witold k, śro, 2013-03-27 06:26
Ustawa czy ustawka śmieciowa? Tak zapytam. Pełnomocników do wprowadzania Ustawy tzw. śmieciowej powołali jak tylko taka okazja się pojawiła. U nas nazwali to koalicją. Przypomnę Okrza&Maniutek. Pełnomocnicy, co by nie mówić, czytać ze zrozumieniem potrafią. Jasne było, że to bubel pamiętający głęboki PRL. No, także III RP, podobny bubel to ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę. Nieuznanie licznika wody u odbiorcy wody. Kowalski kupuje wodę u pośrednika a nie u producenta-sprzedającego. Sprzedający nie uznaje licznika u konsumenta, rozlicza ilość zużytej wody z pośrednikiem, wedle jego licznika. Można sobie podobne dictum wyobrazić? i to pomimo funkcjonujących normalnych zasad gdzie indziej np. gaz, prąd czy impulsy telefoniczne, internetowe itp. Niestety tak jest, wszyscy to widzą.
Jednak to, co teraz wchodzi: potraktowanie człowieka i jego gospodarstwo jako śmiecia, toż to...
Dlaczego coś podobnego jest możliwe? Dlaczego Ustawa została wpierw skonsumowana, jako ustawka swoich na samorządowych stolikach? U nas, na pokazaniu figi, dotychczasowemu koalicjantowi, co odbija się referendalną czkawką. Dlaczego energia pojawia się tylko i wyłącznie w wojence koteryjnej, a już na meritum jej nie starcza? To proste.
Eliminacja z politycznego życia większości podatników spowodowała swego rodzaju zmowę, tak nazwę, zdradę „elit”. Sami sobie rzepkę skrobią; jedni (większość) siedzą w domu, inni rondelek opróżniają i się przy tym gryzą. W takiej sytuacji głos, decyzję suwerena – wyborcy podatnika, przejęły organy państwa. To często wciąganie temidy w sprawy nie do wyjaśnienia, w sprawy oczywiste, jednak chronione zmową. Osobnicy awansujący w administracji w wyniku powszechnych wyborów, odcinają się od swych pracodawców – wyborców, wchodzą w świat wzajemnych powiązań, w żerowisko im podobnych.
Zmowa bywa usankcjonowana poprzez tendencyjne wykorzystanie litery prawa i obroną przed:
Rywalizacja „elit” w tym wypadku samorządowych, w całkowitym oderwaniu od lokalnej społeczności, realizuje się poprzez angażowanie np. organów kontroli. Także poprzez, jak nazwę, „diabelską inteligencję” bądź też porównam do grasujących band „przyjechali bandyci każdy bierze, co schwyci” np. na wnuczka. Tłumacząc: Nastali to biorą. Inni też by to robili.
Zapewne Sąd umorzy lokalną sprawę przetargu na Halę Balonową... inne też. Zapewne nie znajdzie się ani jeden Pełnomocnik Samorządu III RP do sprawy Ustawy Śmieciowej, który odda pobrane przez lata pieniądze, za przygotowanie Samorządu do wprowadzenia Ustawy Śmieciowej. Ustawa bowiem nie uznaje w żaden sposób rynkowych realiów dobrze prosperującego przemysłu – recyklingu.
Pełnomocnik nie był w stanie prawidłowo określić ceny za wysyp śmieci, ponieważ nie miał narzędzi, środków, ani podstaw prawnych. Miał i przygotował ceny, które zabezpieczają wirtualnie określony budżet. Zrobił to! Pewnie uzna: ”a co to konia obchodzi, że się wóz przewrócił”, czym, jak pożyteczny idiota, zabezpieczył interes firm działających na tym rynku. Większość produkowanych przez człowieka śmieci to materiał do dalszej obróbki – nie powinno się za takie pobierać opłaty, a sprzedawać je z zyskiem i pokryć koszty utylizacji innych śmieci. Cenę powinno określić się po uwzględnieniu ilości i asortymentu, w porównaniu z cenami rynkowymi owych. Co zrobiono? Spisano łączny tonaż ciężarówek za przykładowy okres. Nie sprawdzono ich załadowania ani śmieciowego asortymentu.
Dlaczego? Dlaczego taka ignorancja, nieodpowiedzialność, takie zrzucanie odpowiedzialności?. Po co było plątać się w interesy rodziny Żerków. Po co było beznamiętne realizowanie wytycznych ustawy śmieciowej, która konserwuje obecny stan. Po co!?
Jeśli nie głosuje radny zgodnie z ustalonymi potrzebami, kategorycznie określonymi innymi ustaleniami? Pokazać Go! Ustawodawca nakazuje realizacje ram bez ram?, oddać uprawnienia, nie brnąć dalej, nie sankcjonować nieodpowiedzialności Ustawodawcy.
Dlatego najważniejsze jest trwać i nie dać się. Ważne jest dziś, teraz... „Masz łeb i ch..j to kombinuj”. Zdają się mówić nam ci z rzeczypospolitej kolesiów.
Siła trwania odbiera myślenie perspektywiczne. Rozmawiałem z radnym o tym, żeby choć jeden radny koalicyjny głosował przeciw ustaleniu nowych cen i podał publicznie powody takiej manifestacji. Nic z tego. Koalicja ma trwać. Są rzeczy nadrzędne i nie są to sprawy ryzykowne. Manifestacja nic nie da, a ryzyko przynieść (ekipie) może... Skąd się bierze taka asekuracja, taki brak zaufania, taka obawa?
witold k
26 marca 2013
Powiązane:
Do Traktu Wielu Odlotów – polecam
Śmieciowy bubel jak uciekająca woda w blokowiskach
Śmieci...
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz