Skip to main content

List w spr. wznowienia prac Komisji

Szanowny Panie Premierze,

W ostatnich tygodniach polska opinia publiczna zapoznała się z Raportem polskiej misji archeologicznej, która we wrześniu i październiku 2010 r. badała w Smoleńsku teren katastrofy polskiego samolotu rządowego TU-154 M, gdzie 10 kwietnia 2010 roku poległ Prezydent Rzeczypospolitej Lech Kaczyński, Jego Małżonka oraz duża część polskiej elity państwowej.

Jak wynika z tego Raportu samolot podczas katastrofy rozpadł się na co najmniej 60 tysięcy fragmentów, z których część nie przekraczała powierzchni kilkudziesięciu centymetrów. Podczas badań znaleziono też osmolone, spalone i zwęglone drobne fragmenty samolotu, które spadły PRZED miejscem uderzenia TU-154 M w ziemię, a w okolicy szczątki ofiar. Badania te znajdują potwierdzenie w faktach stwierdzonych przez prokuratorów Federacji Rosyjskiej podczas oględzin miejsca zdarzenia w dniach 10-11 kwietnia 2010 r. (patrz 167. tom akt śledztwa smoleńskiego).

Ustalenia te oraz informacje nie zostały zanalizowane i w żadnej mierze uwzględnione przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, która pod przewodnictwem Ministra Jerzego Millera badała katastrofę TU-154 M.

Trzeba przypomnieć, że Komisja ta opublikowała swój Raport w lipcu 2011 r. stwierdzając, że przyczyną śmierci pasażerów było uderzenie samolotu w ziemię. „Bezpośrednio przed upadkiem samolot poruszał się po torze nachylonym do ziemi pod kątem 10-12o z kursem około 240o. Kąt ślizgu samolotu wynosił około 20o. Zderzenie tego typu klasyfikowane jest jako uderzenie małej energii pod małym kątem. Podmokły teren oraz zarośla wytłumiły energię zderzenia...”, a na pokładzie nie doszło do wybuchu ani do pożaru.

Nie ma najmniejszych wątpliwości, że fakty stwierdzone przez polskich archeologów rzucają zupełnie nowe światło na przyczyny i przebieg smoleńskiej tragedii i w sposób zasadniczy kwestionują ustalenia KBWLLP.

Na błędy KBWLLP, kompromitujące pomyłki i ustalenia sprzeczne z naukowo zrekonstruowanym przebiegiem wypadków od dawna zwracają uwagę liczni niezależni badacze oraz eksperci Zespołu Parlamentarnego. Szczególnie istotne są badania inż. Glenna Joergenssena szeroko omawiane ostatnio w prasie polskiej i zagranicznej. Poprawność analiz duńskiego badacza potwierdził najwybitniejszy polski ekspert w tej dziedzinie prof. Grzegorz Kowaleczko.

Jest to sytuacja wprost wypełniająca dyspozycję Rozporządzenia MON wydanego na podstawie art. 140 ust. 4 ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. Prawo lotnicze (Dz. U. z 2006 r. Nr 100, poz. 696, z późn. zm.):

㤠14a. (...)
3) Prezes Rady Ministrów podejmuje decyzję o wznowieniu badania i ewentualnej zmianie orzeczenia w sytuacji, gdy:
a) wyjdą na jaw nowe okoliczności lub dowody istotne dla sprawy,
b) dowody istniejące w dniu wydania orzeczenia nie były mu znane;(...)
§ 2. 1. Przepisy rozporządzenia stosuje się do badania przyczyn zdarzenia lotniczego zaistniałego w dniu 10 kwietnia 2010 r. na samolocie Tu-154M nr 101 w 36 splt. w Warszawie. (...)
Minister Obrony Narodowej: B. Klich”

Dlatego zwracam się do Pana o natychmiastowe wznowienie prac KBWLLP w związku z katastrofą smoleńską i powołanie nowego składu Komisji. Pragnę równocześnie podkreślić, że Rozporządzenie w sposób jednoznaczny obliguje Pana do podjęcia wskazanego tam działania bez względu na Pana osobistą ocenę i stosunek do nowych lub nieznanych Komisji faktów.

Antoni Macierewicz

25 lutego 2014

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak