Piotr Korzeniowski, wto, 2009-03-03 09:51
To kiedy w Piotrkowie Trybunalskim stanie pomnik bohatera narodowego Ludwika Danielaka?
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Logowanie
Ostatnie odpowiedzi
-
1 tydzień 4 dni temu
-
2 tygodnie 3 dni temu
-
4 tygodnie 5 dni temu
-
5 tygodni 6 dni temu
-
5 tygodni 6 dni temu
-
6 tygodni 2 dni temu
-
7 tygodni 5 dni temu
-
7 tygodni 5 dni temu
ostatnie artykuły
-
Artykuł redakcyjny
-
Artykuł
-
Artykuł
-
Artykuł
-
Artykuł
Ostatnio w blogach
- Niektórym trudno się pogodzić…
- Wolność zgromadzeń – po brukselsku
- Chojniak Krzysztof; żywiciel czy nosiciel piotrkowskiego PRLu
- Zmarła najwybitniejsza polska intelektualistka naszych czasów
- Przemieszczanie się partii
- Historia współpracy
- Zacofani
- Kościelni
- Zlikwidować tak zwane Państwo Izrael
- Piotr Gajda przewodniczącym Rady Miejskiej IX kadencji?
Nowe wątki
- Ranking Gmin Województwa Łódzkiego 2023
- Połączyć rondo Bitwy Warszawskiej (piotrkowskiej) z bliźniaczym rondem
- Wstąpię do PiS… wątek na forum trybunalscy.pl
- Raban 2020
- Apel Stowarzyszenia Inteligencji Polskiej
- Zjawisko antypisowskie jako lamet nad uciekającym...
- Strajk nauczycieli 2019
- Piotrków może więcej...
- Wybory samorządowe 2018
- Zaproszenie Elektryków, Energetyków, Elektroników i wszystkich związanych z tymi zawodami
Raczej bohater Bełchatowa niż Piotrkowa
Pan Danielak jest raczej ze stron bełchatowskich niż piotrkowskich i prędzej tam powinien stanąć Jego pomnik lub być nazwana ulica niż w Piotrkowie, a tak w ogóle to rodzina najbliższa powinna zatroszczyć się o upamiętnienie krewnego.
Żyjący żołnierz Oddziału Danielaka jest piotrkowianinem!
Wola Krzysztoporska, Gomulin, Woźniki, Witów, Parzniewice, Srock, Lubień, Tomaszów Mazowiecki są bliżej Piotrkowa niż Bełchatowa! Józef Wodziński w książce pt "Ludwik Danielak LEGENDA TEJ ZIEMI" napisał m.in.:"...Jesienią 1953r. Danielak, ukrywając się w zabudowaniach swej kuzynki Natalii Podleckiej w Sierosławiu, zapoznał Józefa Radomiaka - pracownika delegatury skupu i kontraktacji w Srocku. Wspólnie wystawiali fikcyjne kwity pokwitowań na obowiązkową dostawę zboża przez rolników. Między innymi, co UB udowodniło, fikcyjny kwit na 1000 kg wystawiony na Cieślaka Stefana i 800 kg na Grzejdziaka Mariana. Fikcyjny kwit otrzymał też Franciszek Kluska. Ilu jeszcze rolników uratowano przed rujnującymi gospodarstwa dostawami, tego nie wiemy. Jak było to uciążliwe, wiemy z raportów UB.
W miesiącu sierpniu 1951 r. cała wieś Leszczynowice pow. piotrkowski odmówiła przyjęcia nakazów na dostawę zboża..."
Gdy byłem małym dzieckiem o miejscowości Bełchatów nie słyszałem, natomiast legendę o Danielaku znałem bardzo dobrze!
Pomnik musi powstać za pieniądze pochodzące z dobrowolnej zbiórki przeprowadzonej wśród wdzięcznych rodaków Ludwika Danielaka,
a nie z pieniędzy zrabowanych podatnikom!
Piotr Korzeniowski