W piątkowym numerze GW na 1.str. zamieściła specyficzny „śledczy” artykuł. Autor niby przyznaje, że winę za skandal w aresztowaniu ponosi prokuratura, ale natychmiast tropi innych winnych i znajduje. W postaci pracownicy polskiego przedstawicielstwa w Strasbourgu, przy Radzie Europy. Główny zarzut – że błyskawicznie poinformowała Przewodniczącego Zgromadzenia RE, iż w Polsce aresztowano delegata, który objęty jest immunitetem międzynarodowym. A ten też błyskawicznie zareagował i w efekcie sąd w Polsce przyśpieszył swoje posiedzenie i już po kilku godzinach aresztowany został uwolniony.
Różni aktywiści-specjaliści od edukacji szkolnej prowadzą walkę z „ocenozą” – stawianiem ocen za prace uczniowskie i za wypowiedzi oraz z wynagradzaniem wysokich wyników uczenia się. To ma rzekomo stresować nasze dzieciaki. Warto tę walkę rozszerzyć na inne dziedziny życia społecznego. Właśnie zdarza się świetna okazja – zbliżają się Igrzyska Olimpijskie. Należy zlikwidować „medaliozę”. Przecież walka o medale (medalioza) jest specyficzną formą ocenozy. Zawodnicy powinni uczestniczyć w tym wydarzeniu nie przejmując się wynikami, by się nie stresować.
Przedstawiciel obecnej władzy zadał „mordercze” pytanie”: skoro p. pos. Romanowski czuje się niewinny, to dlaczego nie przyjdzie do prokuratury i nie zrzeknie się europejskiego immunitetu? Odpowiedź jest prosta: p. pos. Romanowski już doświadczył sposobu potraktowania go jako „osoby podejrzanej” a więc wg polskiego prawa – niewinnej! A pytanie jest obłudne. W najwyższym stopniu
15 lipca minęła kolejna Rocznica wielkiego zwycięstwa Polaków w Bitwie pod Grunwaldem. To jedno z najważniejszych wydarzeń w historii naszego narodu. Dlaczego zamilczane? Czy dlatego, że pokonaliśmy Niemców? W PRLu kasowano wszelką pamięć o naszych zwycięstwach nad Moskalami – np. o zwycięstwie w Bitwie pod Kłuszynem i zdobyciu Moskwy.
Odbyło się wielkie zgromadzenie NATO. Ustalono, że USA sprawują przywództwo wolnego świata, a przywódcą USA jest Joe Biden. Oraz że Putin jest zły, a Zełenski – dobry. I że Putin wygrać nie powinien. I?... I niewiele więcej.
Wielkim niepowodzeniem kończy się prezentowanie Trzeciej Drogi jako partii liberalnej w sprawach gospodarczych. Jedni z jej wyborców uważają, że interesy liberałów reprezentują dawni członkowie KLD, obecnie w PO, inni – że liberalizm nie pasuje do PSL, które jest w koalicji z Trzecią Drogą. A już szczyt wszystkiego – to występowanie przed kamerami w towarzystwie Ryszarda Petru – „betonowego” liberała.
Prawo i Sprawiedliwość ma bardzo ideowy elektorat i niestety – coraz mniej ideowych działaczy. Obie wielkie partie cierpią na tę samą „chorobę”: zostały zdominowane przez żądne stanowisk tabuny b.młodzieżówki. Miałem z nimi do czynienia w UMŁ. W ostatnich klasach średniej szkoły zapisali się do partii. Ledwo ukończyli studia (albo i nie), już oczekiwali stanowisk dyrektorskich – takich, do których pokolenie ich rodziców dochodziło przez 20 i więcej lat. Albo dobrego wynagrodzenia na stanowisku asystenta posła lub ministra (prezydenta, marszałka itp.).
Zwracam się do Pana ze względu na Urząd, jaki Pan sprawuje, z usilną prośbą o podjęcie interwencji w sprawie niedopuszczalnych represji, jakim został poddany ks. Michał Olszewski.
