Skip to main content

Ambasador Zjednoczonego Królestwa w antyrządowej demonstracji?

portret użytkownika Z sieci

Ogólnopolskie media doniosły, że po raz kolejny w manifestacji, na której wznoszono antyrządowe hasła, wziął udział ambasador Zjednoczonego Królestwa, czyli Wielkiej Brytanii. I to nie jako widz, obserwator, lecz jako uczestnik. W swoim czasie zdawałem egzamin z protokołu dyplomatycznego. Było tam także o zadaniach i obowiązkach ambasadora. I jedną z fundamentalnych zasad było powstrzymanie się od WSZELKICH PUBLICZNYCH zachowań, które mogłyby być interpretowane jako ingerencja w wewnętrzne sprawy kraju. W czasie manifestacji ambasador może być obserwatorem, ale nie uczestnikiem. Może oczywiście składać kwiaty i wieńce przy okazji różnych „odświętnych” okazji. Może spotykać się z członkami opozycji w kawiarniach, a nawet w ich domach prywatnych. Nawet zapraszać ich do ambasady. Może oczywiście (a nawet powinien) informować rząd kraju, w którym pełni swą misję, o stanowisku swego rządu w różnych sprawach. Te zasady uformowały się już ponad 200 lat temu. Niektóre wtedy zapisano, ale sięgają czasów najdawniejszych naszej cywilizacji. Prócz zachowań p. Ambasadora dziwi mnie jeszcze jedno: brak reakcji polskiego rządu…

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com

21 czerwca 2019

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak