Skip to main content

Jak to jest z tą demoralizacją? O stanowisku ZPP w sprawie pomysłów PiS

rodzina.jpg

Dość dziwny tekst znalazłem na stronie internetowej Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, mający być stanowiskiem ZPP w sprawie programu Prawa i Sprawiedliwości. Zatytułowany on jest: "Program PiS realny, ale wymaga korekt".

Choć tekst odnosi się do kilku zagadnień poruszanych przez PiS w kampanii wyborczej, w mojej króciutkiej ocenie skupię się tylko na jednej kwestii. Otóż Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wyraża w tym stanowisku swoje poparcie dla pomysłu rządu p. Beaty Szydło "500 zł na dziecko". W tekście czytamy oczywiście uzasadnienie tego poparcia. Względy demograficzne, długofalowa polityka prorodzinna, hasła typu: "Polska nędza ma twarz dziecka", mają uzasadniać słuszność owego pomysłu partii Jarosława Kaczyńskiego.

Kilkanaście akapitów niżej autorzy stanowiska odnoszą się do innego pomysłu rządu, a mianowicie "darmowe leki" dla ludzi po 75 roku życia. W tym przypadku ZPP jest przeciw. A dlaczego? Ano m.in. dlatego, gdyż "wszystko co darmowe demoralizuje".

Wybaczcie Panie i Panowie z ZPP, ale coś mi tu nie gra w Waszym rozumowaniu, brak w nim konsekwencji. Bo skoro "darmowe leki" mają być demoralizujące dla osób w zaawansowanym wieku, to czy darmowy pieniądz, bo takim de facto jest ów zasiłek 500 zł na dziecko, nie będzie działać demoralizująco, i to na ludzi w wieku produkcyjnym, często bardzo młodych? Czy łatwiej jest zdemoralizować staruszka czy człowieka młodego? I kto będzie groźniejszy dla społeczeństwa: zdemoralizowany dziadek, czy zdemoralizowany młodzian w sile wieku? No, chyba że uznacie, że zasiłki nie demoralizują. Wówczas nie ma sprawy...

Paweł Sztąberek www.prokapitalizm.pl

25 listopada 2015

5
Ocena: 5 (6 głosów)
Twoja ocena: Brak