Logowanie
Ostatnie odpowiedzi
-
2 dni 1 godzina temu
-
4 dni 2 minuty temu
-
5 dni 10 godz. temu
-
1 tydzień 2 dni temu
-
1 tydzień 2 dni temu
-
1 tydzień 3 dni temu
-
1 tydzień 3 dni temu
-
2 tygodnie 16 godz. temu
ostatnie artykuły
Ostatnio w blogach
- W 80. rocznicę zakończenia II Wojny Światowej
- Centrum integracji dla zmyłki cudzoziemców II
- Emilia, życie piękniejsze od legend - fragment
- Centrum integracji dla zmyłki cudzoziemców
- Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego
- życzenia świąteczne
- Żydówka z Oleśnicy
- "Pomnik Komara" przekształcony w „Pomnik Chwały Ziemi Piotrkowskiej”?
- Marek Pietrowski
- Przy Wysokiej 14 będzie wycinka drzew?
Nowe wątki
- Ranking Gmin Województwa Łódzkiego 2023
- Połączyć rondo Bitwy Warszawskiej (piotrkowskiej) z bliźniaczym rondem
- Wstąpię do PiS… wątek na forum trybunalscy.pl
- Raban 2020
- Apel Stowarzyszenia Inteligencji Polskiej
- Zjawisko antypisowskie jako lamet nad uciekającym...
- Strajk nauczycieli 2019
- Piotrków może więcej...
- Wybory samorządowe 2018
- Zaproszenie Elektryków, Energetyków, Elektroników i wszystkich związanych z tymi zawodami
Trzeba przypomnieć, że stale zasady, troski i utrzymania kadr III RP nigdy nie zostały na stałe uregulowane. SLD poczynił uregulowania. Zrobił to tuż przed politycznym wyborczym przegraniem i w czasie dominacji kadr PRL z esbeckiego nadania. Następcy to odrzucili, były kolejne próby uregulowania i jakieś funkcjonują jednak w oderwaniu od bieżącej polityki.
Kadry: powszechnie rozumiemy zaplecze administracyjne państwa i jego organów w istocie to każdy z nas – obywatel. Zaniedbania wzajemnie nakładające się są tak poważne i zapóźnione, że musimy obywatele członkowie narodowej wspólnoty wykazywać niekończącą się spolegliwość. To tutaj na tym portalu na bieżąco, publicyści wskazują tak zaniedbania jak i formy wyjścia. Materia jest poważna i trudna.
Tak, to jest pytanie do Pana Grzegorza Lorka.
Witam dziękuję za pytanie, czekamy na uchwałę odpowiedniego gremium PiS w tej sprawie.
Pozdrawiam G.Lorek
Tak, to jest pytanie do Pana Grzegorza Lorka.
W minioną sobotę Jarosław Kaczyński zapowiedział, że w nadchodzących wyborach samorządowych nie będą kandydować osoby zatrudnione w spółkach skarby państwa. Nie oceniam tej decyzji pozytywnie ani negatywnie, to jest wewnętrzna sprawa partii. Zakładam jedynie, że słowo Jarosława Kaczyńskiego jest "nakazem".
W związku z tym stawiam pytanie czy Pana kandydatura na urząd prezydenta miasta Piotrkowa Trybunalskiego jest nadal aktualna?
Czy pozostałe osoby mające zamiar startować z listy PiS w wyborach samorządowych każdego szczebla, szczególnie te które zapowiedziały już swój start, zatrudnione w państwowych spółkach będą startować.
Moje wątpliwości pojawiły się po przeczytaniu komentarzy do artykułu Prawicowy radny Krzysztof Kozłowski wygrywa sprawę sądową.
Pozostałych nazwisk na razie nie będę wymieniał.
nie omieszkam w kleić swojego spostrzeżenia z przed lat. Ręczne grzebanie w procesach wyborczych pominę - całe lata o tym piszę. Tutaj jest mowa o ograniczaniu państwowej wierchuszki (prezesi koncernów), które uruchomi prywatną wierchuszkę... Niestety. Szefostwo wszystkich partii to głęboka komuna. Ordynacja większościowa, dobrowolność kandydowania, pod warunkiem informacji jaka partia maksymalnie wypełnia warunki i do której przystąpi w Sejmie, Samorządzie jak zostanie wybrany. Aplikacje na smartfon regulujące aktywność: parlamentarzysty, radnego, komendanta, prokuratora ect.
W minioną sobotę Jarosław Kaczyński zapowiedział, że w nadchodzących wyborach samorządowych nie będą kandydować osoby zatrudnione w spółkach skarby państwa. Nie oceniam tej decyzji pozytywnie ani negatywnie, to jest wewnętrzna sprawa partii. Zakładam jedynie, że słowo Jarosława Kaczyńskiego jest "nakazem".
W związku z tym stawiam pytanie czy Pana kandydatura na urząd prezydenta miasta Piotrkowa Trybunalskiego jest nadal aktualna?
Czy pozostałe osoby mające zamiar startować z listy PiS w wyborach samorządowych każdego szczebla, szczególnie te które zapowiedziały już swój start, zatrudnione w państwowych spółkach będą startować.
Moje wątpliwości pojawiły się po przeczytaniu komentarzy do artykułu Prawicowy radny Krzysztof Kozłowski wygrywa sprawę sądową.
Pozostałych nazwisk na razie nie będę wymieniał.
Jak się już wcześniej zorientowałem to ten bałagan grup roboczych powstał nie od dziś, za co muszę wraz z Witkiem przeprosić, ale to On stara się pomóc całemu środowisku poprzez to wirtualne narzędzie, aby się dobrze komunikować.
Przerwałem mieszanie postów, grup tematycznych i linków do momentu wyklarowania rzeczywistego zainteresowania, tych co się zorientują, że dobre wzajemne porozumiewanie się to główny filar dobrej organizacji. A dobre narzędzie pozbawione zewnętrznych ideologii, jedynie słusznych orientacji, narzuconych światopoglądów, oraz nie filtrowane w zapisywanej treści jest naprawdę potrzebne.
My na razie działamy w rozproszeniu i dominuje brak zaufania i to tam, gdzie by się człowiek nie spodziewał.
Ludzie są pogubieni i nie czują, że to co nas łączy ten chyba duży już dorobek minionych lat - usilnej pracy organizacyjnej.
Te działania, to co było - nic nie znaczy jeżeli identyfikacja z takim działaniem przesuwa się na emerytów.
Ta zaskakująca także mnie, rozdzielona działalność, która nie odnosi się do święta ściśle związanego ze św. Maksymilianem - zamazuje to co piękne i co posiada przestrzeń twórczą na dobrą przyszłość.
Rujnowanie autorytetu, to naleciałość ludzi nie spełnionych, którzy potrafią bardzo wiele zniszczyć wokół siebie, ale także nie oszczędzą siebie - zostawią pustynię - teren opuszczony przez ludzi. W wyniku niepozbieranego środowiska dzieją się, najbardziej nieciekawe scenariusze, ponieważ niewiele potrzeba, aby niedojrzałą wspólnotę naprawdę doszczętnie rozwalić.
Jedynym lekarstwem jest głęboko szanujące się środowisko.
A ja nie widzę dostatecznego zainteresowania tym bardzo ważnym problemem, czyli pozostaje nam tylko najpewniejsza droga skierowana na głębokie zawierzenie Bogu w ufnej modlitwie, ponieważ ludzie jeszcze duchowo nie dorośli.
Chętnie się zajmują "zbędnymi śniadaniami, kolacjami" (także ważnymi, ale nie tak bardzo jak odradzające nas wszystkich wyrzeczenia), a konieczny post i modlitwę w tych trudnych rozszalałych czasach - niestety nie chcą podejmować.
Raz jeszcze i bardziej dosadnie napiszę: te praktyki katolickie są bardziej potrzebne dla powalenia szatana, który głowę podnosi i trzyma na uwięzi nas i nasze koleżeństwo.
Jeżeli Bóg w sercu nie zagości nie ma prawdziwej radości, a wesołkowatość mnie nie interesuje i nikogo nie zbawi.
XXXIII Pielgrzymka EEE odbędzie się 18 i 19 sierpnia 2018 r. Jeżeli jest to aktualny numer z tego roku, a nie z roku ubiegłego, gdzie uczestniczyliśmy 19 i 20 sierpnia 2017 - to taki zapis wprowadza w błąd.
W tym roku raz kolejny podejmujemy wysiłki organizacyjne i to nie mniejsze niż w latach ubiegłych.
Ten okres mierzenia się z administracyjnymi przepisami pokonujemy wytrwale, chociaż matematyka nas wystarczająco przygniata, ponieważ absurdy w finansowaniu wywodzące się z obowiązujących interpretacji przepisów niczego nam nie ułatwiają.
Do tego dochodzi "Brukselska głupota przepisów RODO" stworzona dla ukrywających się złodziei i krętaczy którzy pragną być bezimienni, nie identyfikowani z imienia i nazwiska, dlatego stworzyli ciekawe zapisy nowej doktryny zwanej ochroną danych osobowych.
Paranoja triumfuje i staje się kolejnym, ciekawym orężem walki z organizowaniem się grup ludzi.
Dodać należy ten fakt, iż nawet podmioty żyjące z tej organizacji mają dosyć i pragną normalności, bo w takim stwarzanym układzie prawnym, a także obsługi skarbowo-finansowej dalsze działanie jest ogromnie utrudnione - przez stawiane wymogi. Jesteśmy tutaj brutalnie niszczeni jako struktury organizacyjne osób, które nie akceptują zgniłego nurtu zakłamania.
Ciągle prześladuje nas myśl, czy nie powinniśmy opuścić to zakłamane środowisko dostosowujące się do przepisów prawa, które swoją wykładnia godzą nie tylko w zdrowy rozsądek, ale w zdrową organizację ludzi ideowych, nie skorumpowanych.
Już kończę, mądremu dość, bo nie będę pisał o wykładniach prawnych, podatkowo-skarbowych, ect.
Nie dajcie się przenieść w niebyt, przez nielojalność - tym razem nie decydentów, ale naszego bezpośredniego koleżeństwa.
Przypominam, że nasz Metropolita Łódzki pięknie naucza "Nie szemrajcie na siebie" - bo to jest najważniejsze dla naszego duchowego zdrowia.
Róbcie swoje i nie poddawajcie się.
Obiady potwierdzone, noclegi zamówione, a autokary wyjadą.
Mają być wpłacane pieniądze emerytów (z małżonkami) - które będą zwracane (najczęściej w całości) na konto emeryta po rozliczeniu.
Przewidziane jest - standardowe ubranie z parasolką.
Najbardziej warto zaakcentować wyposażenie pielgrzyma przez organizatora - KSE "Nazaret" - czyli konieczny dla wszystkich pielgrzymów przygotowywany zestaw (znaczek pielgrzymkowy, świeca gruba, okapnik i jeden biuletyn dla rodziny = 10zł), który ma pokryć wydatki i nie powiększać zadłużenia na wydawanym kolejnym numerze "Biuletynu Nazaretu".
Najlepiej te pieniążki przy zapisach zbierane.
Serdecznie pozdrawiam i raz jeszcze wszystkich zapraszam na już XXXIII Pielgrzymkę EEE a w swoim życiu i działaniu będziecie napełnieni Duchem Świętym.
Zaglądaj także na:
Strona KSE "Nazaret":
http://www.duszpasterstwoenergetykow.opoka.org.pl/
Facebook:
https://www.facebook.com/profile.php?id=100010882933438
XXXIII Pielgrzymka EEE odbędzie się 18 i 19 sierpnia 2018 r. Jeżeli jest to aktualny numer z tego roku, a nie z roku ubiegłego, gdzie uczestniczyliśmy 19 i 20 sierpnia 2017 - to taki zapis wprowadza w błąd.
W tym roku raz kolejny podejmujemy wysiłki organizacyjne i to nie mniejsze niż w latach ubiegłych.
Ten okres mierzenia się z administracyjnymi przepisami pokonujemy wytrwale, chociaż matematyka nas wystarczająco przygniata, ponieważ absurdy w finansowaniu wywodzące się z obowiązujących interpretacji przepisów niczego nam nie ułatwiają.
Do tego dochodzi "Brukselska głupota przepisów RODO" stworzona dla ukrywających się złodziei i krętaczy którzy pragną być bezimienni, nie identyfikowani z imienia i nazwiska, dlatego stworzyli ciekawe zapisy nowej doktryny zwanej ochroną danych osobowych.
Paranoja triumfuje i staje się kolejnym, ciekawym orężem walki z organizowaniem się grup ludzi.
Dodać należy ten fakt, iż nawet podmioty żyjące z tej organizacji mają dosyć i pragną normalności, bo w takim stwarzanym układzie prawnym, a także obsługi skarbowo-finansowej dalsze działanie jest ogromnie utrudnione - przez stawiane wymogi. Jesteśmy tutaj brutalnie niszczeni jako struktury organizacyjne osób, które nie akceptują zgniłego nurtu zakłamania.
Ciągle prześladuje nas myśl, czy nie powinniśmy opuścić to zakłamane środowisko dostosowujące się do przepisów prawa, które swoją wykładnia godzą nie tylko w zdrowy rozsądek, ale w zdrową organizację ludzi ideowych, nie skorumpowanych.
Już kończę, mądremu dość, bo nie będę pisał o wykładniach prawnych, podatkowo-skarbowych, ect.
Nie dajcie się przenieść w niebyt, przez nielojalność - tym razem nie decydentów, ale naszego bezpośredniego koleżeństwa.
Przypominam, że nasz Metropolita Łódzki pięknie naucza "Nie szemrajcie na siebie" - bo to jest najważniejsze dla naszego duchowego zdrowia.
Róbcie swoje i nie poddawajcie się.
Obiady potwierdzone, noclegi zamówione, a autokary wyjadą.
Mają być wpłacane pieniądze emerytów (z małżonkami) - które będą zwracane (najczęściej w całości) na konto emeryta po rozliczeniu.
Przewidziane jest - standardowe ubranie z parasolką.
Najbardziej warto zaakcentować wyposażenie pielgrzyma przez organizatora - KSE "Nazaret" - czyli konieczny dla wszystkich pielgrzymów przygotowywany zestaw (znaczek pielgrzymkowy, świeca gruba, okapnik i jeden biuletyn dla rodziny = 10zł), który ma pokryć wydatki i nie powiększać zadłużenia na wydawanym kolejnym numerze "Biuletynu Nazaretu".
Najlepiej te pieniążki przy zapisach zbierane.
Serdecznie pozdrawiam i raz jeszcze wszystkich zapraszam na już XXXIII Pielgrzymkę EEE a w swoim życiu i działaniu będziecie napełnieni Duchem Świętym.
Wczoraj uczestniczyłem w Mszy świętej imieninowej naszego duszpasterza, który był mile zaskoczony delegacją energetyków wraz z pocztem sztandarowym „Solidarności”.
W imieniu całego środowiska energetyków i duszpasterstwa „Nazaret” - któremu przewodniczy OT KSE, staraliśmy się sprostać i dobrze wszystkich reprezentować na tej uroczystości, a w złożonych życzeniach przekazywałem naszą pamięć modlitewną za dostojnego solenizanta za przyczyną Św. Władysława i naszego patrona Św. Maksymiliana, aby zawsze spełniały się wszystkie najlepsze życzenia.
Mam nadzieję, że uzupełnienie tych dobrych życzeń nastąpi na tym piątkowym spotkaniu w Łodzi, gdzie dołączycie swoje najważniejsze słowo i ciepły uśmiech.
Pragnę zaznaczyć, że w piątek poprawimy te w/w życzenia czyli uzupełnimy na naszym spotkaniu.
W programie tego spotkania przewidujemy:
• Przywitanie naszego duszpasterza i złożenie życzeń z okazji imienin solenizantom.
• określenie naszego zaangażowania w obchody Dnia Energetyka w Niepokalanowie i Bełchatowie z tego co już się potwierdziło to uroczystości przewodniczyć będzie J.E. abp. Grzegorz Ryś - Łódzki Metropolita.
• przedstawienie przygotowań do naszego uczestnictwa w 33 pielgrzymce Energetyków, Elektryków i Elektroników
• podjęcie decyzji organizacyjnych dotyczącej naszego zakwaterowania i restaurowania naszej grupy
• PGE - przekazuje pakiety i ważna jest określenie rozmiarów dla tych ubiorów.
• wrześniowa pielgrzymka do Sanktuarium Józefa Kaliskiego – autokary do Kalisza już ma rezerwowana PGE GiEK SA, u nas jest to jeszcze w fazie uzgadniania.
• Sprawy organizacyjne OT KSE Nazaret w Łodzi
• Rola koordynatora pracy duszpasterskiej realizowana przez KSE "Nazaret" - odpowiedzialne zadanie ludzi dobrze zorganizowanych i wzajemnie skomunikowanych, rozumiejących swoje role i zadania.
• Problematyka otwartości duszpasterstwa na wszystkich naszych pracowników - a warto uzupełnić te myśli wokół tego zagadnienia ponieważ należy tutaj pamiętać, iż nasze podmioty pracy - menadżerzy są wstanie stwarzać przyjazne warunki. Dlatego tylko nasze samozaparcie i usilne dążenie do realizacji zadań i celów duszpasterstwa, które prawdziwie upodmiotowią nasze pełne oddanie dla budowania oraz pełnego wspierania naszych postaw wiary i zawierzenia.
•
• Sprawy różne – wolne wnioski
RE Żyrardów
Rutkowski Krzysztof
Swędrowski Paweł
Każda domena w naszym oddziale ma możliwość pobrania skype i ma przyporządkowany login, gorzej ze sprzętem, bo tutaj mikrofon, głośniki nawet nie będące na wyposażeniu muszą mieć dograne i ustawione sterowniki w oprogramowaniu windows.
Jest on ograniczony do GK PGE i wyłączeni są emeryci, ksiądz, osoby będące poza firmą - czyli już nie podłączą się do tej konferencji.
Lepszym rozwiązaniem jest wgranie skype do prywatnego laptopa, tabletu, smartfona z dostępem do sieci, czyli urządzenia z których często korzystamy nie wykorzystując tych możliwości, które stwarzają.
Skype - jest to oprogramowanie trochę cięższe, ale inne tego co wiem messenger, Whats App i tym podobne a lekkie komunikatory nie zestawiają konferencji, czyli one tylko umożliwiają komunikację pojedynczą.
Dlatego warto spróbować przeprowadzić instalację oprogramowania oraz spróbować możliwości jakie istnieją w wyżej wymienionych urządzeniach, tym bardziej, że mobilny skype jest mniej wymagający.
Ja, Ryszard, poszukujemy wygodnego bieżącego kontaktu i w próżni zostajemy licząc że wreszcie. Jeśli by ktoś polecił narzędzie najlepsze... Ryszard podał kilka z sugestią na Skype. Niech by był. Ale może z Google na którym funkcjonujemy mówią że to rewelacja DUO. Kto by to przejrzał i zaproponował?
Każda domena w naszym oddziale ma możliwość pobrania skype i ma przyporządkowany login, gorzej ze sprzętem, bo tutaj mikrofon, głośniki nawet nie będące na wyposażeniu muszą mieć dograne i ustawione sterowniki w oprogramowaniu windows.
Jest on ograniczony do GK PGE i wyłączeni są emeryci, ksiądz, osoby będące poza firmą - czyli już nie podłączą się do tej konferencji.
Lepszym rozwiązaniem jest wgranie skype do prywatnego laptopa, tabletu, smartfona z dostępem do sieci, czyli urządzenia z których często korzystamy nie wykorzystując tych możliwości, które stwarzają.
Skype - jest to oprogramowanie trochę cięższe, ale inne tego co wiem messenger, Whats App i tym podobne a lekkie komunikatory nie zestawiają konferencji, czyli one tylko umożliwiają komunikację pojedynczą.
Dlatego warto spróbować przeprowadzić instalację oprogramowania oraz spróbować możliwości jakie istnieją w wyżej wymienionych urządzeniach, tym bardziej, że mobilny skype jest mniej wymagający.
Proszę niech każdy z nas sprawdzi czy na jego służbowym kompie jest skype. Możemy podjąć tutaj kontakt. Ja mam. Mowa także o całym PGE
Ustrój Rzeczypospolitej
Z RE Tomaszów
1. Śliwiński Adam
2. Wiktorowicz Jacek
Szczęść Boże. Chciałbym poinformować, że informacje i artykuły do tegorocznego biuletynu Nazaret zostały wysłane ok miesiąca temu dla Jacka Krawczyńskiego. Pozdrawiam serdecznie Czesiek Szablewski
z tego wpisu wynika, że Biuletyn ma już zapełnione szpalty? Zatem te które nie zmieszczą się w Biuletynie drukowanym mozna by tutaj w kse.trybunalscy.pl zamieścić? ubogacić nasze gniazdo: KSE
Takich informacji na pewno udzieli kolega Krawczyński, który odpowiada za dobór artykułów do biuletynu i ich redakcję.
Szczęść Boże. Chciałbym poinformować, że informacje i artykuły do tegorocznego biuletynu Nazaret zostały wysłane ok miesiąca temu dla Jacka Krawczyńskiego. Pozdrawiam serdecznie Czesiek Szablewski
z tego wpisu wynika, że Biuletyn ma już zapełnione szpalty? Zatem te które nie zmieszczą się w Biuletynie drukowanym mozna by tutaj w kse.trybunalscy.pl zamieścić? ubogacić nasze gniazdo: KSE
Szczęść Boże. Chciałbym poinformować, że informacje i artykuły do tegorocznego biuletynu Nazaret zostały wysłane ok miesiąca temu dla Jacka Krawczyńskiego. Pozdrawiam serdecznie Czesiek Szablewski
Od niepamiętnych czasów apeluję o stałą publicystykę; sam ją realizuję. Tak myślę, że doroczny Biuletyn to prócz info o jubilatach; spektrum rocznego dorobku publicystycznego członków i sympatyków KSE. Wiem nie ma takiej praktyki... jest w zalążku. dla przykładu moje
Sprawa założonych kont członków władz i nie tylko - KSE. Jeśli nie będą edytowane trzeba będzie je usunąć.
Pan red. Sławomir Sowa z Dziennika Łódzkiego zainteresował się moim blogiem z 10 bm, w którym oznajmiłem, iż z przykrością (bo napój lubię od dawna) przestaję kupować Coca-colę. Podałem powód: z publikacji w Rzeczpospolitej dowiedziałem się, że firma produkująca ten napój postanowiła sponsorować wybory Mr Gay Europe w Poznaniu. Rzeczpospolita stwierdziła, iż to pierwsze takie wkroczenie w tę szczególną sferę w Polsce. Postanowiłem więc, że nie będę kupował Coca-coli, by moimi pieniędzmi nie sponsorować „rewolucji obyczajowej” w Polsce. Pan Redaktor poprosił o komentarz ową firmę. Uzyskał odpowiedź. Szkoda, że w części to nie na temat, a w części „niepełna prawda”. Nie temat było stwierdzenie, że Coca-cola „jest marką obecną na całym świecie, otwartą na ludzi i szanującą każdego niezależnie od tożsamości, koloru skóry, wyznania, czy poglądów”. Tego przecież nie kwestionowałem. „Niepełna prawda” to stwierdzenie, że – firma wspiera „wiele różnych projektów (…)” w tym „wydarzenia i inicjatywy społeczne czy charytatywne skierowane do różnych grup społecznych”. W tym także „lokalne wydarzenia i inicjatywy społeczne”. Otóż nic mi nie wiadomo, by Coca-cola wspierała np. ludowe Jasełka, Festyny czy Orszaki Trzech Króli… Tzw. „spektrum wsparcia” zdaje się być dość ograniczone.
Redakcja DŁ zamieściła artykuł „Kropiwnicki rzuca coca-colę” w bezpośrednim sąsiedztwie noty pt. „Drukarz przegrał z LGBT w Sądzie Najwyższym”. Czy to przypadek, czy rodzaj „proroctwa”: że mogę zostać sądownie zmuszony do kupowania coca-coli?… To żart oczywiście. Chyba…
Czas na Zmianę w Piotrkowie Trybunalskim 2018 (5)
Wrzucili tę debatę…, aby każdy kto zechce do końca wysłuchać jej mógł uświadomić sobie zasadniczy problem upadku elit. Z skosmopolityzowania się ich; tylko po to aby nie zmienić statusu materialnego. A w ten sposób chcąc bądź nie być parobkami mamony. O roli łódzkiego Kościoła nie wspomnę. Naiwność to mało. Modlitwa to za mało. Owszem zaproszenie jakiś wiarygodnych intelektualistów może tę manipulację można będzie wyprowadzić. Wstyd! Może arcybiskup jest naiwny ma prawo ale reszta hierarchów jak i katolików świeckich, wreszcie niereligijnych łodzian... co tam robi. Trzeba pilnie tę przegiętą szalupę wyprostować choćby poprzez zadanie nie zadanych pytań.
Nie wiem jaki jest cel uwiarygodniania PRL i jej spuścizny... przecież dominuje. Może o granty od komisarzy idzie... no to co się zatem zmieniło... PRL bis
Grzegorz; jesteś swego rodzaju znakiem rozpoznawczym sensu polskich zmian. Widzisz przecież, że świat ułożony (zresztą prawidłowo) wedle partyjnego zaznaczenia karłowacieje. Konkurencji rzekomego partyjniactwa to dopiero partyjne koterie. Partie zamknęły się we własnym toksycznym gnieździe i nie zanosi się na zmiany. PRL w pełni. Co należy zrobić aby przywrócić zaangażowanie większości, która, tylko raz; w pierwszych znaczonych wyborach (4.6.1989) uwierzyła w nowe a w dwa tygodnie później odebrano jej nadzieję "Lista Krajowa 1989".
26. lat od Nocnej Zmiany- retrospekcja