Skip to main content

Dziś Sesja Rady Miejskiej

portret użytkownika witold k
herbPT.svg.png

Dziś Sesja Rady Miejskiej zwołana w celu odwołania Przewodniczącego.

Spodziewam się, że pan Marian Błaszczyński sam zrezygnuje i wraz ze znaczną częścią radnych o solidarnościowej proweniencji zadeklaruje współpracę z nowym personalno-politycznym układem.

witold k

3 czerwca 2016

Moja refleksja

Grupa radnych zaproponowała zmianę na funkcji przewodniczącego RM. Funkcję tę pełni radny, który jest radnym od 22 lat (to nie jest żart, takich jest tam więcej). Nie wykazał się żadną, słownie: żadną inicjatywą. Pomijam zdolności, o których wszyscy wiemy, które p. Mariana eliminują z jakiejkolwiek i kiedykolwiek służby społecznej – politycznej. Współpracowałem z p. Marianem 4 lata w II kadencji RM. Próbowałem odzyskać jego (…) - młodego nauczyciela, którego wpisałem na prośby mamy Krzysztofa cecha i Zosi Antoszczyk na listę kandydatów do RM. Poddałem się. Tak mi doradzili ci, którzy do dziś podkładają swoje autorytety dla kogoś, kto prowadzi do całkowitego upadku autorytetu lokalnej prawicy i Kościoła. Sam po kolejnych 4 latach odszedłem z RM i nigdy później nie zdecydowałem się kandydować.
PROM nie skorzystał z okazji – nie przyjął wyciągniętej ręki (wniosku o odwołanie z funkcji MB) – nie wytłumaczył Marianowi B., że to bardzo dobra okazja do podreperowania pozycji Rady Miejskiej. Upuszczenia emocji.

Dlaczego PROM wszedł w jeszcze ciaśniejszy kąt? W (jak mówią na boisku) pułapkę ofsajdową – zdaje się już do końca meczu – końca kadencji. Dlatego, że przywódcy środowiska czują swoją polityczną i intelektualną nieprzydatność? Nie ogarniają praw wolności – demokracji? Są zwyczajnie cieńcy. Schowali się za parawanem swych funkcji i boją się... Wiele o tym u Nikodema Dyzmy czy Wilkowyjach. Niechby. Cóż, dopust Boży. Ale! PROM to kilkaset osób, choć powiązanych kasą pracowniczą to jednak wstępnie rozgarniętych, którzy muszą widzieć, co się dzieje - co biorą na swoje barki. Trzymanie czy też podporządkowanie niewymiennych kadencyjnie szefów poniża ich. Odbiera prawa elity. Umniejsza ideały solidarnościowej - pokojowej rewolucji. Sprowadza do ciemnego okresu PRL-u, do: Miejskiej Rady Narodowej.

Ci, którzy to widzą - opozycja – też ponosi współwinę. Radni i ich zaplecze zaniedbali formy publicystyki – edukacji samorządowej, obywatelskiej. Nie wykorzystywali błędów, zaniedbań, propagandy sukcesu PROM-u. To jest grzech zaniechania równie trudny i ciężki jak dominacja PROM-u. Są siebie warci.

Czy należy odpuścić - nie podejmować kolejnych form wymiany kierownictwa w RM? Nie! Trzeba przywoływać do raportu innych radnych dinozaurów do aktywności. To kurczowe trzymanie się kilkuset złotych (zmniejszenie diety z tytułu funkcji) jest poniżające. Rada Miasta w tym składzie kierowniczym nowej energii nie wniesie. Ręce opadają! Nie znam żadnej inicjatywy wybiegającej poza utarte ścieżki żerowania na fikcji!

witold k

3 czerwca 2016

4.11111
Ocena: 4.1 (9 głosów)
Twoja ocena: Brak