Skip to main content

Warszyc zwyciężył, przegrał Bojarski

A. Macierewicz

Przesyłam Państwu materiał dotyczący awansu kpt. Stanisława Sojczyńskiego "Warszyca".

Warszyc zwyciężył, przegrał Bojarski

Po interwencji Ministra Antoniego Macierewicza Ministerstwo Obrony Narodowej wystąpi o pośmiertny awans generalski dla Komendanta Konspiracyjnego Wojska Polskiego kpt. Stanisława Sojczyńskiego "Warszyca".

Prezentujemy Państwu chronologiczne działania podjęte w tej sprawie:

1. Żołnierze Konspiracyjnego Wojska Polskiego przesyłają do Ministra Obrony Narodowej Bogdana Klicha wniosek o pośmiertny awans dla kpt. Sojczyńskiego "Warszyca".

2. W imieniu MON negatywnie odpowiada gen. Janusz Bojarski; szef kadr MON, były szef WSI; wskazując że Sojczyński "po 45 roku nie był w służbie i w związku z tym obowiązujące przepisy uniemożliwiają wniosek awansowy".

3. 10 maja 2009r. podczas uroczystości na Bąkowej Górze, upamiętniających 63 rocznicę mordu na żołnierzach Konspiracyjnego Wojska Polskiego zostaje odczytany list Posła na Sejm RP Antoniego Macierewicza; domagajacy się pośmiertnego awansu dla "Warszyca". (Tekst dostępny niżej).

4. W Gazecie Polskiej ukazuje się artykuł red. Doroty Kani, pt. "Żołnierz wyklęty". O sprawie Warszyca i niedopuszczalnych działaniach Bojarskiego(Tekst dostępny niżej).

5. 11 maja 2009r. w Piotrkowie Trybunalskim Minister Macierewicz organizuje konferencję prasową dotyczącą pośmiertnego awansu dla kpt. Stanisława Sojczyńskiego, na której wraz z kpt. Zielonką domagają się pośmiertnego awansu dla Sojczyńskiego "Warszyca". Konferencja jest transmitowana przez Telewizję Trwam, TVP oraz media lokalne.

6. Z inicjatywy Posła na Sejm RP Antoniego Macierewicza rozpoczęto zbieranie podpisów pod apelem o pośmiertny awans dla Sojćzyńskiego Warszyca. (Tekst dostępny niżej).

7. 25 maja ukazuje się artykuł w gazecie Polska The Times, popierający inicjatywę pośmiertnego awansu.

8. 25 maja 2009r. oficjalny komunikat PAP, informujący że Minister Obrony Narodowej wystąpi do Prezydenta RP z wnioskiem o pośmiertny awans do stopnia generała dla Sojczyńskiego Warszyca.

List Posła na Sejm RP Antoniego Macierewicza odczytany na Bąkowej Górze 10 maja 2009r.

Zołnierze Konspiracyjnego Wojska Polskiego, Przedstawiciele władz, Szanowni Państwo, Młodzieży Bąkowej Góry i ziemi piotrkowskiej,

Przed 63 laty funkcjonariusze UB, sowieccy kolaboranci zamordowali 12 żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego. Ta formacja, którą dowodził kapitan Stanisław Sojczyński pseudonim "Warszyc" walczyła na terenach rozciągających się od Częstochowy po Płock broniąc polską ziemię przed najeźdźcą ze wschodu. Konspiracyjne Wojsko Polskie było najlepiej
zorganizowaną polską siłą zbrojną wierną legalnym władzom Rzeczypospolitej na obszarze środkowej Polski. Ten fakt trzeba podkreślić, gdyż znów, jak w okresie PRL spotykamy się z kłamliwą propagandą próbującą z żołnierzy Rzeczpospolitej uczynić jakąś luźną zbieraninę anarchizującą życie społeczne.
To fałsz! Konspiracyjne Wojsko Polskie, podobnie jak oddziały Obywatelskiej Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych, organizacji Wolność i Niepodległość i inne były oddziałami Wojska Polskiego walczącymi z okupantem i wspierającymi go zdrajcamisprawy narodowej. Taka jest prawda o historii tamtych lat, prawda, którą władze niepodległej Rzeczpospolitej mają obowiązek szanować, upowszechniać, kultywować. Tymczasem mimo wysiłków Prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego, mimo dążeń obozu patriotycznego i starań Instytutu Pamięci Narodowej są wciąż instytucje państwowe, które bohaterskim obrońcom Ojczyzny nie chcą przyznać miana żołnierzy Rzeczpospolitej! To są fakty oburzające. Ostatnio w imieniu Ministra Obrony Narodowej Bogdana Klicha odmówiono wystąpienia z wnioskiem awansowym wobec kapitana Sojczyńskiego, "Warszyca". Pod odmową podpisał się generał Janusz Bojarski, szef kadr MON. Swoją decyzję uzasadnił stwierdzeniem, że kapitan Sojczyński w chwili śmierci nie pełnił służby w Wojsku Polskim! Generał Bojarski był długoletnim członkiem sowieckiej partii PZPR, ukończył Akademię imienia Dzierżyńskiego, w stanie wojennym był propagandystą w redakcji radiowej Ludowego Wojska Polskiego a w latach 1988-89 ukończył zagraniczne kursy specjalne Akademii Nauk Społecznych przy Komitecie Centralnym PZPR. Swoją karierę zwieńczył pełniąc obowiązki szefa WSI. Ludzie o takim życiorysie reprezentują dziś Ministerstwo Obrony Narodowej orzekając, że polscy bohaterowie narodowi nie są godni pośmiertnego awansu, gdyż ich zdaniem walcząc z sowieckim okupantem nie pełnili służby w Wojsku Polskim! Tym samym pan generał Bojarski w imieniu Ministerstwa Obrony Narodowej stawia pytanie w czyjej służbie był Sojczyński-Warszyc awansowany w 1945 roku do stopnia kapitana przez Komendanta Głównego Armii Krajowej generała Leopolda Okulickiego? I w czyjej służbie byli żołnierze ponad 6 tysięcznej formacji Konspiracyjnego Wojska Polskiego a także żołnierze ROAK, WiN, NZS,NZW i innych oddziałów broniących wówczas Polski? Otóż Polacy odpowiedź znają od lat? ci żołnierze pełnili służbę Rzeczpospolitej a ich mordercy służyli okupantowi! Nie dziwię się, że tej prostej prawdy nie chce przyjąć do wiadomości człowiek o życiorysie generała Bojarskiego. Ale jest hańbą dla obecnego rządu i premiera Donalda Tuska, dla partii rząd ten tworzących a przede wszystkim dla Ministerstwa Obrony Narodowej, że akceptuje się podtrzymywanie takiego stanowiska w imieniu Państwa Polskiego. Bo jeżeli Warszyc-Sojczyński i jego żołnierze nie byli żołnierzami polskimi to znaczy, że żołnierzami polskimi byli wówczas Rokosowski, Wasilewski, Światło i Fejgin. Czy takie są tradycje na których Ministerstwo Obrony Narodowej chce budować przyszłość Armii Polskiej? Czy takie są korzenie bliskie panu ministrowi Klichowi i premierowi Tuskowi? Czy na takich wzorcach mamy wychowywać młode pokolenia i budować niepodległą Polskę? To retoryczne pytania! Armia Polska wyrasta ze zwycięstwa nad bolszewikami pod Warszawą w 1920 r., z bohaterskiej kampanii wrześniowej, w której musiała się bronić na dwa fronty przed hitlerowskim i sowieckim najeźdźcą, z akcji Burza i Powstania Warszawskiego a wreszcie z blisko dziesięcioletniej walki trwającej na ziemi piotrkowskiej aż do 1955 r. z sowieckim okupantem. Przez te dziesięć lat oddziały Wojska Polskiego objęły blisko 300 tysięcy żołnierzy, nie mniej niż liczyły oddziały walczące z okupantem hitlerowskim w latach 1939-1945! Odmawiając miana żołnierzy Konspiracyjnemu Wojsku Polskiemu i innym formacjom walczącym w tym czasie obecny rząd wraca do tradycji PRL, do tradycji kolaboracji, do tradycji hańby obcej polskiemu duchowi narodowemu i niepodległościowemu. Pragnę byście wiedzieli, że nigdy się z tym nie pogodzę. Pragnę byście wiedzieli, że zrobię wszystko by Prezydent Rzeczpospolitej awansował pośmiertnie kapitana Sojczyńskiego - Warszyca oddając tym samym w imieniu Rzeczypospolitej hołd jemu i jego żołnierzom, którzy dobrze zasłużyli się Polsce.

Antoni Macierewicz

Poseł na Sejm RP

b. Sekretarz Stanu
Ministerstwa Obrony Narodowej

Zamordowany przez UB kpt Stanisław Sojczyński ps. Warszyc nie zostanie pośmiertnie mianowany na stopień generała brygady. Decyzję w imieniu ministra obrony narodowej podjął gen. Janusz Bojarski, były wiceszef WSI, absolwent Wojskowej Akademii Politycznej im. F. Dzierżyńskiego - obecnie dyrektor kadr MON.

Władze Zarządu Głównego Związku Byłych Żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego zwróciły się o mianowanie pośmiertne na stopień generała brygady Stanisława Sojczyńskiego ps. Warszyc, zamordowanego przez UB w 1947 roku.

Żołnierz AK

W 1939 roku podporucznik rezerwy Stanisław Sojczyński walczył w okolicach Hrubieszowa. Po przegranych walkach nieopodal Janowa Lubelskiego został rozbrojony przez sowieckich żołnierzy - uniknął jednak niewoli i pod koniec września1939 r. próbował przedrzeć się do stolicy, aby wziąć udział w jej obronie. Jesienią 1939 r. został członkiem Służby Zwycięstwu Polski pod
pseudonimem ?Wojnar?, a później był w Armii Krajowej, w której pełnił m.in funkcję zastępcy komendanta Obwodu Radomsko AK i szefa Kedywu (Kierownictwa Dywersji).

Do jego największych osiągnięć należało zaatakowanie w nocy z 7 na 8 sierpnia 1943 roku niemieckiego więzienia w Radomsku. W wyniku przeprowadzonej akcji uwolniono ponad 40 Polaków i 11 Żydów, a oddział zdołał się wycofać z miasta z minimalnymi stratami. Za tę akcję porucznik Stanisław Sojczyński został odznaczony orderem Virtuti Militari V klasy. Wkrótce utworzył pierwszy na terenie obwodu oddział partyzancki, którym dowodził do listopada 1943 r. Rok później został dowódcą batalionu i awansował na stopień kapitana

Walka z komunistami

Do Polski Wolnej, Suwerennej, Sprawiedliwej i Demokratycznej prowadzi droga przez walkę ze znikczemnieniem, zakłamaniem i zdradą - napisał w rozkazie nr 2 8 stycznia 1946 roku Stanisław Sojczyński do żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego z 8 stycznia 1946 r.

Poszukiwany przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa kapitan Sojczyński napisał list otwarty do do pułkownika Jana Mazurkiewicza ps. "Radosław", w którym uznał jego apel o wychodzenie z konspiracji za zdradę i apelował o dalszą walkę przeciwko komunistom.

Pierwszą osobą, która zginęła z jego rozkazu, był szef sekcji śledczej Państwowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Radomsku Jankiel Jakub Cukierman, którego zastrzelono na ulicy w sierpniu 1945 r.

Rok później, także w Radomsku, miała miejsce jedna z najgłośniejszych akcji Konspiracyjnego Wojska Polskiego. W nocy z 19 na 20 kwietnia 1946 roku do miasta weszło 167 żołnierzy KWP, by uwolnić więźniów przetrzymywanych w budynku PUBP, w więzieniu UB, a także by zlikwidować członków PPR, na których
dowództwo KWP wydało wyroki śmierci. Zdobyto areszt UB, z którego uwolniono 57 aresztowanych. Nie udało się natomiast opanować gmachu PUBP i odnaleźć wszystkich przeznaczonych do likwidacji PPR-owców. W czasie odwrotu rozbito trzykrotnie liczniejszy oddział KBW, zginęło 16 żołnierzy "ludowych", w tym 5 oficerów, a także 8 schwytanych wówczas przez partyzantów żołnierzy sowieckich.

Kapitan Sojczyński, który już wcześniej był był postrachem bezpieki, po tej akcji został uznany przez komunistyczne władze za wroga publicznego numer jeden.

Ostatecznie został aresztowany przez UB 27 czerwca 1946 roku w Częstochowie wraz z całym dowództwem organizacji na skutek zdrady jednego z podkomendnych. W 1946 r został skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Łodzi na karę śmierci.

Kpt. S. Sojczyńskiego i jego 5 żołnierzy zamordowano w 1947 w Łodzi, na 3 dni przed ogłoszeniem amnestii. Nie wiadomo, gdzie został pochowany.

Czterdzieści pięć lat później, 14 października 1992 roku kpt. Stanisław Sojczyński został zrehabilitowany - Sąd Wojewódzki w Łodzi uchylił wyrok wydany na "Warszyca" z grudnia 1946 roku.

Żołnierz wyklęty

Kapitan Ryszard Zielonka, Zastępca Przewodniczącego Zarządu Głównego Związku Byłych Żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego, zwrócił się do Ministerstwa Obrony Narodowej o pośmiertne mianowanie kpt. Stanisława Sojczyńskiego na stopień generała brygady.

Wniosek trafił do dyrektora departamentu kadr gen. Janusza Bojarskiego, byłego członka PZPR, absolwent Wojskowej Akademii Politycznej im. F. Dzierżyńskiego, który w stanie wojennym pracował w Naczelnej Redakcji Programów Wojskowych w
Polskim Radiu a po 1990 roku trafił do Wojskowych Służb Informacyjnych.

Gen. Bojarski w piśmie skierowanym do Ryszarda Zielonki pominął jego stopień kapitana, co świadczy o tym, że obecne kierownictwo MON nie uznaje osób walczących w podziemnych organizacjach niepodległościowych po 1944 roku jako żołnierzy, a co z tego wynika, nie należą im się żadne przywileje.

W dokumencie czytamy:

"Wyżej wymieniona ustawa (Bojarski powołuje się na zapisy z ustawy z 1967 roku - red.) dopuszcza wprawdzie mianowanie pośmiertne na wyższy stopień wojskowy, ale wyłącznie w razie śmierci żołnierza będącego w czynnej służbie wojskowej, mającej związek z tą służbą za jego zasługi za rzecz obronności państwa"

Przedstawiciele MON tłumaczą się, że zgodnie z obowiązującym stanem prawnym nie mogą nic zrobić, co oznacza, że 54 lata po zakończeniu II wojny światowej i 20 lat po upadku komunizmu prześladowani i zamordowani przez funkcjonariuszy komunistycznego aparatu bezpieczeństwa żołnierze nadal są
"wyklęci".

Dorota Kania/ Niezalezna.pl

Apel w sprawie pośmiertnego awansu

My niżej podpisani popieramy apel posła Antoniego Macierewicza o pośmiertny awans do stopnia generała brygady dla Stanisława Sojczyńskiego, pseudonim "Warszyc" komendanta Konspiracyjnego Wojska Polskiego zamordowanego przez komunistyczne sądy w 1947 r. Komendant Warszyc i jego żołnierze bohatersko bronili Polski przed okupantem i dobrze zasłużyli się Ojczyźnie. Awans
"Warszyca" będzie świadectwem tego, że Państwo Polskie rzeczywiście szanuje ofiarę krwi tych, którzy za Niepodległość polegli.

Antoni Macierewicz

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak

Jeszcze jeden punkt

Trzymając się powyzszej chronologii należy dodac dla porządku, że był jeszcze do ministra Klicha list w sprawie generalskiego awansu dla kpt. Sojczyńskiego skierowany przez senatora Wiesława Dobkowskiego. Bodajże z datą 19 lutego.

jeszcze jedna ważny element tej tragedii

Zwracam uwagę na jeszcze jeden ważny element tej tragedii - kiedy tego rodzaju ludzie jak p.Bojarski nie będą na średnich i wyższych szczeblach władzy państwowej i samorządowej. Kiedy przestaną mieć wpływy i sabotować Suwerenność Państwa: Polskiej Rzeczpospolitej. Czy za awansem dla KAPITANA na GENERAŁA pójdzie degradacja generała na szeregowca i odsunięcie go od urzędu i funkcji? Czy z takim wnioskiem do ministra klicha zwróci się Pan Poseł Maciarewicz? Bo że awansują Tego czy innych bohaterów to dobrze ale ci co dokonują dywersji w tego rodzaju sprawach powinni być daleko od wpływu na rządy i decyzje w Polskim Państwie (jestem pewien, że podobnych spraw w Polsce jest tysiące, dotyczących awansów czy odznaczeń). W Polsce toczy się wojna o pamięć, wojna o tradycję i jak na razie ją przegrywamy. Większość polskiego narodu nie wie nic o historii tej dalekiej i tej bardzo bliskiej, większość narodu nie chce zmian nazw ulic czy szkół bo nie zdaje sobie sprawy ze znaczenia zbrodni jakie popełniano i popełnia się w lewicowych systemach politycznych-społecznych-ekonomicznych. Cały czas mnie dziwi jakim prawem lewica w Piotrkowie obchodzi, co roku po 1989, tzw. wyzwolenie w styczniu czy 22 Lipca, dlaczego nie reagują powołane do ochrony Konstytucji i prawa instytucje i urzędy, przecież jest to jawne propagowanie totalitaryzmu jakim był i jest komunizm w wydaniu stalinowskim czy jak chcą inni bolszewickim lub sowieckim, a o ile mi jest wiadomym jest to zakazane; oburza mnie jakim prawem jeszcze za świętowanie komunistycznego zniewolenia płacimy, tak gdyż jest dofinansowanie z miasta tego rodzaju "uroczystości" i "świąt" bezpośredni lub pośrednio?

Na lokalnym podwórku

portret użytkownika witold k
cytuję Gość

Cały czas mnie dziwi jakim prawem lewica w Piotrkowie obchodzi, co roku po 1989, tzw. wyzwolenie w styczniu czy 22 Lipca, dlaczego nie reagują powołane do ochrony Konstytucji i prawa instytucje i urzędy, przecież jest to jawne propagowanie totalitaryzmu jakim był i jest komunizm w wydaniu stalinowskim czy jak chcą inni bolszewickim lub sowieckim, a o ile mi jest wiadomym jest to zakazane; oburza mnie jakim prawem jeszcze za świętowanie komunistycznego zniewolenia płacimy, tak gdyż jest dofinansowanie z miasta tego rodzaju "uroczystości" i "świąt" bezpośredni lub pośrednio?

to się nazywa "maniutkomania" napisałem o tym niezliczoną ilość; komentarzy, felietonów, sms, maili. Obecnie ścieżki depczą u Liberats.
witold k

Bojarski przegra jak....

Bojarski przegra jak zostanie odwołany ze stanowiska przez Klicha ministra. Przypuszczam, że podobnych spraw w Polsce było i jest tysiące i ludzie tego rodzaju podejmują takie same dołujące decyzje. Świadczy to o premierze i ministrze O.N. że otaczają się tego pokroju ludźmi i jakie jest ich polityczne kredo i cel.

Nie... nie tylko

portret użytkownika witold k
cytuję Gość

Bojarski przegra jak zostanie odwołany ze stanowiska przez Klicha ministra. Przypuszczam, że podobnych spraw w Polsce było i jest tysiące i ludzie tego rodzaju podejmują takie same dołujące decyzje. Świadczy to o premierze i ministrze O.N. że otaczają się tego pokroju ludźmi i jakie jest ich polityczne kredo i cel.

nasze narodowe zamieszanie to zdrada - magadalenkowa zdrada. Tam się umówiono, że komunistycznej bezpiece nie spadnie włos z głowy. Jak się zabezpieczono... zachowano ciągłość państwową. Znaczy prawa.. z 67 roku (w tej sprawie) do tej pory działa. Jeśli dołożyć presone, w tym przypadku, Bojarskiego to mamy co mamy. A przy okazji - dlaczego Szeremietiew nie pasuje... nie tylko komunie...
witold k

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.