Skip to main content

Błagałem Jarosława Kaczyńskiego

polska-flaga-stare.jpg

Jarosław Kaczyński w programie Bogdana Rymanowskiego próbował wczoraj wyjaśniać dlaczego musiałem odejść z PiS. Mówi, że mnie “błagał”, bym pozostał w jego partii. Prawda jest taka, że to ja tygodniami na obradach Komitetu Politycznego i Klubu Parlamentarnego, w rozmowach i listach, błagałem go, aby nie torpedował ze swymi współpracownikami międzypartyjnych prac nad potwierdzeniem w Konstytucji prawa do życia. Dokumentację tych wydarzeń można znaleźć w Białej Księdze. Opisał to Tomasz Terlikowski w swojej “Zdradzonej nadziei”, a ja opowiedziałem w moim “Dysydencie w państwie POPiS”. Wielokrotnie mówiłem Premierowi, że nie mogę firmować partii, która nie chce być solidarna z cywilizacją życia. Prosiłem go, by nie przeszkadzał tak solidarnemu wysiłkowi posłów. Bez skutku; również bez skutku odłożonego. Mimo naszego politycznego rozejścia – błagałem go potem (jako szefa partii bliższej od innych), by zareagował na “sprawę Agaty”, gdy rząd Tuska doprowadził do zmiany wykładni prawa o ochronie życia, pozbawiając prawnokarnej ochrony dzieci poczynane w szkolnych związkach gimnazjalistów. Błagałem go również, by Klub PiS wystąpił z rezolucją przypominającą, że art. 157a kodeksu karnego wyklucza niszczenie dzieci w embrionalnej fazie życia w laboratoriach in vitro (Sejm dał taką wykładnię tego przepisu w uchwale z RP 2006). I ostatnio o reakcję na aferę Reading. Jarosław Kaczyński zachował konsekwentną obojętność.

Problem Jarosława Kaczyńskiego polega na tym, że nie potrafi wziąć odpowiedzialności za własne decyzje. Tak było nie tylko z pracami konstytucyjnymi przed czterema laty. Tak było z ubiegłoroczną kampanią prezydencką. I tak jest ciągle.

Marek Jurek: http://blog.marekjurek.pl/

29 września 2011

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak

Niestety prawicowe koterie

portret użytkownika witold k

Niestety prawicowe koterie w tym para prawicowe, są siebie warte. Ne chcę się tu rozpisywać, wspomnę jeno na naszą rozmowę przed poparciem Krzysztofa Chojniaka 2006.

Wszystkim pasuje... cichaczem opróżnianie rondelka. Pan Marszałek miast oprzątać to denerwował "katolicką ortodoksją" przeszkadzał...

Przepraszam za wtrącenie. Józef Kowalczyk mój dziadek, przy okazji wnuk Macieja, któremu do dziś - 7 pokoleń, zawdzięczamy społeczną pozycję powiedział, wyjaśnił mi, że "Jak pies chla to nie szczeka - bo... się udławi" - To nam liderzy zdają się tłumaczyć. Jest ich tylu...(liderów), że stołków w Rzeczypospolitej przymało... dlatego denerwują się i babole strzelają. Wolą rozstawiać po kątach, potencjalnych konkurentów, niż wyrzucić patologiczną ordynację... podatki, przywileje...

Ważne żeby robić swoje... niestety, często niewdzięczna służba, że Mojżesza wspomnę.

witold k

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.