. Z tych owoców wychodzi doskonałe wino. To może być duma naszej ziemi! Mój stryjeczny szwagier produkował kiedyś nawet wino z marchewki. Również i tego możemy spróbować!
Będę składał wniosek do budżetu obywatelskiego o stworzenie pierwszej miejskiej winnicy! Kto chętny zapraszam do zespołu.
Adieu!
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz