Skip to main content

Zdaniem posła - Kryzys rodziny

Od dobrych kilku lat nasz kraj dotyka bardzo niebezpieczne zjawisko kryzysu podstawowej komórki społecznej, czyli rodziny. Co gorsze, obserwujemy postępujący jej rozkład. Objawia się to na wiele sposobów. Najbardziej widocznym jest chyba bardzo niska dzietność w polskich rodzinach, która od dawna nie zapewnia prostej i niezbędnej przecież zastępowalności pokoleń. Powodem tego nie jest niechęć do dzieci lecz po prostu zbyt wysokie koszty, które wiążą się z utrzymaniem rodziny i wychowaniem potomstwa. Jest to fakt przykry, ale niestety prawdziwy, gdyż w Polsce decyzje o posiadaniu większej liczby dzieci wiąże się zbyt często ze zgodą na życie w skrajnym ubóstwie. Prawda jest taka, że większość młodych ludzi po ukończeniu szkoły nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać, nie mówiąc już o założeniu pełnej rodziny. Decyzja o bezdzietności przyczynia się z kolei bardzo często do rozpadu małżeństw i do powstawania rodzin niepełnych, co jest kolejnym objawem kryzysu rodziny.

Wszystkiemu winny jest niestety zupełny brak polityki rodzinnej państwa. To smutne, że żaden inny kraj europejski nie przeznacza tak mało środków na wsparcie rodziny jak Polska. Co więcej, zamiast systematycznie zwiększać nakłady na rodzinę i nadrabiać powstałe zaległości, na naszych oczach rząd likwiduje system świadczeń rodzinnych, który zapewniał zasiłki rodzinne dzieciom z rodzin najuboższych. W ciągu tylko ostatnich trzech lat tego typu pomocy pozbawionych zostało około 3 miliony polskich dzieci! Sukcesywnie odrzucane są także wszelkie próby zmian prawnych mogących spowodować poprawę relacji małżeńskich i zmniejszenie liczby rozwodów.

Coraz bliżej nam niestety do tzw. „szwedzkiego” modelu rodziny (jeśli w tym przypadku w ogóle można jeszcze używać pojęcia „rodzina”). Liberalna polityka rządu PO-PSL może jednak doprowadzić do tego, że ten jak najbardziej czarny scenariusz może stać się niestety udziałem także i naszego społeczeństwa.

Robert Telus
Poseł na Sejm RP
www.telusrobert.pl

25.01.2011 r.

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak