Skip to main content

Rząd zapowiada podwyżki ...

portret użytkownika zbigniewziemba
Tv.jpg

Rząd zapowiada podwyżki aby Polakom żyło się lepiej?

Kryzys! To słowo jak zaklęcie powtarzane przez ostatnie miesiące. Słowo zapowiadające bezrobocie, inflację, wzrost cen, spowolnienie gospodarcze, recesję a przede wszystkim niepewność. W tej ciekawej (trudnej) sytuacji gospodarczej, naród oczekujący na zapowiedziany cud gospodarczy będzie doświadczany podwyżkami przez POpularnych POlityków wybranych w demokratycznych wyborach.

Rząd zamierza uderzyć po kieszeniach wszystkich obywateli gdyż na początek, już od lutego, zdrożeje energia elektryczna co bez wątpienia przełoży się na inne wzrosty cen. W roku 2009 przeciętna polska rodzina za prąd zapłaci o ok. 120 PLN więcej niż w roku 2008 oczywiście bez gwarancji, że dochody przeciętnego Kowalskiego wzrosną a nawet z przypuszczeniem, że będą niższe. Element Płaski Obywatelski zapomina o obywatelach?

Nadal sondażowe poparcie dla partii rerającego kaszuba sięga poziomu Białorusi, a pani minister Julia Pitera w Popularnym programie telewizyjnym chce przekonywać, że gospodarczo to był dobry rok bo spadły ceny telewizorów. Zapomniała pani Julia, że Polacy częściej kupują chleb i masło które ostatnio podrożały. Czy wg pani minister rodacy powinni częściej kupować telewizory by utrwalać się w przekonaniu jak piękny jest premier i sympatyczni POlitycy. Coraz mniej chleba a coraz więcej igrzysk.

Zb.Ziemba

30 grudnia 2008

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak

Brawo PO !!!

Małgorzata Nowakowska

Brawo PO, brawo ugrupowanie Poniewierające Obywateli!!!
Ciekawe tylko, skąd w sondażach Poprawnie Obiektywnych te 60% pooooparcia.... A może jednak sondaż był wiarygodny, tylko zgodnie z tezą Poprawnej Obiektywności między 6 i 0 zabrakło przecinka? Skądś to chyba znamy, ale w przypadku tamtej ekipy chodziło o drobne słówko "lub".

Tajemnica sondaży

Zgadzam się z kolezankami i kolegami z PIS, że notowania mojej partii pozostają na wysokim poziomie pomimo niepopularnych decyzji, a i wpadki też się zdarzają. Można oczywiście zakładać, że zmowa masonów i liberałów powoduje fałszowanie wyników sondaży, ale odpowiedź jest znacznie prostsza. Otóż ludzie jak widzą lub słyszą Waszych liderów, to bez zastanowienia i szczególnych wyborów kierują swoją symaptię w stronę PO. Z politycznego punktu widzenia dziękuje Wam zatem za braci Kaczyńskich, za p. Karskiego, Gosiewskiego i paru innych. Ostatnio szczególnie za Lecha Kaczyńskiego. Oby szczęśliwie, w zdrowiu i kondycji dotrwał do wyborów prezydenckich, bo jest gwarancją sukcesu PO.
W tym pojednawczym jak sądzę tonie, (bo przecież nie sądzę, aby ktoś w PIS nie życzył panu Prezydentowi tego samego) życzę Szczęśliwego Nowego Roku.
Paweł Ciszewski

Owszem, wyżej umieszczona polemika jest potrzebna ale...

portret użytkownika pasternik

Niestety polityka przysłonięta jest walką personalną. Zwykliśmy to nazywać partyjnictwem. Konkurenta naznaczamy epitetem uruchamiamy coraz nowocześniejsze techniki manipulacji i czekamy. Na wbicie w ziemię tego, który może być groźny. Ciągle przywołuję „Zaplutych Karłów Reakcji” „Ciemnogród” czy ostatnio „Moherów” – wcześniej endeków i piłsudczyków. Po co? Po to, aby pokazać problem i siłę niszczenia. „Zaplutych Karłów Reakcji” dziś szanują wszyscy. Nie dane im było mieć wpływu na Rzeczpospolitą a oddali jej wszystko.

PIS i PO to dwa płuca tego samego organizmu. Oba lewe... od lewizny... zawłaszczania. Ciągle, bowiem nie pamiętamy, że w dniu wyborów Polacy zostali w domach. Nie ma w Polsce partii, która może wylegitymować się poważnym mandatem wyborczym. W polskim wyścigu do władzy, zapomniono o różnicach o pokazaniu ich. Może inaczej - pokazuje się je w niszy, są skazane na niepowodzenie. Nie przebiją się. Gra jest wielka i ważna. To walka o przyszłość Polski a więc i o wielki tort.

Nam obywatelom – darczyńcom i służącym Najjaśniejszej pozostaje zdrowy rozsądek, solidarność i permanentna próba stawania ponad barykady. Barykady z kolei często stawiane są pod potrzeby i nie zawsze trzeba je widzieć.

O pryncypia trzeba walczyć. Ani PIS ani PO wprost ich nie pokazują. Musimy je sami rozeznawać. Są dość oczywiste i rzutują na przyszłość. Potrzebujemy partii narodowej, ciągle jej nie ma. Ja tego typu nadzieję, oczekiwanie, kieruje w kierunku PIS. Ten ani myśli oddać swój potencjał każdemu wstępnie rozgarniętemu: Polakowi, (formacji), które chcą służyć – na ich warunkach. Wiele, od 2004 roku o tym napisałem. Nie chcemy służyć chcemy rządzić. PIS już dawno powinien na powrót zaprosić grupę Marka Jura i największą polską partię UPR. To tylko przykład kierunku. Mamy w Polsce tysiące grup i Internet – pełną jawność... nie chcemy. Wolimy sos własny.

Owszem wyżej wskazana polemika jest wskazana.

pasternik

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.