Skip to main content

Komuna europejska i jej nowy woźnica

Pozornie wszystko jest w porządku. Pozornie stajemy się w Europie silni. I dzięki nowemu przewodniczącemu rodem z Polski jesteśmy pozornie bardziej ważni. Każdy polityk ani śmie Pana Jerzego skrytykować, bo przecież po co, skoro pełnić będzie tylko pozornie ważną funkcję, a sondaże wskazują, że ludzie "swoją" Unię kochają. Media Polakom w serca leją słodki miód, by w nas duma powróciła. No bo przecież pierwszy raz Polak... na takim stanowisku... ho! ho!

Pozornie Unia o nasz kraj się troszczy. Buduje nowe domy i ulice. Rolnicy nie muszą obsiewać pól, bo dostają unijne sowite dopłaty... Rybacy nie muszą łowić, bo dostają sowite postojowe... Samorządowcy mogą hodować swą zachowawczość i nie muszą się o wiele martwić bo matka unia im we wszystkim pomoże. No i parlamentarzyści mogą poszaleć na salonach Europy.

No i niby wszystko jest w porzo...

Tylko jakby kraj nasz znika. Granic już prawie nie mamy... waluty mieć nie będziemy, niezależnych instytucji coraz mniej, 70% prawa polskiego - nie nasze, wiara też staje się niemodna, a kościoły zmieniają sie w sieć zakładów psychiatrycznych, bo jak trwoga to do... kościoła.

Rybołówstwo w zaniku, przemysł stoczniowy w upadku, górnictwo zagrabione przez elity biznesowo-urzędnicze, banki nie nasze, autostrady za kasę, podatki coraz wyższe, a wolności coraz mniej i mniej.

Sprawiedliwość społeczna - termin zakazany, brak równości konkurencji gospodarczej - problem marginalny. Najsprawiedliwiej wykryta korupcja - to taka, która obciąży politycznego konkurenta. Nepotyzm - idzie się przyzwyczaić, a niezawisłość sądów jest jaka jest.

Prokuratura polityczna, media dumnie nazwane "publicznymi" - w gruncie rzeczy też polityczne, spółki skarbu państwa traktowane są przez kolejne rządy jak wywalczone, należne trofeum. No i nowa zasada rządzących (odkryta przez ekipę Donaldów): "Im mniej robisz - tym mniej zepsujesz i a jak mniej zepsujesz tym dłużej wytrwasz".

Normalnie jak w komunie...

A my? Patrzymy, słuchamy, czasem nawet chwilowo wierzymy, później się rozczarowujemy, później znów wierzymy. Nie raz się damy podejść, a nie raz nie. I głosujemy raz po raz, a wszystko jak było tak jest. I młodzież stale kolejna dorasta i też z tego nic. I myślisz, że się odmieni, że cud się stanie...

.... no i wreszcie się doczekaliśmy. Stał się wyśniony cud ( a mówia, że w cuda wierzyć nie należy). Polak, który był już raz pozornie dobrym premierem, pozornie skutecznym, pozornie odpowiedzialnym, uwalił niepozornie już lecz naprawdę, nie tylko AWS ale i każdego z nas zadłużając pokaźnie każdą statystyczną głowę. Był Polską ikoną nieudacznictwa...

...ten z restaurowany z niebytu Jurek dostał stanowisko europejskiego woźnicy i będzie powozić Europę ku ostatecznemu skomuszeniu.

Te cud teraz ma być naszą nagrodą pocieszenia.

Więc winszujmy jemu... POWODZENIA Rodaku

MSza...ch : www.prawica.net

16 lipca 2009

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak