Skip to main content

Początek końca religii w szkołach? A może państwowych szkół...

portret użytkownika witold k

Przez media przewinęła się dyskusja o proponowanym rozporządzeniu MEN. Mowa o rozporządzeniu spychającym finansowanie lekcji religii na Samorządy. Miałoby to nastąpić z wrześniem tego roku. Jedni się cieszą, inni uwagę zwracają, na pogwałcenie Konkordatu. Ja cieszę się. Co bowiem znaczy w rzeczywistości owo rozporządzanie – pomijam tu aspekt wytycznych z euro sojuza.
Mianowice to, że w Piotrkowie Trybunalskim Rada Miasta, wespół zespół z Prezydentem, spełni oczekiwania „referendowców” i skróci wydatki swoje... A gdzie je przekaże, no oczywiście, na pokrycie kosztów nauki religii. Proste.
Same plusy:

  • Prawicowiec, taki jak ja, ucieszy się, że nastąpiła (niechcący) luka, mogąca pomóc w odkomuszaniu naszych głów i ustrojów.
  • Wielu dyrektorów i rodziców, będzie miało szansę na przekształcenie szkoły z publicznej (przepraszam za wyrażenie) na wyznaniową - samorządowo prywatną.
  • Lojalność polskiego ministra wobec mocodawców moskiewskich, ot przepraszam, brukselskich, zmusi do finansowania przez państwo szkół wyznaniowych, bo w przeciwnym razie, nastąpi zerwanie Konkordatu.
  • Rodzic wreszcie zda sobie sprawę, że lepiej dołożyć na Szkołę, niż na prywatne korepetycje, w oderwaniu od finansów szkoły.
  • ...

    witold k

    11 marca 2012

  • 3.8
    Ocena: 3.8 (5 głosów)
    Twoja ocena: Brak