Skip to main content

Ochrona zdrowia czy życia?

portret użytkownika witold k
niebosklon.jpg

Zaraza XXI wieku występująca pod Nickiem Covid-19 zdaje się zmusza nas do zadania sobie i odpowiedzenia na pytanie z tytułu wpisu: „Ochrona zdrowia czy życia”

Zwrócę, uwagę na dwugłos z zasadniczym pominięciem niewyjaśnionego faktu pojawienia się Covid-19. Mamy, bowiem sytuację, w której przeciwnicy szczepień występują w roli naturalnych selekcjonerów. Podobnie do Kościoła. Cóż, bowiem znaczną pretensje w spr. restrykcji sanitarnych. To zgoda na śmierć w wyniku zakażenia. Wykonywanie zaleceń na temat zmniejszania populacji. Taka zgoda jest zgodna, że tak powiem; z naturą, ze Stworzeniem. Nikt tego wprost nie powie. A dlaczego? Mamy tutaj kolejny element politycznej eugeniki.

Państwa czytaj administracje wydają się jednymi obrońcami zdrowia i życia w oparciu o swoje obowiązki. Robią to nie uwzględniają interesów nauki, globalistów, rodzajów sumienia; z troski o zachowanie przy życiu robotników i podatników. To jest jasne. Koszty?

Kościół głosem postaci ortodoksyjnych zdaje się wołać umieracie, jeśli taka wola Boga. Tutaj także mamy solidną uczciwą robotę. Także nie powiedzą tego wprost…

Cóż, zatem mamy? Mamy niepoważne traktowanie podatnika, dziecka Bożego. Każdy robi swoje. Koszty? jakie, czyje...

Nie wiemy, czy ochrona zdrowia ma sens. Zatrzyma epidemię czy przedłuży… Osłabi gatunek czy umocni.

Jak to się nazywa: Dopust Boży? Chrześcijaństwo? Masoneria?... kij czort. Jak rozumiem; jest to wierna służba Życiu, a tę wskazał Syn człowieczy. Koniec i kropka...

witold k

22 wrzenia 2021

5
Ocena: 5 (10 głosów)
Twoja ocena: Brak