Skip to main content

Przekaz o Marii Magdalenie i wielkanocnych kraszankach

portret użytkownika Z sieci

Moja rodzina żyła na pograniczu kultur. Babcia i Tata opowiadali mi o zwyczajach panujących na Kresach Rzeczypospolitej. Wśród nich także o tym, że na Wielkanoc katolicy robili pisanki, a prawosławni – kraszanki. Kraszanki były „obowiązkowo” czerwone. Dopiero po wielu latach dowiedziałem się, dlaczego. Stało się to w cerkwi p.w. św. Marii Magdaleny, Apostołom Równej na stoku Góry Oliwnej w Jerozolimie. Kiedyś szczęśliwie trafiłem na czas, kiedy była otwarta i dostępna. Przykuł moją uwagę wielki obraz, na którym św. Magdalena trzymała w ręku czerwone jajko. Poprosiłem o wyjaśnienie prawosławnego duchownego służącego w tej cerkwi. Opowiedział historię: Po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa Maria Magdalena, kobieta bogata, udała się do Rzymu, a następnie na wyspę Capri, gdzie przebywał cesarz Tyberiusz i za łapówkę uzyskała audiencję. Zamierzała oskarżyć Piłata z Pontu, że jako urzędnik rzymski dopuścił się niesprawiedliwości, złamania prawa – pod naciskiem tłumu skazał na haniebną śmierć człowieka niewinnego. Wprawdzie skazany i zamordowany Mesjasz zmartwychwstał, ale nie zmienia to faktu, że rzymski urzędnik, zobowiązany do wdrażania prawa, prawo to złamał. Audiencja odbyła się na sali biesiadnej tuż przed rozpoczęciem uczty. Uczty rzymskie zaczynały się zwyczajowo „ab ovo”, czyli od jajka. Goście cezara zaproszeni na ucztę przysłuchiwali się tej opowieści. Gdy usłyszeli o Zmartwychwstaniu, wybuchnęli śmiechem, a jeden z nich chwycił ze stołu jajko i zawołał: „to równie nieprawdopodobne jak to, by to jajko stało się czerwone!" Wybuchł ponownie śmiech. Maria wzięła z jego ręki jajko, wzniosła oczy do nieba i oto jako w jej dłoni stało się czerwone!...

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

2 kwietnia 2024

5
Ocena: 5 (2 głosów)
Twoja ocena: Brak