KWP, śro, 2010-03-24 09:51
Wypowiedzi Bogusława Jakubowskiego, szefa stowarzyszenia Weterani Lewicy w Piotrkowie, o awansowanym pośmiertnie na generała Stanisławie Sojczyńskim, ps. "Warszyc", nie zniesławiły ani narodu polskiego, ani prezydenta RP.
Takie stanowisko wyraża, już oficjalnie, Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie, po tym, jak byli podkomendni "Warszyca" z Ogólnokrajowego Związku Byłych Żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego poskarżyli się w Ministerstwie Sprawiedliwości na potraktowanie ich doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez organa ścigania.
Kombatanci z KWP uznali wypowiedzi Jakubowskiego, który potępiał w mediach nominację generalską dla "Warszyca", za publiczną zniewagę narodu i prezydenta RP (nazwał go m.in. bandytą i największym powojennym zbrodniarzem). Według przewodniczącego OZBŻKWP, kpt. Ryszarda Zielonki, skoro uznaje się, że KWP działało na rzecz niepodległości państwa polskiego, to takie szkalujące wypowiedzi pod adresem jego dowódcy, uznanego za bohatera narodowego przez prezydenta RP (Lech Kaczyński awansował "Warszyca" pośmiertnie w ub.r. ze stopnia kapitana do generała), znieważają zarówno prezydenta, jak i cały naród.
Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie uznała jednak, że wypowiedzi te mogą być traktowane co najwyżej jako znieważenie konkretnych osób - członków KWP. Dlatego doniesienie przekazała do sądu jako prywatny akt oskarżenia. Prokuratura Okręgowa wczoraj przygotowała swoje stanowisko w tej sprawie dla Ministerstwa Sprawiedliwości. Decyzję tę uznała za prawidłową merytorycznie, ale zaznaczyła, że zabrakło powiadomienia o niej oraz decyzji o odmowie wszczęcia śledztwa.
Według prokuratora Witolda Błaszczyka, spór między środowiskiem KWP a komunistami zwalczającymi niepodległościowe organizacje podziemne definitywnie rozstrzygnęła już historia. - Każdy racjonalnie myślący wie, że członkowie KWP działali w interesie narodu i na rzecz niepodległej Polski - dodaje, zastrzegając, że to jego prywatny pogląd. Jego zdaniem, tego typu spory nie powinny być rozstrzygane na drodze postępowań karnych, a wyłącznie na drodze cywilnej o naruszenie dóbr osobistych.
- M.in. to właśnie ci działacze ruchu niepodległościowego, walczący z systemem komunistycznym, dążyli do tego, by za wygłaszane opinie nie stosowano represji karnych - argumentuje swój pogląd Witold Błaszczyk, zaznaczając, że to jego zdanie jako Polaka i prawnika.
Marek Obszarny: http://piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl
24 marca 2010
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
To jest swego rodzaju chichot historii.
To jest swego rodzaju chichot historii. Epitety, jak wiadomo, to narzędzie walki politycznej, że „Zaplutych Karłów Reakcji” wspomnę. Były są i będą. Szkoda, że jedne przechodzą inne nie przechodzą. A przykra konstatacja polega na tym, że jak za komuny te epitety i ta poprawność obowiązują, na które pozwala, albo, których nie zauważa Bruksela nie mylić z Moskwą. Na czym polega różnica naszej wolności?
Zostawiam na boku samowolkę milicjanta. Nie byłoby jej gdyby w lokalnej polityce nie było koterii ponad podziałami...
witold k
Obrazić bohatera bez konsekwencji
Jako obywatelka mojego kraju nie mogę się zgodzić z decyzją Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim w sprawie oddalenia skargi przeciwko Jakubowskiemu, który obraził gen. Warszyca i całe środowisko Konspiracyjnego Wojska Polskiego. To jakie przestępstwo należy uczynić aby prokuratura mogła wszcząć postępowanie prokuratorskie? Czy można obrażać narodowych bohaterów bezkarnie? Czy w ogóle można obrażać kogokolwiek w tym kraju i być bezkarnym ? Jeśli tak to muszę to nazwać po prostu draństwem!
Monika
...
Marcin Majewski
Zastanawiające, że ostre słowa kierowane pod adresem generała Jaruzelskiego uznawane są jako przestępstwo, a plucie na polskich bohaterów narodowych nikomu nie szkodzi.