Skip to main content

Jak powstało święto św. Józefa Podatnika (1 maja)

portret użytkownika Admin
sw_jozef.jpg

Ósmego dnia po święcie Paschy do domu Józefa w Nazarecie przyszedł celnik Zacheusz. Usiadł za stołem a z torby podróżnej wyjął tabliczkę glinianą i rysik, i jął spisywać z natury wszystko to co widziały oczy jego. A były tam, stół i cztery zydle drewniane, łoże duże, stągwi kamiennych dwie, amfor glinianych cztery, w tym jedna nowa, w komorze zaś mis glinianych siedem, z czego dwie nowe i tyleż drewnianych, tudzież kielich srebrny przedniej roboty.

Kielichowi owemu Zacheusz szczególnie przypatrywał się. Poczem spisawszy na tabliczce wszystko orzekł iż za owe dobra Józef zapłacić musi 13 denarów podatku rocznego. Wówczas Józef wstał i rzekł, „Weź zatem co ci się podoba, bo takiej sumy nie mam, dłużnikiem zaś być twym nie chcę, lubo też w niewolę być przedan”.

Zacheusz tedy ów kielich wziął, a sumę podatku ustalił na 4 denary, co też Józef mu zapłacił z sakiewki wyjąwszy.

A Maryja razem z Jezusem tedy w polu byli i nie wiedzieli, cóż za gościa ma Józef. Kiedy zatem do domu wrócili Józef opowiedział co się wydarzyło. Maryja zaś rzekła. „Dobrześ zrobił, wiedziałam że kielich ów, darem będący Zachariasza i Elżbiety wybawienie od kłopotów nam przynieść może”. Tedy Józef przywoławszy do siebie Maryję i Jezusa rzekł. „Ponieważ uwolniłem się dziś od natręctwa celnika, oddawszy czego żądał, wolność i cześć zachowawszy, tedy dzień ten uczcijmy jadłem i napojem”.

Jezus zaś radości Józefa nie podzieliwszy zamknął się w izdebce i żarliwie modlił się do Ojca temi słowy: „Ojcze, posłałeś mnie pośród ludzi, abym z nimi dzielił radości i smutki, bym świat poznał, wypełniając Twoje nakazy. Do ludzi prawych i dobrych mnie posłałeś, czemu zatem krzywdzisz ich zsyłając kary za grzechy niepopełnione. Nasyłasz na nich zbirów pazernych, co pracą się nie zhańbiwszy, po cudze dłoń wyciągają”.

Odrzekł mu Pan: „Czynię to, aby większa chwała była, aby po latach grzesznik wrócił do mnie, ludzi prawych wynagrodziwszy. Zaprawdę powiadam Ci jeszcze spotkasz Zacheusza na swej drodze, a on w czwórnasób wynagrodzi tych, których wcześniej skrzywdził, Tobie wierność poprzysięgnie”.

Tedy Jezus opuścił izdebkę, a zasiadłszy pośród Maryi i Józefa jadł, pił i radował się z nimi. Sąsiedzi zaś dziwili się, czemu rodzina owa się raduje. Zacheusz bowiem i innych tego dnia odwiedził, spustoszenie w komorach czyniąc i do nędzy przywodząc.

A tak się stało, by się wypełniło Pismo. „Mimo nędzy i ucisku radował się będziesz, bo ci którzy cię uciskają w ogień piekielny wrzuceni będą, a spokoju nie zaznają choćby i w czwórnasób cię wynagrodzili. Ty zaś zajęciem się nie skalasz, jeno z rodziną dzień ów spędzisz."

Tak powstało święto Józefa Podatnika.

Apokryf z Qumran, Zwój 10, wersety od 15 do 50

Radosław Kieryłowicz: www.prawica.net

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak