Skip to main content

Rzeczpospolita konfidencja (wszechobecna)

portret użytkownika witold k
resing_jablonski.png

Kolejny raz zatrzymuję się – także swych przyjaciół w szczególności zaś adwersarzy – w sprawie obecnego podziemia nie niepodległościowego, że tak powiem.

W tych dniach jeden - wreszcie wykonał wyrok Sądu w sprawie przeproszenia - drugiego. Witek nie dotykaj tego gówna mówią mi. Odpowiadam. Robert! Do jasnej cholery, toż to nasze piekiełko po peerelu wynika właśnie ze świadomego zaniechania w Magdalence rozwiązania sprawy historycznej ciągłości naszej państwowości pomiędzy PRL a III RP. Dziś wiemy, że główni ówcześni agenci wpływu to wyszkoleni na Zachodzie przyszli właściciele III RP, których trzeba było uchronić – pierwszy wgląd do akt bezpieki. Po powiedzeniu A – ochronie szczególnie ważnych konfidentów, trzeba było powiedzieć B – maksymalnie umożliwić funkcjonowanie obu agentur wpływu – „Chamów i Żydów”. Na dole to się nazywa – na nasze potrzeby - PROM. Szczególny przypadek to np. TW Okrza. Tyle, jeśli idzie o polityczny wymiar i konsekwencje nieprzeprowadzania lustracji.

Teraz zdań kilka o zasobach bezpieki. Na własnym przykładzie. Nie chcę, nie mogę odnosić się do sprawy, która spowodowała napisanie tych kilku zdań.

Kiedyś Piotr Gajda przyszedł do mnie maksymalnie poruszony, bo ówczesny dyr. Muzeum nie wprost podważył moją wiarygodność – Witold Kowalczyk na liście Wildsteina. Mam status osoby poszkodowanej przez Komunizm – to uprawnia do zaglądania w papiery.

Jeden przykład, żeby się nie rozpisywać, bo i nie ma czym. Kryptonim Zorza II. Ubecka dokumentacja z zatrzymania mnie; przetrzymywania na czas pobytu JPII w Łodzi i wiele godzin dłużej - od początku do końca jest fałszywa – wymyślona; z fikcyjnych powodów rewizja w domu - powody zatrzymania dla domowników, inne dla szefostwa z Wa-wy, inne w dokumentacji pisanej przy mnie. Tylko przez przypadek ją poznałem i to po łebku, – jeśli wyjaśnienie tej czy innych spraw miałoby przyczynić się w formie pozytywnej, to tak. Prywatne odcinanie kuponów mnie nie interesuje. W innych sprawach także pojawiają się np. raporty z moich wypowiedzi, które nie miały miejsca. Zatem Bezpieka zostawiła materiał, który musi być weryfikowany i jak rozumiem w przypadku obecnego wykonania wyroku został zweryfikowany.

Niedobrze by było, gdyby np. wyroki nakazujące przeproszenie pomówionego powodowały odejście ze swej pracy dziennikarskiej tych, którzy to robią. Powinno ich być więcej, bo jak napisałem, podziemie nie niepodległościowe udaje "nadziemię" niepodległościowe.

witold k

22 maja 2016

2.454545
Ocena: 2.5 (11 głosów)
Twoja ocena: Brak