Skip to main content

Uroczystości poświęcone bohaterom piotrkowskich Termopil w dniach 5/6 września 2015 roku

portret użytkownika Piotr Korzeniowski
05.09.2015 19:00
06.09.2015 20:00

W sobotę i niedzielę, 5 i 6 września była kolejna rocznica bitwy piotrkowskiej z 1939 roku. Na cmentarzu wojennym w Milejowie spoczywają
obrońcy piotrkowskich Termopil - bohaterowie tej bitwy, a wśród nich mieszkańcy Mołodeczna - żołnierze 76 Lidzkiego Pułku Piechoty i 86 Małodeczniańskiego Pułku Piechoty

Chór z kościoła Świętego Stanisława z Mołodeczna na Białorusi zaśpiewał między innymi "Barkę", pieśni patriotyczne (w tym "Polonez Pożegnanie Ojczyzny" Ogińskiego) w sobotę, po Mszy Świętej o 19.00 w kościele oo. Bernardynów i w niedzielę O 18.00 w kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny przy ul. Śląskiej 5 w Piotrkowie Trybunalskim.
W niedzielę o godz 11.30 na cmentarzu wojennym w Milejowie, odprawiona była msza święta za poległych żołnierzy i zamordowanych przez Niemców mieszkańców Milejowa i sąsiednich wsi. Piękne kazanie wygłosił Ksiądz Proboszcz Piotr Szubski z Parafii Opieki Świętego Józefa, Świętej Marii Magdaleny i Aniołów Stróżów w Milejowie.
Następnie złożono wieńce pod pomnikiem poległych żołnierzy i Związek Kombatantów przekazał swój sztandar harcerzom.
W uroczystościach uczestniczył weteran bitwy piotrkowskiej, rodziny i przyjaciele bohaterów z piotrkowskich Termopil, chórzyści z Mołodeczna na Białorusi, władze powiatu piotrkowskiego i gminy Rozprza, Jednostka Strzelecka 1031 z Piotrkowa Trybunalskiego ,
Orkiestra Dęta Ochotniczej Straży Pożarnej w Longinówce
harcerze, poczty sztandarowe szkół podstawowych.
Poeta Wacław Kapusta z Kłudzic wygłosił napisane przez siebie wiersze o "Bitwie 76 Pułku Piechoty" i "Marszałku Józefie Piłsudskim".
Tomek K. Korzeniowski
odczytał "Hymn 76 Pułku Piechoty",
napisany przez majora Korneliusza Kosińskiego, poległego w bitwie piotrkowskiej.
Chór z Mołodeczna uczcił pamięć poległych żołnierzy śpiewając pieśni patriotyczne m.in.
"Czerwone maki na Monte Cassino".

Powiązane:
http://trybunalscy.pl/node/7855

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak

Rocznica września 1939

portret użytkownika Robert Szala

Jak co roku , dnia 6-go września (niedziela) o godz. 10,00 odbyły się: Msza św i uroczystości rocznicowe września 1939 przy pomniku na Borowej Górze
http://www.trybunalscy.pl/node/7949.

Polska piechota 1939 roku

portret użytkownika Piotr Korzeniowski

Z zaprzyjaźnionego portalu prokapitalizm.pl

portret użytkownika Piotr Korzeniowski

masd pisze:
10 września 2015 o 11:20
Może trochę nie na temat? We wrześniu w Polsce, jak co roku w różnych miastach, wsiach, miasteczkach i miejscowościach odbywają się uroczystości upamiętniające napaść NarodowoSOCJALISTYCZNEJ III Rzeszy Niemieckiej na Polskę i oddające Cześć i Hołd polskim ofiarom, rozpoczętej 1.IX.1939 II Wojny Światowej. Kiedyś starałem się obowiązkowo, jako honor być na tego rodzaju uroczystościach. Jednak od pewnego czasu przestałem, ponieważ władze, partie i polityczno-ekonomiczne koterie zaczęły wykorzystywać je do prowadzenia propagandy politycznej, szczególnie nasilonej w czasie kolejnych kampanii wyborczych. W ostatnim czasie byłem na tego rodzaju uroczystości z racji opieki nad zaproszonymi z zza wschodniej granicy ludźmi, którzy mieli swym artystycznym występem uświetnić i oddać cześć żołnierzom i ofiarom niemieckich napastników. Osoby te są potomkami Polaków, którzy zostali na Kresach, na dawnych Ziemiach Utraconych. Ludzie ci szukają potwierdzenia swej tożsamości niszczonej przez dziesiątki lat prześladowaniami, upokorzeniami i zbrodniami przez komunistów i nacjonalizmy państw powstałych po ZSRR, po Sowieckiej Rosji. Uroczystość to klasyka polskiej pompy – Msza Św. z kazaniem (pisząc wprost księżulo ględził i nie bardzo był przygotowany), przywitanie gości, delegacji i pocztów sztandarowych, orkiestry O.S.P. oraz uczniów i harcerzy wraz z opiekunami, następnie przekazanie sztandaru od kombatantów szkole podstawowej, złożenie wiązanek kwiatów pod pomnikiem poległych Obrońców Macierzy, przemówienia lokalnych partyjnych włodarzy tej miejscowości i wreszcie występy artystyczne. Najpierw mistrzowska deklamacja pieśni żołnierskiej wykonana przez studenta, deklamacja poety ludowego i po nich śpiew małego chórku Polaków (czy jeszcze Polaków?) z zza wschodniej granicy pieśni patriotycznych, ludowych, religijnych. I w tym momencie zrobiło mi się bardzo wstyd, było mi bardzo przykro, bardzo smutno, wstrząsnęło mną oburzenie. DLACZEGO? Rodacy opuszczeni przez innych rodaków, przez polskie państwo wysilają się, przeżywają swój śpiew, pragną wypaść jak najwspanialej, to zrozumie każdy czujący i wrażliwy nie tylko artysta, również człowiek, a tu, a tutaj….., do tej pory mnie trzęsie i trudno pisać i jeszcze raz przeżywać, swego rodzaju upokorzenie – ni z tego i ni z owego orkiestra rozprasza się i w te pędy ucieka spod pomnika, harcerze i Stowarzyszenie Strzeleckie robi w tył zwrot i za swoimi druhami drużynowymi-opiekunami na czele biegnie w siną dal, na obiad, bo to już 14.oo, za chwilę bez komend rozchodzą się poczty sztandarowe, bez większych ceregieli w obecności księdza proboszcza kościelny wraz z ministrantami zwijają polowy ołtarz, uczniowie z wychowawczyniami, dającymi przykład, pokazując zgrabne nóżki w mini spódniczkach, nie na miejscu i nie na czasie, garstka widzów i uczestników gwałtownie zmalała i pozostało kilkanaście osób i co najważniejsze oficjele. Podkreślam cały czas dzieje się to wszystko w czasie śpiewu artystów, amatorów, jednak LUDZI, RODAKÓW, BLIŹNICH. Ba! W czasie mszy grupki rodzinne jadły lody, a kilka dziewcząt i chłopców w obecności rodziców jest odwrócona plecami do Ołtarza i Pomnika i rozmawia sobie na różne tematy. Prowadzący „wodzirej” z władz gminnych nawet nie bardzo potrafił poprawnie wymienić nazwy miejscowości, z której pochodzili „wschodni” Polacy i nie wiedział nazwiska opiekuna tej polskiej grupy. Oburzające, przykre, skandaliczne, smutne i przygnębiające. Nie będę już przytaczał treści przemówień oficjałów…. Kolejna patriotyczna pompa odhaczona i zaliczona. Żenada i deprecha.

Logik pisze:
10 września 2015 o 17:11
Wyrazny znak ze to juz daleka przeszlosc i nikt tego nie potrzebuje. Kapitalizm w PL wypral ludziom w glowach kwestie historii i patriotyzmu, wazne sa sprawy materialne i pelny brzuch. Ci patrioci ze wschodu zyja jeszcze innym rytmem i innymi wartosciami. Zal ich sciagac do innej im obcej rzeczywistosci.

masd pisze:
10 września 2015 o 21:54
Dopiszę jeszcze – Dla mnie jest zachowanie tych ludzi brakiem wychowania, brakiem kultury, brakiem szacunku: dla Historii własnego Narodu i Państwa, dla Tradycji i dla Narodowej Tożsamości i najważniejsze brakiem szacunku dla innych ludzi. Po prostu chamstwo, materializm i konsumpcjonizm. Dla uzupełnienia wspomnę o takich drobiazgach jak żucie gumy, rozmowy, braki organizacyjno-techniczne (nie działały mikrofony, nie miał kto obsługiwać wzmacniacza,…), wypinanie się stojących podwładnych w czasie poufnych rozmów z siedzącymi gminno-parafialnymi oficjelami. Jak zauważył p.S.Michalkiewicz na terenie obecnej Polski musi żyć Naród Polski z bandami rozbójniczymi i ubeckimi watahami. I widziałem, i przeżyłem dowód na własnej skórze i na własne oczy. Do tej pory mnie ‚czensie’! Przybywajcie mahomety i róbta z Polaczkami i Poleczkami porządny porządek! Może się przebudzą jak będzie kęsim, kęsim. Mam jednak nikłą i marną nadzieję w sercu, w duszy i w rozumie.

lawirant pisze:
11 września 2015 o 09:19
Masd co się tak pienisz i unosisz? Tak jest w całej Polsce, w każdej miejscowości i z okazji 3-go Maja, 11-go Listopada, rocznic wybuchu: II Wojny Światowej, Powstania Warszawskiego 1944, powstań – Kościuszkowskiego, Listopadowego, Styczniowego, Wielkopolskich(było ich kilka), Śląskich oraz 17.IX.(chyba nie muszę tłumaczyć o co chodzi?) i innych. Zawsze na tego rodzaju uroczystościach było z własnej woli mało ludzi, mało patriotów, za to dużo z przymusu, władzy i ich przydupasów. I zawsze zachowywali się jak opisujesz. Było to widoczne bardziej czy mniej, lecz dla dobrego obserwatora i lawiranta, było to widoczne. Kto chciał, to widział, a kto nie, to nie. Nie gorączkuj się i sobie odpuść, bo ci żyłka pęknie albo serducho stanie. I tyle. Cynizm? NIE! Takie FAKTY.