- Bo we mnie na widok tych zmiennych politycznych szyldów polskiego nieszczęścia - wrasta głęboka moja irytacja, a także czuję to ciągle rosnące oburzenie, że tyle cennego czasu straciliśmy na odkrycie oblicza tych pospolitych złodziejaszków.
Oni zostawili nam te niepopłacone rachunki za swoje balowanie na koszt społeczeństwa.
Zawsze pamiętajmy, że z ruiny trudno wyjść na prostą, ale trzeba widzieć w całej ostrości, gdzie dziś się skryła ta grupa darmozjadów, która zawsze lubi się restaurować.
I kto tu się śmieje?
A jeżeli się śmieje to dlaczego i z kogo?
Czy tutaj jest to właściwe miejsce na śmiech???
- Bo we mnie na widok tych zmiennych politycznych szyldów polskiego nieszczęścia - wrasta głęboka moja irytacja, a także czuję to ciągle rosnące oburzenie, że tyle cennego czasu straciliśmy na odkrycie oblicza tych pospolitych złodziejaszków.
Oni zostawili nam te niepopłacone rachunki za swoje balowanie na koszt społeczeństwa.
Zawsze pamiętajmy, że z ruiny trudno wyjść na prostą, ale trzeba widzieć w całej ostrości, gdzie dziś się skryła ta grupa darmozjadów, która zawsze lubi się restaurować.