Skip to main content

Wojciech Bielecki: Syndrom choroby funkcjonalnej - socjologiczny mit czy rzeczywistość?

portret użytkownika witold k
mamipulacja.jpg

Pan profesor miał się zawstydzić - przed swoimi przyjaciółmi z Gazety Wyborczej i Władysławem Bartoszewskim - tu przypomnę: GW to ten następca Trybuny Ludu, który miał i skutecznie na nowo ułożył zaplecze post PRL-owskie pod nickiem III RP. Władysław B. to ten, któremu nie było po drodze z Rotmistrzem - kandydatem na Ołtarze – wzorem do naśladowania.

Nie wiem, ile pan profesor ma lat i ile pije, bo to mogą być okoliczności łagodzące. List pana profesora do Jego Ekscelencji Prezydenta III RP jest socjologicznym mitem czy rzeczywistością - to z pracy naukowej pana doktora. Jeśli jest rzeczywistością, to mamy problem.

Osoba wstępnie rozgarnięta musi być świadoma manipulacji, jakiej dokonuje np. przywołanym listem do Prezydenta w spr. nieprzyjęcia odznaczenia.
Jeśli ja nie miałbym przyjąć odznaczenia (albo też przyjąć z deklaracją) od Prezydenta to po pierwsze: powołałbym się na innych przyjaciół. Po kolejne: zaprotestowałbym w sprawie zaniedbań obozu politycznego prezydenta w spr. układania się z komuną przy Okrągłym Stole. W sprawie współudziału tegoż obozu w skutecznym umniejszeniu ówczesnej opozycji politycznej naznaczonej epitetem „Ekstrema Solidarnościowa”. Wyraziłbym oburzenie z powodu zmarnowania czasu, jaki mieliśmy na zagospodarowanie i naprawianie błędów z okresu przejściowego i lat władzy już ugruntowanej w nowych realiach. Oburzyłbym się z tego powodu, że do polityki weszło nowe pokolenie, na które przemożny wpływ wywarła polityka manipulacji serwowana przez przyjaciół tak pana profesora jak i „pisolandię”, która, jak wszystkie inne (PRL & III RP) koterie zapatrzyła się w samą siebie, która w Polsce - słynnej z sobiepaństwa - nie uwzględniła szczególnych jej walorów do wykorzystania dla dobra wspólnego.

W 2017 r. nie powinno być już tak daleko posuniętych politycznych i personalnych toksyczności, które obraz zamazują, czego przykładem manipulacji jest pan profesor. Czy pan profesor nie wie, że Konstytucja z 1997 r., Trybunał Konstytucyjny z 1983 r. i cała reszta to manipulacja pod bieżące potrzeby polityczne obecnych koterii Zachodu? A może wie i sam w tym uczestniczy? Więcej! Jeśli jest święcie przekonany, że obecna zmiana „Wielkiego Brata” jest dla Polski zła, to niech to wyraża, a nie manipuluje.

witold k

Nowy Rok 2018

5
Ocena: 5 (6 głosów)
Twoja ocena: Brak