Skip to main content

Jutro Rocznica Wybuchu Powstania Warszawskiego

portret użytkownika Z sieci
polskie_panstwo_podziemne.jpg

Od pewnego czasu kolejne rocznice są przyczyną publikowania sporów o sens Powstania. Formułowane są ostre opinie o bezsensie tej walki i głupocie i niekompetencji graniczącymi ze zbrodnią dowódców AK na Polakach. Rzekomo było oczywiste dla dowództwa Armii Krajowej, że mocarstwa zachodnie nie udzielą pomocy, że nie pozwolą nawet polskim lotnikom i formacjom desantowym złożonym z Polaków, udzielić wsparcia powstańcom, że Niemcy rozprawią się z powstańcami i całym miastem w sposób okrutny i że Sowieci nie ruszą z pomocą. W efekcie, że zginą młode patriotyczne elity Polski, nawykłe do oporu wobec okupanta i umiejące organizować skuteczną walkę w konspiracji. Jestem innego zdania. Nikt nie dowiódł, że te „oczywistości” były wówczas oczywiste. Wiadomo, że premier Rządu RP na Wychodźstwie Stanisław Mikołajczyk chciał z Powstania uczynić argument w zbliżających rozmowach ze Stalinem. Wiadomo, że alianci zachodni ukrywali przed Polakami zdradę jałtańską, w wyniku której Polska stała się za ich zgodą „folwarkiem Stalina”. Wiadomo, że kontrolowane przez Sowietów radiostacje wojskowe wzywały „lud Warszawy” do zbrojnego powstania przeciw Niemcom. I wiedziano, że Armia Czerwona zbliża się do Warszawy i że w jej składzie są polskie oddziały. I wiadomo, że kilka dni przed datą wybuchu Niemcy rozpoczęli masową ewakuację swej administracji i wojska. I wiadomo, że nastroje wśród żołnierzy AK były tak napięte, że istniała realna groźba wybuchu samorzutnych walk z okupantem. I wiadomo, że NKWD przy wsparciu „polskiego” UB i KBW rozprawiło się bezwzględnie z „reakcyjnym podziemiem” i zapewne potrafiłoby to samo zrobić z konspiracją warszawską – tak, jak uczynili to z współdziałającymi z nimi formacjami AK po zdobyciu Wilna. Czy młodzi warszawiacy zmieniliby wynik tej konfrontacji? Bardzo w to wątpię. Natomiast zarzuty, iż AK była organizacją „faszystowską”, kolaborującą z Niemcami zyskałyby na wiarygodności po ujawnieniu rozmiarów „bezczynnej” konspiracji warszawskiej. I proponowałbym rozważenie jeszcze jednej okoliczności: jak by się nam wszystkim żyło, gdyby okazało się, że jedynym powstaniem w Warszawie w czasie niemieckiej okupacji było Powstanie w Getcie?…

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

31 lipca 2019

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak