Zasoby własne Unii Europejskiej

Krajowy Plan Odbudowy… i cała ta za krótka kołdra dla koterii partyjnych. Mowa o polskim także w poszczególnych innych eurolandach eurokołchozach.
Całe swoje publicystyczne życie ca 40 lat (46) w szczególności po odejściu z mandatu radnego (23) dobijam się o zmianę języka przekazu władza obywatel.

Zamiast przekazu o kolejnym dzieleniu się podatkami; mamy rzekomych darczyńców, to w czasie kampanii wyborczych - przypomnę proporcjonalnych bez obowiązku głosowania. Mamy też codzienne skręcenie o 180o stosunków społecznych. Doprowadzono do tego, że administracja ma jakiś obowiązek naprawiania remontowana budowania - bo im znaczy obywatelom to się należy. Jeszcze można to, jakość zafiksować, jako skrót obrazek pewnego przekazu obowiązku. Mamy coś dużo gorszego.

Władza polityczna sama z siebie dokładnie z walki z opozycją podejmuje inwestycje wedle swego wyobrażenia z dnia. W całkowitym oderwaniu od podatnika czy szans w rywalizacji wielkich. Zresztą pewna pani profesor od finansów zapluwała się na słowa interpelanta o tym, że podatek jest własnością obywatela. Pani uważa, że nie, że podatnik nie jest tu żadnym podmiotem.

Te obrazki pajaców z deskami, na których wypisali kwoty finansowania tego czy tamtego to obraz tragiczny… Samobójczy. Zwłaszcza, że te płyty, deski, sklejki pokazują osoby, do obowiązków, których należą inne sprawy życia politycznego kraju, miasta, wsi.

W tych dniach rzekoma lewica (agentura wpływu masonerii) dogadała się z władzą na temat podzielenia funduszy europejskich. Sama demagogia policzona na bajerowanie pospólstwa. Opozycja np. od szczurołapa z Wrocławia szaty drze, że została zdradzona w pracy na rzecz wali z władzą za każdą cenę. Opozycja tzw. prawicowa zdradę narodową widzi utratę suwerenności i inne wymioty frustratów - bez jakiejkolwiek refleksji.

Moi mili parafinie Polska po 1943 roku do dziś nie mała jakiejkolwiek szansy na samodzielność. Ojcowie rewolucji w przeciwieństwie do nas cały czas mają ten sam cel i go realizują My nie! Zrywamy pokoleniową ciągłość nie tylko interpersonalnie, ale i politycznie.

Przypomnę. Przy użyciu marionetki Gierka Polska przeszła z kontroli Rosji pod kontrolę Zachodu na zasadnie to nasze pole. Jak? W ciągu 2 lat, czyli w 1972 roku Gierek podpisał tyle lichwiarskich pożyczek, że koniec PRL stał się faktem. Jaruzelski dobił PRL pomnikami wdzięczność Armii Czerwonej. Nikt przy „Okrągłym Stole” nie postawił sprawy taktycznego zadłużenia PRL. Zachód wziął, co mu się należy w ramach porządkowanie Europy, do którego to porządkowania posłał Lenina. Zachód oddał (na chwilę) Stalinowi Rosję, ale nie Polskę i w konsekwencji inne europejskie demoludy. U nas parobkami tego majstersztyku byli Komandosi. Robotnicy rozwiązanego KKK. Zakpili z nas nazywając bękarta z „Magdalenki” III RP.

Jesteśmy w para mafijnym układzie gorszym niż za RWPG. Jesteśmy w nim i mamy być. Sprzeciwianie się dziś tzw. prawicy temu, co robi aktualna administracja to większa naiwność, jaką wykazali się Gierek i Jaruzelski – moi mili parafinie. Nie raz pisałem o zależności PRL Jaruzelskiego i Zachodu. Fiasko embarga USA i troska o nie odrodzenie się polskiego żywiołu (europejskiego hegemona) o zablokowanie go u zanadrza.

Mamy zmienić koterie w Brukseli i przenieść ją do Warszawy - Trójmorze. Pierwszym krokiem jest ponad klubowa „Grupa Schumana” w europejskim parlamencie; zmiana zupełna zmiana podejścia do podatnika.

Mamy przywrócić zasoby własne Europy... najlepiej pod kontrolą sługi Bożego Roberta Schumana z listem polecającym Świętego Jana Pawła II.

witold k

29 kwietnia 2021