Skip to main content

Wieczór poezji Jana Książka

portret użytkownika Józefa M
14.12.2011 18:00
14.12.2011 20:00
zamieszani.jpg

Śp. Jan Książek (1951-2011) był człowiekiem bardzo wszechstronnie utalentowanym. Poza tym, że był ciepłym, wrażliwym obserwatorem świata i życia, sprawnym filozoficznie intelektualistą, lubił majsterkować, a elektronika nie miała przed nim tajemnic.

Dzięki uprzejmości ks. rektora Ireneusza Bochyńskiego będzie miała miejsce prezentacja jego utworów przez młodzież na wieczorze poezji w Galerii u Panien 14.XII.2011 o godz. 18.00.

Śp. Jan Książek był świetnym esperantystą, który skupiał wokół siebie spore grono entuzjastów tego sposobu na życie, gdyż esperanto - jak twierdzą jego fascynaci - to znacznie więcej niż język. Był zapalonym majsterkowiczem - na swojej działce konstruował samodzielnie wiele rzeczy, wymyślając je od zera. Ostatnim, nieskończonym jego dziełem jest obserwatorium astronomiczne. Był świetnym fotografikiem - reportażystą, obecnym wszędzie, gdzie działo się coś ważnego bądź ciekawego.

Miał zacięcie dziennikarskie. Potrafił trafnie i przystępnie zrelacjonować czy skomentować bieżące wydarzenia, co czynił m. in. na portalu ""Trybunalscy", a wcześniej w "Rodzinie Trybunalskiej".

Otaczająca rzeczywistość oraz problemy życiowe bliskich i znajomych inspirowały go również do refleksji wyrażanych w formie utworów poetyckich.

Wiersze pisał Ś.P. Jan Książek całe życie. Na początku były to wiersze miłosne do późniejszej żony, z którą do końca był w szczęśliwym związku małżeńskim. Następnie jako student Filozofii i Przyrody na KUL-u, przelewał na papier swoje fascynacje filozoficzno - przyrodnicze, rozmyślania o Bogu, życiu, religii, szczęściu itp. Ta tematyka komentarzy poetyckich towarzyszyła mu do końca. Tak więc uzbierało się tych wierszy bardzo dużo. Niektóre publikował w nieistniejącym już miesięczniku "Rodzina Trybunalska" (wyd. przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich i o. o. Jezuitów w Piotrkowie Tryb.).

Jednak u kresu życia w trakcie śmiertelnej choroby bardzo pragnął pozostawić po sobie zbiorek w formie książki. Sam dokonał wyboru wierszy i zatytułował go "Zamieszani w życie". Pogrupował je w sześć rozdziałów, których tytuły sugerują zawartość. Oto one : "Czas niepewności", " Taśmociąg życia", "O świętości Ziemi", "Miłosierdzie bez granic", "On nas zaprowadzi" (o Janie Pawle II), "Przyjdzie czas pożegnań".

Do każdego rozdziału sam dopasował oprawę plastyczną, tzn. dokonał wyboru sfotografowanych przez siebie obrazów autorstwa Józefy Maciołek. Sam również do wydawcy sformułował notkę biograficzną.

Niestety, mimo, że wszystko poustalał, przygotował, pozałatwiał - nie zdążył już zobaczyć tej swojej wymarzonej, jakże pięknie wydanej książki. Ukazała się bowiem wkrótce po jego śmierci.

Józefa M

12 grudnia 2011

Powiązane

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak
Grupy robocze:

Byłem w szlifierni diamentu

portret użytkownika witold k

Byłem w szlifierni diamentu... Piotrkowski Diament Jan Książek - jeśli wziąć go pod światło tomiku "Zamieszani w Życie", okaże się, że jest doskonałym przewodnikiem ciepła Ducha.