Skip to main content

Tamta straszna noc … i ranek bez nadziei

portret użytkownika Z sieci

Noc upadku rządu Jana Olszewskiego zapamiętam na zawsze. Nie tylko treść przemówienia Premiera, ale także niezrozumiałe wówczas zachowania moich dawnych znajomych z NSZZ „Solidarność”, a obecnie członków Unii Demokratycznej i KPN oraz członków innych „postsolidarnościowych” formacji w rodzaju KLD… A nawet rzekomo „odrodzonego” PSL. Ta determinacja w obronie donosicieli u ludzi, których przeszłość nie budziła wątpliwości. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że gremia kierownicze tych formacji były „nasycone” byłymi agentami bezpieki. Postkomuniści wiedzieli więcej. Mój kolega ze studiów, komunista i postkomunistyczny działacz Józef Oleksy powiedział mi w kuluarach: jeśli gen. Kiszczak nie zniszczył kilkunastu teczek, to będzie „trzęsienie ziemi” po waszej stronie… Pamiętam ten upiorny śmiech „solidarnościowego” Prezydenta RP i jego dworaków zasiadających w loży nad salą obrad. Te histeryczne pokrzykiwania, że zaraz będzie zamach stanu, wkroczy tu wojsko i trzeba się śpieszyć z odwołaniem rządu. Te uściski, demonstracje radości, wdzięczności i gratulacje jakie po głosowaniu wymieniali dawni doradcy NSZZ „Solidarność”, a obecnie przywódcy UD, z szefami klubu postkomunistów. I dźwięczące w moich uszach pytanie stanowiące główny akcent dramatycznej mowy Premiera: „Czyja Polska”…

Po kilku godzinach, następnego ranka wybiegłem na ul. Wiejską przed gmach Sejmu. Wiedziałem już, że Zbigniew Romaszewski, kierujący od niedawna TVP, doprowadził do bezpośredniej transmisji wydarzeń w Sejmie na wszystkich programach „na żywo”. Polacy wiedzieli. Warszawiacy wiedzieli. A jednak przed gmachem nie było pracowników Ursusa, Huty Warszawa i Żerania. Nie zajechały autobusy MZK. Region Mazowsze NSZZ „Solidarność” nie stanął w strajku generalnym. Komisja Krajowa nie ogłosiła ogólnopolskiego protestu… Przed gmachem Sejmu było pusto. To też zapamiętam na zawsze… Ale o tym co tam zobaczyłem i dlaczego tak się stało, opowiem kiedy indziej.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

9 lutego 2019

5
Ocena: 5 (2 głosów)
Twoja ocena: Brak