Skip to main content

Kultura

...

portret użytkownika Marian Grotowski

...

Moja kochana mamo,
Która zmęczonymi dłońmi
Dbasz o ostatnie malwy przed domem,
Aby nie umarły
I podpierasz nadłamaną gałąź winogrona,
Która rozpalasz w domu ogień
I nakrywasz stół białym obrusem.
Uchyl drzwi, bym wiedział że czekasz
Kiedy czas poplącze moje kroki,
Kiedy niosę w swych rękach strach
A w ustach wieść Hiobową.
Bo w moim sercu struna jeszcze drży
I nie wygasło jeszcze Ojców naszych prawo.
Mamo kochana, uchyl drzwi,
Bym z dala rozpoznał swojski dach
I dym z komina, i przed domem malwy
Kwitnące jak krew.

Kontemplacje

portret użytkownika Marian Grotowski

K O N T E M P L A C J E

Jest cisza gładsza niż noc,
Jest cisza bielsza niż dzień.
Świątecznych ludzi
Świąteczne sumienia.
A ja trwam w ciszy
Nieskończenie innej.
Trudnej i pięknej -
Choć równie niewinnej.
Trwam w ciszy
Która jest muzyką.
Niemą poezją spalonego ciała.

Kto umie jak cisza
Melodie układać?
Albo kto umie
Z taką ciszą gadać?
Nie z ciszą boru
Lub ciszą jeziora,
Lecz z ciszą nocy
Gdy jest taka pora,
Z ciszą izb szarych
Chłodnych, głuchych.

Ja to potrafię!
Gdy nieraz bywam
W objęciach niedoli
To nawet i księżyc
Zapyta, co boli,
I promieniami

Moja arkadia

portret użytkownika Marian Grotowski

M O J A A R K A D I A

Minął dzień
Jak kartka z kalendarza
Wrzucona do kosza.
Ostatni wagon
Do stacji Arkadia
Ginie we mgle.

Szkoda

Nie pojadę hen
Na koniec świata.
A tak chciałbym
Zobaczyć,
Jak na świętej
Górze Synaj
Płonie jeszcze krzak
Ludzkiej nadziei.

Cóż! Mój pociąg
Odjechał.

Czasem tylko
We śnie
Stąpam po gruzach
Murów Jerycha,
Lub dotykam dłonią
Zaklęte w kamień
Ślady człowieczeństwa.

I do swojej Arkadii
Idę na piechotę.

...

portret użytkownika Marian Grotowski

. . .

Przybiegło do mnie
Dziecko.
Zaszczebiotało,
Zakwiliło,
Różową rączką
Pogładziło
Moje kolana
I pobiegło
Roześmiane,
Rozbawione,
Promieniując wokół
Swoją beztroską
Szczęśliwością
Nieskażoną miłością.

Jak dziecko.

Jakiej potrzeba
Pracy,
By móc powiedzieć-
-Jestem tak czysty,
Tak szczęśliwy,
Niewinny

Jak dziecko

Jakiej potrzeba
Wiary, Nadziei
By zmyć
Z naszego życia
Brud
Otaczających nas
Żądz, namiętności
Zachłanności.

Jakiej potrzeba
Miłości
By kochać
Tak przejrzyście,
Szczerze,
Naiwnie,

Jak dziecko.

...

portret użytkownika Marian Grotowski

. . .

Urodziłem się
Schematycznie
Matematycznie
Bez błędu

Odmierzono mi życie
Od punktu A
Do punktu B
Najlepiej po prostej
Krzywa bywa łamana

Codzienny egzamin
I nie ma
Poprawki z życia

Wiem!
Nie wolno mi
Dzielić przez zero
Najlepiej przez dwa

Wiem!
Wynik codziennego równania
Musi być
Większy od zera

Nad kreską
Łańcuch doświadczeń
Pod nią
Lata doświadczeń
Dalej niewiadoma
Do potęgi marzeń
Plus
Pierwiastek z miłości

Musi wyjść czysto
Matematycznie
Bez błędu
Więcej niż zero
Bo nie ma
Poprawki z życia

portret użytkownika witold k

Pan Piotr Korzeniowski

z naszego archiwum

Modlitwa wyborcza

portret użytkownika lilalo
polska_flaga01.jpg

Matko Boża Jasnogórska

Królowo Polski
padam przed Tobą na kolana
roztocz opiekę nad narodem
który decydować dziś będzie o swojej przyszłości
natchnij nas do słusznego wyboru
wskaż drogę

Królowo Polski
oświeć nas i poprowadź
niech przewodzi nam ten
kto głęboko wierzy
kto ma w sercu Ciebie Matko
kto gorliwie poświęca się Ojczyźnie
kto w każdym człowieku widzi brata
kto zabiega o poprawę jego losu
kto się sprawdził godnie reprezentując Polaków
czuwaj nad swoim narodem o Matko

Królowo Polski
Matko Boża Trybunalska
popchnij nas do działania

Moje miasto nocą

portret użytkownika Marian Grotowski

M O J E M I A S T O N O C Ą

Smutne jest
Moje miasto nocą
Gdy niebo jest martwe,
Bez gwiazd,
Gdy tylko latarnie
Uliczne migocą,
I cisza jest martwa,
Że strach

Martwe są domy
I martwe ulice,
Ani westchnienia
Czy skowytu psiego.
I czekasz z nadzieją
Czasu zmartwychwstania
I pragniesz
Nieba błękitnego.

A czas jakby zamilkł
Niemierzony niczym,
Prócz biciem serca
Czy powieki mgnieniem.
kurczy się przestrzeń
W ledwie kilka cieni
I wołasz świtu
Całym piersi tchnieniem.

Smutne jest
Moje miasto nocą,
Gdy niebo jest martwe,
Bez gwiazd.
Latarnie
Jak gwiazdy

Milczenie topól

portret użytkownika Marian Grotowski

M I L C Z E N I E T O P Ó L

Gdy zamilkną ostatnie topole
Rażone zębem piły łańcuchowej
Wiatr w kominach szumieć będzie
Samotne ulice pobledną ze wstydu
Zgarbione słupy, strażnicy pustkowia
Iskrzyć będą elektryczną wiosną.

Usiądziemy na wytartym bruku
Samotni i opuszczeni
By przeglądać się w brudnych kałużach
W szarości kurzu zginą ostatnie wróble
Zamilkną skowronki i szpaki
A wystraszone psy
Wsłuchiwać się będą w zgrzyt hamulców.
Ocalmy ostatnie topole.

Promocja Szewca

portret użytkownika Marian Grotowski
83818921_3499111876796840_5676683765754101760_n.jpg

Pierwszego lutego 2020r w Domu Kultury w Radomsku odbyła się premiera mojej powieści p.t Szewc. Wszystko odbyło się ładnie ku mojemu zadowoleniu. Dopisała publiczność, pięknie śpiewał pan Miernikiewicz bawiąc zebranych nie tylko kolędami, jak to było zapowiadane. Na spotkaniu nie było NTL-u, pozostałe media pstryknęły tylko kilka fotek i na tym ich udział w promocji się zakończył. Nikt z mediów ze mną nie rozmawiał, można by rzec że żadne z mediów nie było zainteresowane tym co robię. Może to i dobrze.

Marian

7 lutego 2020

Subskrybuj zawartość