Skip to main content

Ostatnie odpowiedzi

  • Interakcje 2008...   16 lat 51 tygodni temu

    myślę, że to dobra okazja do pokazania się piotrkowskich performerów - do odbycia debaty. Mają okazję a to czy skorzystają będzie świadczyło o nich. Ja mam nadzieje że Piotr Stanisław temat podejmie.

  • Interakcje 2008...   16 lat 51 tygodni temu

    Twoje pytania Piotrze są chyba (niestety?) retoryczne...

  • Piotrków - moje miasto   16 lat 51 tygodni temu

    takie też jest nasze miasto znaczy jak nazywam opróżniacze rondla... nie wiadomo o co im chodzi... na szczęście da się ich zapakować do jednego auta.

  • o. Andrzej Lemiesz: Drugi raz wybrałbym tak samo   16 lat 51 tygodni temu

    między tym co boskie co cesarskie wymaga ostrożności, roztropności. Myślę, że za tak zwanej wolności, trudniej jest być księdzem... Mam wrażenie, że czasem wykorzystuje się księdza jak niegdyś sekretarza. Poklepać po plecach, pokazać się z ... żeby spokojnie można było... teren zabezpieczyć.

    Ojcu Andrzejowi dziękuję za wieloletnią służbę... trudną. Niestety kapłani przychodzą i odchodzą wierni zostają, to trudna sprawa. Wymaga pokory po obu stronach...

  • "Prawica Razem"... tańczy   16 lat 51 tygodni temu

    to hasełko ukułem zaraz po zebraniu organizacyjnym. Cały czas jest aktualne. To problem "maniutkomanii" też na to zwracałem uwagę. Dobrze życzę środowisku. Dobrze je znam. Środowisko jest w trudnym położeniu, ale dużo zależy od nich samych. Czas biegnie na niekorzyść. Po raz kolejny w tym miejscu apeluje o podjęcie debaty, publicystyki... także trudnych rozmów na trybunalskich.pl

  • "Prawica Razem"... tańczy   16 lat 51 tygodni temu

    Owszem, spotkania integracyjne są potrzebne. Trzeba jednak uważać, bo niosą sporo problemów.

  • Zmiany na portalu, nowe funkcje i możliwości   16 lat 51 tygodni temu

    Pan Bartek włożył w nasz Portal, w tych dniach, kilkadziesiąt godzin pracy. W ten sposób moje i moich współpracowników plany i nadzieje związane z wykorzystaniem internetu do realizacji w praktyce społeczeństwa otwartego spełniają się. Mamy super maszynę... czy ją wykorzystamy? Ach... gdyby statystyki odwiedzin przetworzyły się na interaktywną aktywność.

  • Tożsamość i prawda w eurokołchozie... województwo polskie   16 lat 51 tygodni temu

    Kapliczka świętego Floriana - patrona strażaków i nie tylko. Stoi przy RE Piotrków, który wspomaga, jak nazwę kustoszki tej kapliczki, mieszkanki tego terenu, starsze panie, które mają problem z przekazaniem pracy i tradycji. Kapliczkę remontuje Rejon Energetyczny Piotrków. Służby miejskie mają oko na starodrzew, który zagraża konstrukcji murowanej kapliczki. Kapliczna ma bezpośredni związek z epidemią... Nie znam bliżej starej historii kapliczki. Proszę o rozwinięcie tego komentarza.

  • Tożsamość i prawda w eurokołchozie... województwo polskie   16 lat 51 tygodni temu

    Krzyż przydrożny niegdyś stojący na rozdrożu ulic łódzkiej i wysokiej. To tu na skomunizowanym osiedlu do dziś zostało zachowane nabożeństwo majowe. Nie znam najstarszej jego historii. W każdym razie przetrwał. Jest w planie budowa ronda, które ma udrożnić starą łódzką. Obecnie interes inwestycyjny miasta jest mniej ważny od interesu prywatnej przychodzi, w ciągu starej łódzkiej. Budowa ronda została odłożona. Krzyż nie jest zagrożony, ewentualnie zmieni miejsce swej historycznej służby, tak aby nie utrudniać rozwoju miasta. Proszę o rozwinięcie tego komentarza.

  • Najnowsza odsłona Trybunalskich.pl   16 lat 51 tygodni temu

    Serwis to nowoczesny interaktywny sposób na realizacje określonych celów dla zarejestrowanych. Można udostępnić taką czy inną opcję, dla niezarejestrowanych, ale wtedy system wyświetli prywatny IP komputera, z którego dokonana została czynność.
    Zależy nam na środowisku nie na wysypisku. Rozumiemy małą popularność internetu... jego możliwości, jak i chęci do wykorzystania owych. No cóż dopust. Pewnie będzie lepiej... Zwłaszcza bliżej kampanii wyborczych...
    Dla przypomnienia
    http://stara.trybunalscy.pl/articles.php?id=24

    http://stara.trybunalscy.pl/infopage.php?id=11

  • Interakcje 2008...   16 lat 51 tygodni temu

    Piotr Korzeniowski, 15 maj, 2008 - 06:09

    Witam! Czy organizatorzy udostępnią Trybunalskim kosztorys wydatków poniesionych na tę imprezę! Szczególnie interesujące by było zestawienie: ile forsy łyknięto z budżetow: miasta, państwa i Eurokołchozu a ile od prywatnych sponsorów (mecenasów sztuki)?
    Pozdrawiam! Piotr Korzeniowski

  • Interakcje 2008...   16 lat 51 tygodni temu

    witold k, 8 maj, 2008 - 07:05

    imprezy to nie odwołają. Trzeba przecież rozliczyć się z dotacji... zrobić sobie zdjęcia, koterię ululać... roboty sporo. Mówię o tym, że zjeżdżają co drobniejsze pijaczki, czy niewygolone wariatki, które nie weszły jeszcze na szczyty poprawności. Poprawność to kpina np. z religii katolickiej. A, że Piotr Stanisław to PAX-owiec to mam nadzieję, że nie dopuści do szczytów owej poprawności.

  • Interakcje 2008...   16 lat 51 tygodni temu

    witold k, 7 maj, 2008 - 21:51

    No właśnie... tak sobie myślę, że za performance wystarczy życiorys naszego urzędnika plastyka czy też plastykowego urzędnika, bo już nie łapę. Okazuje się, że jak coś jest dofinansowane to jest nie wiem ważne potrzebne... Pewnie trzeba będzie zająć się tymi dofinansowaniami – tak przy okazji. Okazuje się, że wpierw koleżeństwo umawia się na konkretną kwotę a potem szuka okazji i paragrafów, które biznes zabezpieczą przed, jak to dziś napisał Michał - „Nieskażeni”.

    Performance, jest współczesnemu człowiekowi potrzebny, nie ulega wątpliwości. Nie zwoziłbym do miasta towaru opakowanego, tylko wykorzystałbym potencjał i mieszkańców, zwłaszcza ich pieniądze. Przypominam piotrkowskiego „prawicowca” Kartę Miejską.

    Nie jest sztuką opróżnianie publicznej kasy. Sztuką jest jej nie opróżnianie, zrobić to dziś i pokazać światu to dopiero byłby performance.

    Swoją drogą dziękuje Piotrowi, że udało Mu się uratować Piotrków przed porombańcami, którzy genitalia na krzyżu wieszają.

  • Interakcje 2008...   16 lat 51 tygodni temu

    Piotr M., 8 maj, 2008 - 06:44

    Który to Piotr "ratuje" Piotrków Witku? To imprezę odwołano? ;)

  • Interakcje 2008...   16 lat 51 tygodni temu

    Piotr M., 7 maj, 2008 - 21:10

    poniżej przedstawiam zaczerpniętą z internetu wypowiedź na temat Interakcji
    (źródło: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=164&w=78499235 )

    Re: Puszczanie bąków, czyli "Interakcje 2008"
    dinorah 05.05.08, 23:56 Odpowiedz

    Jestem malarzem po dyplomie, ale nie znam nikogo z zawodowego środowiska (ok. 20 zrzeszonych osób) w Piotrkowie, kto by się z tymi imprezami wymyślanymi przez dwóch urzędników z Urzędu Miasta i ich kolegę ponoć z Paryża, niejakiego Piegzę, identyfikował. Mówię o dawniejszych Translacjach, teraz Interakcjach,
    Skrzyżowaniach Interwencjach. Moje obrazy świadczą o mnie, bo się sprzedają i są do nabycia w każdej liczącej się galerii. Uważam się za wytrawnego rzemieślnika w swym fachu, broń Boże, za Artystę! Każdego roku zgłaszają się do mnie miejscowi dziennikarze, prosząc o skomentowanie działań performerów, ale zawsze odmawiam, nie chcąc w tym małym mieście robić sobie wrogów. Czy choć raz ktoś z mojego środowiska "dał głos" w tej sprawie? Nigdy i nikt. Koledzy i koleżanki także odsyłają dziennikarzy dla świętego spokoju. Nie wtrącamy się. Ale korzystając z dobrodziejstwa anonimowości, jaką daje internet, pozwolę sobie pod tą "czapką niewidką" na parę uwag. Szczerych. Ten kolego, niejaki Piegza, kilka lat temu spowodował konieczność prania zapylonych ubrań przez widzów po swym „spektaklu” do którego użył popiołu, mąki i czego tam jeszcze. A ten zakopany w ziemi głową w dół aż po uda chłopina pokazywał, że można kręcić pedałami roweru. Scenariusz twórcy przerósł jego samego: jeden z widzów, przerażony tym widokiem, ściągnął przez „komórkę” pogotowie ratunkowe! Szczęśliwie bez pomocy medycznej obyło się podczas pokazu, gdy jednym z elementów twórczych przemyśleń było tłuczenie na posadzce szyb owiniętych w gazety. Odłamek zranił w głowę jednego z oglądaczy... Lekarz nie był potrzebny również artyście z Tajlandii, kiedy ten o mało nie połknął nakręcanych kaczorków. Ta Żydówka krzykiem o różnym natężeniu chciała zaprezentować swoiste katharsis, nawiązujące w opinii większości odbiorców do holocaustu narodu żydowskiego. Miejsce akcji też nie było wybrane przypadkowo, synagoga, ale wrzask był rzeczywiście nie do opisania i całe przedsięwzięcie mocno wątpliwe. Zamykając którąś tam imprezę prezydent Pol dał wyraz zadowoleniu, że artyści zdołali poruszyć serca, umysły i ciała piotrkowian, a przy tym... straży pożarnej, policji, pogotowia ratunkowego, tudzież innych służb.

    Zawracaniem głowy jest też niby troska władz miasta (troszczą się, a dwie kadencje palcem nie kiwnęli nawet) o pozostawione przez uczestników „dzieła”, tworzące Kolekcję Sztuki Końca Wieku, mówię o wieku XX. Przeciętny mieszkaniec Piotrkowa nie zdaje sobie sprawy, o co chodzi w tej „sztuce” (o nic nie chodzi!), a tym bardziej, że idą na te bzdury jego pieniądze. W opinii władz miasta (sądzę, że niektórzy decydenci mogą w to nawet wierzyć) te imprezy nobilitują Piotrków w świecie. Prawda jest jednak taka, że ci „artyści” znaleźli tu, za przeproszeniem, głupich, dla realizacji swych porąbanych pomysłów. Co do tego śniadania Matusewicza na trawie z „artystami” na Krzywdzie, to było chyba lata temu, ale rok potem człowiek poważny, prezydent Piotrkowa jeździł po mieście autobusem z tymi cudakami i wcinał z nimi ni to śniadanie, ni to lunch, popijając kawą z termosu. Pasażerowie pukali się w czoło. Niejeden oblizał się smakiem szynki, kogoś w ścisku oblali kawą. Albo przystankiem autobusu był postój przy wieży ciśnień, gdzie artyści nie wiadomo po co owinęli wieżę najdłuższą w Polsce narodową flagą, uszytą przez uczennice z „odzieżówki”. Pomagali ratownicy wysokościowi ze straży pożarnej, którzy zjechali z flagą po linach ze szczytu wieży. To na to idą pieniądze państwowej straży pożarnej? Pewnego roku pojawił się w zrujnowanej restauracji „Europa” całkiem spontanicznie autentyczny "performer" z Piotrkowa, śmietnikowy zbieracz a kulatury i puszek, który właśnie na opróżnione sterty puszek po piwie mógł tu liczyć. W 2005 roku (?) organizatorzy zaprosili też b. prezydenta Andrzeja Pola, ale ziewanie zmusiło biedaka do salwowania się ucieczką zaraz na początku. I słusznie, bo zaraz potem „artysta” w panterce strzelał niepewną (wypitą?) ręką z wiatrówki do mapy świata. Przypomnę jeszcze występ starego Meksykanina, który w upalne dni maja siedział w kożuszku, wiadomo, Polska to nie plaża w Copacabana, buczał bez sensu na organkach, a jego młoda partnerka – dziewczyna – żona – kochanka – córka (niewłaściwe skreślić), co pod ultrakrótką sukienką miała czerwone majtki, darła w ramach sztuki papiery na kawałki. Jakiś performer – cyrkowiec (jak on tam się zmieścił?!) wlazł przy wejściu do restauracji pod wycieraczkę z żelaznej kraty, gdzie złożony niczym scyzoryk „czytał” książkę w nikłym blasku nagrobnego znicza, a ludzie po nim górą przechodzili. My czekamy teraz na finał performance, jak pozostawiona sama sobie kamienica „Europy” któregoś dnia w ramach happeningu artystycznego po prostu się zawali i legnie w gruzach. Gołym okiem widać, że czas ten zbliża się już wielkimi krokami. O, taki performance to ja rozumiem! Zamiast Centrum Świata zostanie kupa cegieł. Mamy nadzieję (my, piotrkowskie środowisko artystów i plastyków), że nowy (po Chojniaku) prezydent pójdzie po rozum do głowy i da sobie na wstrzymanie z tymi „artystami” i ich „sztuką”. Niestety, poprzedni władcy Piotrkowa stwarzali im to podatny grunt.

    Podsumowanie: Gdyby sztukę mierzyć tymi kategoriami, jakie nam się tu przy okazji wmawia, to sztuką byłoby już pierdnięcie wobec publiczności, a pierdzący – artystą!

  • Interakcje 2008...   16 lat 51 tygodni temu

    Piotr M., 14 maj, 2008 - 15:22

    ... jaka piękna sztuka! Cóż za odwaga - stać na środku jezdni ("artystów' nie obowiązują mandaty, zwykłych ludzi - tak). I ta sfora pomagierów - fotografów ostrzegających "artystów" żeby zeszli z jezdni bo ktoś zadzwonił na Policję albo chce zrobić kompromitujące zdjęcie...
    Brawa dla patronów honorowych tej imprezy!

  • Dwa Święta   16 lat 51 tygodni temu

    Piotr Korzeniowski, 1 maj, 2008 - 07:14

    Dziękuję za oświecenie! Urzędnikom tej Srebrnikojczyzny podpowiadam, że konieczne jest wyraźniejsze Jej oznakowanie. Należy w odległości trzystu metrów przed skrzyżowaniem (nie rondem), z czterech stron, na każdej z ulic dojazdowych, umieścić wielgarne żółte tablice z czarnymi literami informującymi o ilości rannych i poszkodowanych w wypadkach samochodowych na tym skrzyżowaniu (przepraszam Tej Srebnikojczyźnie)!
    Pozdrawiam! Piotr Korzeniowski

  • Dwa Święta   16 lat 51 tygodni temu

    Paweł Sztąberek (niezweryfikowany), 28 kwiecień, 2008 - 18:59

    Przy rondzie wylotowym na Bełchatów jest tablica upamiętniająca budowniczych tego ronda, no i Wielkich Dobroczyńców, tj. Unię Europejską i Fundusz PHARE. Myślę, że przy tej tablicy jest nowa ojczyzna Twojego sąsiada i jego nowy kościół. Powinien tam modły dziękczynne odprawiać na cześć Wielkiego Komisarza...

  • Dwa Święta   16 lat 51 tygodni temu

    Piotr Korzeniowski, 27 kwiecień, 2008 - 21:47

    Witam! Uściślijmy: flagi narodowe tzn. biało-czerwone, Ojczyzna = Polska!
    Mój sąsiad jak co roku wywiesi flagę i coś niebieskiego z dwunastoma złotymi gwiazdkami! Ciekawe jak się nazywa Jego Ojczyzna?
    Pozdrawiam!
    Piotr Korzeniowski

  • Zapomniana Strawa   16 lat 51 tygodni temu

    Piotr M., 6 maj, 2008 - 06:44

    29 kwietnia zwłoki psa leżały nadal.
    Sprawę przekazałem Panu v-ce Prezydentowi Adamowi Karzewnikowi na spotkaniu Mieszkańców Osiedla "Przyszłość" z władzami miejskimi w tym samym dniu.
    Zwłoki zostały usunięte.
    Dziękuję Panie Adamie za interwencję!

  • Tożsamość i prawda w eurokołchozie... województwo polskie   16 lat 51 tygodni temu

    zbyszek, 4 maj, 2008 - 08:28

    gdzie się podział chłopski patriotyzm. Nie ulega wątpliwości, że odnawianiem kapliczek zajmują się osoby, które na co dzień chodzą do kościoła. Jak to się mówi są przy kościele. Jeśli ksiądz nie mówi o ojczyźnie często i na co dzień nie odnośni bieżących postaw do służby, to tak jest jak jest. Jeśli zauważyć, że kapliczkami zajmują sie osoby starsze i młodzież no to... Produkcyjni, w swej masie, nie mają czasu na głupoty. Starsi tyle cierpienia przeszli od wielu państw, które przez ich długie życie przetoczyło się przez podwórka i kieszeń, że pozostała im obrona i służba Kościołowi. Młodzi to pewnie wnuki tych, o których rzekłem. Ważne bardzo ważne, że nie zapominamy o kapliczkach. Owszem można by cenzurkę wystawić średniemu pokoleniu. To zrobił pan Piotr Korzeniowski, dziękuje.

  • Tożsamość i prawda w eurokołchozie... województwo polskie   16 lat 51 tygodni temu

    Piotr Korzeniowski, 3 maj, 2008 - 23:39

    Wczoraj był 3 Maja! Wybraliśmy się z żoną na wycieczkę rowerową, wzdłuż Zalewu Sulejowskiego, od Bronisławowa do Borek. Delektowałem się mijanym krajobrazem i wszędzie szukałem akcentów patriotycznych. Gdzieniegdzie powiewały flagi biało-czerwone! Na szczęcie przy tej trasie nie mieszkają "patrioci inaczej" (na wzór moich trzech sąsiadów) i sztandary w innych barwach nie przyozdabiały przydrożnych domów! Podziwiałem kapliczki. Jest ich sporo, wszystkie czyściutkie, udekorowane kwiatami i kolorowymi wstążkami. Ponieważ wcześniej obejrzałem zdjęcie kapliczki z Piotrkowa Trybunalskiego, o którą wspaniale zadbał, między innymi Kolega Witold Kowalczyk, uważałem że dekoracje patriotyczne w kapliczkach to norma. W kapliczkach, które podziwiałem wzdłuż mojej trasy rowerowej
    symboli narodowych brak! Czym to wytłumaczyć? Wszak rolnicy mają za co miłować Ojczyznę! Fiskus nie ściąga z nich, tak jak z innych ludzi, podatku dochodowego, nie płacą drakońskiego ZUS-u, tylko niewielki KRUS. Nie muszą sporządzać skomplikowanego "biznes-planu"
    aby dostać "euro-jałmużnę"! Żyć , nie umierać i tylko szczycić się tak hojną Ojczyzną! Gdzież się podział patriotyzm ludu? Chłopi, którzy tak pięknie bronili polskości przed narodowo-socjalistycznymi Niemcami i komunistyczną zarazą, gdzież Oni są? Pozdrawiam!
    Piotr Korzeniowski

  • Karta Miejska – raz jeszcze   16 lat 51 tygodni temu

    witold k, 1 maj, 2008 - 08:18

    napisał Piotr. Tak to prawda. Tyle tylko, że jeden biznes na ten czas woli Chiny inny, ten który został w kołchozie, woli finansować zboków i mieć święty spokój... jakiś czas. Mają dylematy. Pewnie jedni jak i drudzy wyjaśniają to sobie.... przecież pieniądz nie śmierdzi. Nie będziemy kopać się z koniem... róbmy swoje. A jeśli, to czy tamto, na świat wyjdzie... choćby przy okazji Olimpiady, to przecież nasze parobki, znaczy premierzy i inne takie, za nas głowy nadstawią... co nie nadstawią.... spokojnie jeszcze nie jedna będzie kampania wyborcza a gołodupce kasę to skąd wezmą. Jak napisałem, owszem da sie zatrzymać, ale poprzez masową, milionową współpracę obecnych pożeraczy reklam. Daleka to droga za to jedyna.

  • Karta Miejska – raz jeszcze   16 lat 51 tygodni temu

    witold k, 10 kwiecień, 2008 - 16:56

    Owszem - Winno być "prawicowca" cieszy mnie jednak ta deklaracja... pewnie wielu jeszcze... cieszy

  • Karta Miejska – raz jeszcze   16 lat 51 tygodni temu

    Tomasz Trzaskacz (niezweryfikowany), 10 kwiecień, 2008 - 14:47

    Jestem prawicowym konserwatystą i nie sądzę, żeby Karta Miejska była też prawicowcem. Pozdrawiam Tomek T.