Terrorysta Korwin

Sztabowcy zdezorientowani... podobno młodzież (zgarnie kilka diet) zagłosuje w wyborach do eurokołchozu na partię Janusza Korwin-Mikkego. Pan Janusz – tu przypomnę, podpowiedział znaczonemu w „Magdalence” Sejmowi, żeby zajął się konfidencją. Dziwnym trafem Macierewicza za to nie lubią zamiast Korwina. To tak przy okazji.

Do meritum. Zdziwiony jestem tą obawą, że ludzie od Korwina do Parlamentu Europejskiego się dostaną. Raczej wszyscy cieszyć się powinni, że znajdzie się grupa... myślących, że coś mogą osiągnąć. Kiedyś zapytali Żyda, czy w Izraelu komunizm zainstaluje. Wiecie, co odpowiedział? A takich szalonych, ostrych, potrzeba UE jak wody spragnionemu. (Nikt nie podejmuje sprawy przekrętu z zadłużeniem i przejęciem demoludów.) Pełen szacunek jak i innym komitetom prawicowym, narodowym. Długa przed nimi droga, jednak innej nie ma. POPIS-y te polskie i inne rondel oprzątają i oprzątać będą, nic nie zrobią... za dużo wiedzą i wszystko mają do stracenia.

Jednak. Nasz Korwin to Pali-most, przepadnie jak Palikot. Pali-kot to jak sama nazwa wskazuje: pali kota, czyli głupa. Fajerwerki właśnie się kończą. Pali Most to co innego. Dużo poważniejszego. Mostów tak łatwo odbudować nie można. Lewica różnej maści podpali mosty. Bez pospolitego poruszenia milionów Europejczyków nic się nie zmieni. Obecność w PE nowej siły to jedynie ziarnko, które nie zakiełkuje... od razu. Poseł PE to parobek, któremu pozwalają czasem coś powiedzieć i głosować jak potrzeba... jak ustalili nieformalni.

Wystraszonym powiem: a dlaczego porozganialiście ludzi, zamiast ich przygarniać. Teraz myślcie jak podtrzymać nową energię, którą niesie Korwin i inni, a którą zmasakrują... Nie będą jej chronić jak palikociarni i innych wariactw europejskich.

witold k

22 maja 2014