Skip to main content
portret użytkownika Jacek Łukasik
krzyż

Chciałbym porozmawiać z Tobą mój dobry Panie Boże, bo człowiek sprawiedliwy na ogrom krzywdy w Ojczyźnie i świecie dzisiejszym spokojnie patrzeć nie może.

Dlaczego brat patrzy na brata jak na wroga, zła i fałszu, krętactwa i korupcji najlepiej opłaca się droga? Kogo za to winić, że złym i podłym ludziom powodzi się zwykle najlepiej, a dobry i uczciwy najczęściej biedę klepie złym zwykle nic nie szkodzi, mają bogactwa, ogień i woda oraz choroba nigdy ich nie ugodzi.

Dlaczego dożywają lat sędziwych, co rzadko jest udziałem osób sprawiedliwych? Dlaczego sędziowie niesprawiedliwe wyroki wydają i ludzi prawych złym na łup wydają?

Źli nie doznają żadnej przykrości. Pod wielkim znakiem zapytania(wybacz mi Panie pewną zuchwałość) stanęła dzisiaj u mnie kwestia Twojej sprawiedliwości, co do której prześladują mnie coraz większe wątpliwości.

Nie słuchasz długiej wytrwałej modlitwy, źli wygrywają bez najmniejszego szwanku wszystkie życiowe bitwy.

Najchętniej chciałbym o Panie, by spełniły się już moje lata i byś poprzez nagłą śmierć zabrał mnie z tego złego świata.

Dlaczego dobry mój Panie złym kary, dobrym nagrody nie udzielisz i dzisiejszego złego świata, tak jak Sodomy ogniem i siarką nie spopielisz?

Cokolwiek ten wiersz mój znaczy, nie pozwól m Panie pogrążyć się w rozpaczy. Niech nie powtarzam tej wątpliwości za poetą Janem: Czy Ty jeszcze jesteś tego przeklętego, najgorszego ze światów Panem? Czy skoro Ty złych nie karzesz za ich podłości i bezeceństwa mam w gniewie miotać na nich straszliwe przekleństwa?

Wiersz ten napisany pod wpływem pewnego jawnie niesprawiedliwego wyroku, wydanego dzisiaj przez Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim. Ofiaruję go ponadto pamięci dr Dariusza Ratajczaka, jednej z kolejnych krwawych ofiar III RP i zaszczucia przez kłamliwą propagandę "Gazety Wybiórczej", która mści się na nim jeszcze po śmierci

Jacek: http://cenzurzenie.blog.onet.pl

20 lipca 2010

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak