Skip to main content

Przeprowadźmy własne referendum – głosowanie ludowe

portret użytkownika Admin
Referendum na trybunalscy.pl

PIO (Piotrkowska Inicjatywa Obywatelska), inicjując Referendum w spr. odwołania Prezydenta i Radę Miejską przed upływem kadencji - na rok przed jej zakończeniem, zadała lokalnej społeczności zagwozdkę. Bez względu na intencje, na zakonspirowane w referendalnych pytaniach cele, pozostaje fakt uruchomienia, rzadko, za rzadko używanej procedury para demokracji bezpośredniej. Nie można przejść koło takiej inicjatywy obojętnie. Nawet wtedy, kiedy mamy dowody na to, że procedura jest wykorzystana w walce poróżnionych grup, nie można jej zlekceważyć.

Redakcja naszego portalu postanawia wykorzystać zaistniałą referendalną atmosferę w celu wykorzystania jej w dobrym celu. Proponujemy Piotrkowianom możliwość przeprowadzenia głosowania ludowego, bez budżetowego, za to zasadniczego, merytorycznego.

Nasze referendum odbędzie się:

  • Pierwszy etap to składanie, w tym wątku forum, pytań referendalnych z pełnym ich objaśnieniem. Co zadający ma na uwadze, skąd takie podejście, w jakim celu.
  • Drugi - to przeniesienie pytań do Ankiety i czas na głosowanie.
  • Następnie - prezentowanie wyników i wniosków z nich wynikających, próba realizacji.

    Zwracamy w tym miejscu uwagę, że Ankieta ta będzie swoistym Zbiorem Myśli (think tank) – ponownym ideowym i politycznym określeniem się naszego środowiska.

  • herbPT.svg.png

    Opodatkowałbyś się w funduszu innowacyjnym?

    portret użytkownika witold k

    Zadłużenie PRL, następnie III RP, to współczesna metoda zdobywania rynków i realizowanie idei Stanów Zjednoczonych Europy. Wszystkie medialne, propagandowe działania mają na celu: po pierwsze finansowe uzależnienie, a następnie takie wydanie pieniędzy, które zabezpiecza interesy przyszłego „możnowładcy”. Wszystkie rankingi promujące wydanie znaczonych pieniędzy promują takie ich wydanie, które nie poprawia bytu tubylców. Budujemy ronda od podstaw, jednocześnie nie wyburzamy zagrzybionych budowli np. szkół. Jedynie je „liftingujemy” - marnujemy pieniądze. Zadłużający swój interes zabezpiecza w dwójnasób – troszczy się o te budowle, które interesują go jako przyszłego ich użytkownika oraz tak prowadzi politykę fiskalną, która gwarantuje niewypłacalność dłużnika. Więcej! Przedsiębiorca nie szuka talentów, najlepszych z najlepszych w celu wymyślenia, zaprojektowania. On układa się z urzędnikiem o pieniądze z zewnątrz, które wyda tak, jak mu każą. Jego interesuje prowizja, a nie rozwój.

    Długów nie można nie spłacić, a ponieważ zadłużający obsadził stosowne urzędy i media, rewolucja w tej sprawie nie ma szans. Pozostaje spłacić długi i pogonić tych, którzy dali się zmanipulować. Poczucie narodowej, w tym lokalnej, wspólnoty nakazuje nam bezwzględnie długi spłacić, lub odpracować. Przypominam 1989 rok: firmy obce - zwolnienia podatkowe, firmy krajowe - bez zwolnień i z permanentnymi kontrolami. W takiej sytuacji aż prosi się pozostawić wskazany problem i podjąć obywatelską akcję powołania funduszu innowacyjnego, który poprzez dobrowolne opodatkowanie się obywateli pozwoli finansować nowe technologie, dając szansę na rozwój.

    Moje pytanie referendalne

    portret użytkownika Piotr Korzeniowski

    Czy jesteś za tym żeby definitywnie i raz na zawsze zaprzestać nazywania ulic, imionami i nazwiskami jakichkolwiek polityków
    lub bohaterów. Czy zagłosujesz za tym, żeby powstające
    w przyszłości ulice i ronda nosiły nazwy apolityczne?

    Uzasadnienie.

    Amerykanie już dawno, ze względów praktycznych, w Nowym Yorku ponumerowali ulice i nazwali je np: ul. "44", "1410" itp., co nie znaczy, że nie otaczają czcią swoich bohaterów.
    Natomiast w Piotrkowie Trybunalskim co jakiś czas pojawiają się próby nazwania jedno z rond imieniem (traktatowo lizbońskiego) zdrajcy narodowego.

    Czy uprzywilejowana pozycja Wyrodnych Dzieci III RP, wymaga...

    portret użytkownika witold k

    Czy uprzywilejowana pozycja Wyrodnych Dzieci III RP, wymaga gruntownej publicznej refleksji?

    Każda zmiana na najwyższych szczeblach władzy odkłada się bezpiecznym układaniem się ludzi obalanego czy zastępowanego systemu politycznego. Pierwsze (w PRL) piotrkowskie prywatki – np. sklepy założyli ludzie od Gomułki, kolejne po Gierku. Ludzie Jaruzelskiego z PRON, za pomoc Juncie Wojskowej, dostali działki, rozpoczęli prywatną działalność, choć Jaruzelski bronił socjalizmu jak niepodległości. Ekipa, jak ją nazwę - Jaruzelskiego, wystartowała na ustawie Wilczka. Po zamieceniu pod dywan sprawy TW Bolka, z większą niż wcześniej siłą, umocniły się biznesy z ubeckiego nadania. Jeden drugiemu polecał całe gałęzie rynku. Przypomnę, że pierwszą ekipę młodych komunistów wyszkolił, do przejęcia władzy w Polsce - Zachód. Ci, którzy wcześniej poddali Gierkowi, lichwiarskie pożyczki do podpisu. Potem słynna moskiewska pożyczka, następnie wspomniane już przejmowanie rynku. Tu mowa o wyrodnych dzieciach z tej polskiej barykady, w której dominuje chęć układania się z mocniejszym.

    Po drugiej stronie polskiej barykady – po stronie tych, którzy uważają, że polski potencjał, przedsiębiorczość, pracowitość wystarczy do osiągnięcia dobrobytu - w tym gospodarki i niepodległości - też są wyrodne dzieci. To ci, którzy z boku patrzyli na solidarnościowców. Po r. 1989 niepewnie się czując, woleli przystępować do stołu, z którego mogły dla nich spadać okruchy. Obrazowo to pokazuję na przykładzie tego, który chciałby zjadać darmowe obiadki i tego który zadowoliłby się garkuchnią. Tę kwestę ma rozstrzygnąć referendum, w którym my udziału nie bierzemy.

    Wyrodne Dzieci III RP to ci nasi rodacy, którzy wykorzystywali zamieszanie pośród ideowców i zgarnęli sprzed nosa... wszystko. Znikoma ich część zasymilowała się z tubylcami – swoimi rodakami. Większość zamiast oddawać swemu Państwu podatki omijała taki obowiązek, a za te pieniądze korumpowała urzędników i budowała własne koterie. Działalność tych ludzi jest bezwzględna. Są firmy, które wzbogaciły się na współpracy z państwowymi przedsiębiorstwami następnie doprowadziły je do ruiny, zakładając swoje prywatne firmy, działające w miejsce tych pierwszych. Przypomnę, że powszechne uwłaszczenie przepadło. Choć polski robotnik nie nadawał się do takiego awansu, to i tak „imperatorzy” ucięli Mu taką możliwość. Zablokowali potencjalną konkurencję.

    Główny problem polega na tym, że Polacy nie dzielą się na bogatych i biednych. Polacy dzielą się na tych, którym umożliwiono bogacenie się i na tych których skazano na niebyt. Powstały tu toksyczne nisze, które wymagają wskazania, nazwania i ustanowienia drogi wyjścia. Jedną z nich, najważniejszą, jest polityka - podatkowa, fiskalna - wolnorynkowa. Pozostaje jednak głęboka rana w nas, członkach narodowej wspólnoty. Wyrodnym Dzieciom należy wskazać drogę rehabilitacji. Powinni oddać część majątku. Od lat postuluję, że lokalne, takie dzieci, mogłyby wybudować za własne pieniądze, dla Miasta, nowoczesną salę konferencyjną.

    Jak ma przebiegać debata, kto ma ją moderować, kto wprowadzać w życie wnioski - pozostawiamy otwarte.

    Ordynacja i uprawnienia organów do ponownego rozpatrzenia?

    portret użytkownika witold k

    Przede wszystkim chodzi o zmianę ordynacji: zmniejszenie ilości radnych, jeden radny w jednym, jednomandatowym okręgu wyborczym. Samorząd, wszystkie ważne Uchwały podejmuje poprzez powszechne głosowanie mieszkańców.

    Odrodzone Samorządy (jak mówiliśmy) każdy widzi, to wygodne żerowisko grupek wyalienowanych z codzienności. Winna jest tu ordynacja i maksymalnie - ustawowo ograniczone kompetencje. Mamy radnych od 3 i więcej kadencji, którzy nigdy nie przeprowadzili żadnego projektu. Zarządca w imieniu suwerena - wyborcy - Prezydent, to faktycznie ofiara układów prawnych, formalnych i koteryjnych. Praca Samorządu sprowadza się do wykonywania zaleceń i mód, których nie określają Samorządy a sytuacja. Marazm i trwanie. Trwanie (wiele kadencji) tych samych radnych w tej samej Radzie i wyborcza absencja obywateli. Jedyna siła, energia, jaka funkcjonuje i narzuca ruchy to rywalizacja grup. Grupy nawzajem zwalczające się nie mają zamiaru ani możliwości czegoś zmieniać, a jedynie dostać się do "konfitur", które wedle opozycji im się należą. Dowód, piotrkowscy referendowcy do urn mają zamiar porywać obywateli hasłem „Dość podwyżek w naszym mieście”. To hasło napisali ludzie inteligentni, czyli… wyborców mają za (…).

    Czy można tu coś zrobić? Tak, można. Do Samorządu muszą wrócić komisje statutowe, które we współpracy na ogólnokrajowym forum, będą naciskać na Ustawodawcę w celu zmian nakierowanych na potrzeby podatnika i obywatela. Od spraw ustrojowych po bieżące pilne potrzeby - Ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę, to tylko drobny przykład. Te działania to za mało na drodze do ożywiania… zainteresowania obywatela. Potrzeba komitetu wyborczego, który przed notariuszem przyrzeknie, że będzie z wyborów na wybory proponował nowych, kolejnych, kandydatów do Rady, tej czy innej. Zakres wiedzy i kompetencji, jakich oczekuje dziś Ustawodawca od radnego spełni każdy obywatel. Nie ma powodu na świadome bądź nie budowanie samorządowych klik.

    Być Radnym

    portret użytkownika Piotr Korzeniowski

    Być Radnym to zaszczyt !
    Czy jesteś za tym, żeby Radni nie pobierali żadnego wynagrodzenia, ani diet?
    Uzasadnienie.
    W Nowym Yorku radni nie pobierają ani centa wynagrodzenia.

    "Rada miasta Nowy Jork jest jednoizbowym organem złożonym z 51 członków"
    za: http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowy_Jork#W.C5.82adze

    Czy dopuszczasz rywalizację urzędnika z obywatelem?

    Jednym z wielu nieprawidłowych relacji pomiędzy administracją a obywatelem jest swego rodzaju wyścig o pierwszeństwo do „ołtarza”.
    Często, bardzo często i to pomimo monitów, protestów… informacje publikowane na oficjalnej stronie Miasta Piotrkowa Trybunalskiego pomijają a i cenzorują osoby, czy podmioty w tym obywatelskie, które uczestniczyły wraz z oficjalnymi osobami w uroczystości czy akcji.

    Portal www.piotrkow.pl pomijając współorganizatorów (tej czy innej) uroczystości, społecznej akcji charytatywnej, stawia się w roli konkurenta do lokalnej społeczności - oddolnej inicjatywy. Stawia Administrację samorządową (w tym czasowo zaprzyjaźnione grupy społeczne) na pozycji uprzywilejowanej. Jest to ewidentne kupczenie wartościami wspólnymi: narodowymi, religijnymi, politycznymi czy społecznymi. To forma manipulacji, której celem jest przekaz kierujący uwagę czytelnika na osobę urzędującą lub przez nią wskazaną.

    Opcje wyświetlania odpowiedzi

    Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.