Skip to main content

Rozbujać publiczną debatę

portret użytkownika witold k
herbPT.svg.png

W moim Piotrkowie Trybunalskim, który niedługo 800 lat zaliczy, debata jest tak szeroko zakrojona, że... litość bierze. Za totalny brak publicznej debaty oczywiście odpowiedzialność bierze samorządowa wierchuszka. Tragikomedii dodaje fakt, że ekipa od zawsze ma większość i jej politycy bez obawy mogliby prowadzić własne blogi. Nie robią tego, bo - rondel oprzątają: mają zapieprz, jak robotnik biegający z pustą taczką po placu budowy... jak za Gierka. Pamiętamy?

Ten zapieprz, ta permanentna układanka personalno-koteryjna (zamiast menedżerskich kontraktów) – to współczesne bieganie z pustą taczką. Obecnie łańcuch zakładają p. Bujakowi. Na łańcuch bierze się mądrzejszego bądź głupszego. Równych sobie się lekceważy. Jeśli Bogdan Bujak da założyć sobie kaganiec, to będzie to historyczny powrót Krzysztofa Cecha do korzeni. Można pogrzebać w mojej pisaninie, żeby się dowiedzieć, o co chodzi – raz na zawsze pozbyć się wątpliwości co do – jak mówią - wspólnego z Krzysztofem pnia. Spijanie drogich gorzałek z biskupami to za mało... moi mili parafianie.

Do meritum.

Czym mocniejszy, kompetentniejszy, wysoki urzędnik aparatu samorządowego, tym więcej zestresowany o swój zawodowy los. No. Dołożyć tu trzeba, że aby osiągnąć maksymalne doświadczenie, kompetencje- to trzeba przez lata tak harować, że inne elementy muszą tracić. W ten sposób koteria pod bieżące potrzeby układanki, nie tylko traci fachowca, ale i sam fachowiec ulega pauperyzacji, ponieważ stracił inne elementy ze swej palety uzawodowienia. (Pomijam awanse stricte taktyczne - powoływanie zupełnie nieprzydatnych - mamy takich). Niestety, ratowanie tych ludzi poprzez układnie ich na listach wyborczych jest niepolityczne, niemoralne, głupie. Zamykanie się przed dostępem nowych ludzi, w szczególności młodych, to intelektualny uwiąd. To obciach eksponować na listach wyborczych samorządowych dinozaurów - dinozaury zatrudniają dinozaurów. Zwróć, mój Czytelniku uwagę na średnią wieku wysokich piotrkowskich urzędników. Sekretarz to trzydziestolatek góra czterdziestolatek, a nie dziadek i to sowieckiego chowu. Dlaczego tak się stało? Dlaczego młody Krzysztof, na którym wielu pokładało nadzieję na odrodzenie samorządu, obstawił się emerytami, dlaczego nie wymienia ich na młodych? Bo (…).

Mamy problem. Stare jedzie, a nowe mocno uczepione wali w okno. Może być tak, że nowe szybę zbije. Jazda bez szyby, na zakręcie... Łańcuchy na szyjach w/w mogą nie pomóc. Na pewno nie pomogą. I na koniec: Nie wolno umniejszać mądrzejszego od siebie. Trzeba mu ustąpić, poczekać na swój czas. Zwyczajnie skorzystać z jego przymiotów – bez kagańca czy sztucznie doczepianego ogona. Nie tylko do Darka R. tu pije.

witold k

1 lutego 2015

4.555555
Ocena: 4.6 (9 głosów)
Twoja ocena: Brak