Skip to main content

Jutro 75 Rocznica Zagłady Litzmannstadt Ghetto

portret użytkownika Z sieci
z19538565V,Kladka-na-pl--Koscielnym.jpg

W Łodzi znajdują się bardzo ważne upamiętnienia tragedii i nadziei łódzkich Żydów. Jest tu kolejowa stacja Radegast Bahnhof, autentyczny budynek z okresu II wojny światowej. Tu przywożono Żydów z innych miast okupowanej Polski i Europy i stąd odjeżdżali oni do obozów śmierci. Tu przyjeżdżały transporty z surowcami i odjeżdżały z produktami wykonanymi w getcie. Na jednej z szyn kolejowych wytłoczony jest napis „Krupp 1939”. Są tam bydlęce wagony i lokomotywa sprzed co najmniej 75 lat. Jest też Tunel Pamięci z Listami Transportowymi ludzi wywożonych z getta. Przestrzeń zaaranżował znany architekt Czesław Bielecki. Zupełnie inny charakter ma Park Ocalałych. Znajdują się drzewa posadzone przez tych (lub ich rodziny), którzy ocaleli z Zagłady. Jest tam Wzgórek Pamięci z Ławeczką Jana Karskiego, człowieka, który chciał zatrzymać Zagładę, lecz nie znalazł zrozumienia u przywódców zachodnich demokracji. Jest też największy na świecie Pomnik Polaków Ratujących Żydów, odsłonięty przez śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. I jest także ufundowany przez Rodzinę Skrzydlewskich Pomnik „Żegoty” – organizacji Polskiego Państwa Podziemnego utworzonej dla ratowania Żydów. Park zaprojektowała p. Grażyna Ojrzyńska, Pomnik Polaków Ratujących Żydów – p. Czesław Bielecki. Wszystkie te naniesienia, upamiętnienia (i jeszcze kilka w innych częściach miasta) powstały za mojej kadencji jako Prezydenta Miasta i w wyniku mojej decyzji – popartej przez ówczesną Radę Miejską.

Przed II wojną światową polscy Żydzi stanowili 1/3 ludności naszego miasta – 230-250 tysięcy osób. Po wycofaniu się Niemców w styczniu 1945 w Łodzi pozostało ich 600-800, w tym „brygada porządkowa”, której Niemcy nie zdążyli zlikwidować oraz ludzie, którzy przetrwali w ukryciu u „aryjczyków”. Założone przez Niemców Litzmannstadt Ghetto było drugim co do wielkości w Europie – po Getcie Warszawskim. Było gettem najdłużej działającym. Jeszcze wiosną było w nim kilka – a może kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Ostatni transport wyjechał do Auschwitz-Birkenau 29.sierpnia 1944. Wszystkie inne niemieccy oprawcy zlikwidowali znacznie wcześniej – warszawskie w maju 1943 r. To dłuższe trwanie stanowiło o przeżyciu w sumie ponad 1000 osób. Niektórzy doczekali wyzwolenia obozu koncentracyjnego. W sumie – łódzcy Żydzi stanowią największą grupę tych, którzy przeżyli Szoah. Niewątpliwa w tym zasługa Chaima Rumkowskiego, któremu udało się przekonać władze niemieckie, że praca łódzkich Żydów będzie pożyteczna dla wojennego wysiłku III Rzeszy i za ich zgodą przekształcił getto w gigantyczną fabrykę produkującą mundury, bieliznę i obuwie wojskowe. Miał oczywiście liczne wady, ale byłyby one w sumie bez znaczenia wobec skutku, jaki osiągnął. Zapewne byłby dziś bohaterem narodowym Izraela, gdyby nie zaangażował się w wykonanie niemieckiego nakazu wydania dzieci… Odrzucił możliwość wywiezienia w bezpieczniejsze miejsce oferowane mu prze komendanta getta – choć nie wiadomo, czy w pełni zdawał sobie sprawę, że wsiada do pociągu wiozącego ludzi do obozu śmierci. Wśród Żydów toczy się spór o ocenę jego osoby. Przeważają głosy potępienia, nie brak w nich wręcz odrazy. Ja dziękuję Bogu, że nigdy nie stawałem wobec tak dramatycznych wyborów i decyzji.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

28 sierpnia 2019

5
Ocena: 5 (3 głosów)
Twoja ocena: Brak