Skip to main content
portret użytkownika witold k
judeo.jpg

Zaciągnąłem z lat młodzieńczych (niejako) pretensje taty i części jego rodzeństwa o tym, że ich tata mój dziadek (ten od dziadostwa) lepiej traktuje służbę i domowe zwierzęta niż własne dzieci. Tata to raptus, jak pewnie już gdzieś pisałem. Z „Macioska” ustalonego XIXw mojego protoplasty zostało mi to, że oddał własną ziemię dla mieszkańców spalonej w pożarze wsi (powstała nowa wieś do dziś istnieje), także to, że każdy, kto chciał zarobić miał u Macioska pracę, że gonił nierobów. Jego wnuk (ostatni zarządca majtku) mój dziadek Józef nazwał takowych - dziadostwo. Nie od biedy, a od tego, co potem ja nazwę, "manitkomanią" czy "drobnym opóźniaczem rondelka".

Dziadek zapewne szanował służbę; parobka i służącą, bo byli uczciwi, pracowici i wierni. Dzieci próbowały mieć się za kogoś ważnego… to ich ojciec na ziemię sprowadzał, w szczególności „kazioczka”, co Mu na dobre wszyło. Tzw. lewica (dziadostwo właśnie) wszytko to zniszczyła… przejęła funkcje inteligencji i ją spauperyzowała; co właśnie widzimy w całym PRL i III RP.

Dziadostwo to wyprowadzone przez Żyda, jako sługi, pod przeszłą Judeopolnię, przy jednoczesnym wybiciu polskiej inteligencji, zafundowało nam naszą codzienność. Geremek zamknął ustawą o ochronie danych osobowych. Szczurołap z Wrocławia, może mieć pretensje, że media podały fakt jej choroby… Covid-19.

Najpodlejszą pogardą dla nas polskich obywateli podatników jest fakt, że elita parobków, w tych dniach, zaszczepiła się u swego największego wroga: pisolandii. To jest skrajny szowinizm – pogarda dla innych. Chcą nam powiedzieć, że po to się urodziliśmy, aby przed nimi ich torby nosić.

witold k

5 stycznia 2021

4.2
Ocena: 4.2 (15 głosów)
Twoja ocena: Brak