Skip to main content
portret użytkownika witold k
polska_flaga01.jpg

Weto starszej Pani. Jest taka grupa ludzi, ludzi ideowych, którzy do bezpośredniej politycznej walki się nie nadają. Chowamy takie osoby po różnych fałdach administracji, biznesu (większości z nich nawet nie rozpoznamy, nie zauważymy – żyją w biedzie). Są nam potrzebne po to, aby całkiem się nie (...). Kiedyś, co obecnie proponuje Antoni Macierewicz, ubieraliśmy ich w wojskowy mundur i naznaczaliśmy honorem kombatanta – powstańca. Potem wymyśliliśmy równie dobry – lepszy sposób na oddanie szacunku temu, który nieznany: Nieznanemu Żołnierzowi. No. Anioł (oba) tkwi w szczegółach – widzimy tych kombatantów, którym wątroby wysiadają, bo nikt ich nie wskazuje, a to oni przecież... a to im zawdzięczamy. Pomijam tu różnego rodzaju przypadki chowane w złotych klatach (tirach z PEFRON-u), z których wypuszczamy do mokrej roboty. Casus dnia: Frasyniuk, żeby Wałęsy nie przywoływać - ten to dopiero kotlet odsmażany...

W każdym razie młody człowiek wysłuchał wielu, ale zdanie starszej pani na temat jej obawy powrotu do czasu, w którym minister zarządzał kogo i za co wsadzić - zdecydował o tym, żeby zawetować, na kolanie robione reformy temidy. Mam nadzieję, że pilny uczeń Lecha Kaczyńskiego wypowiedział zdanie podyktowane, poruszone instynktem - sercem po to, aby zastosować formę rozluźnienia. Chłopak jest młody i uczciwy. Nie to, co pierwszy twórca Grubej Kreski i ta druga gruba kreska nie da bezpieczeństwa – gwarancji tamtego i ichniego potomstwa po raz drugi. Tak?

Niestety. Prezydent III RP nie miał wyjścia, Musiał zawetować, zablokować dziedzictwo grupy, o której wiele pisałem – zakompleksionych partyzantów z wyciętego lasu. Obecny PiS nie może naprawiać własnych zaniedbań z czasów Magdalenki i późnej. Potencjał ludzki, jaki przemielili i wyrzucili, woła dziś do naszej pamięci i sumienia.

Nowe ustawodawstwo, jak rozumiem, szybko powstanie i zrealizuje intencje zawetowanej reformy. Prezydent przy większości pozostającej w domu w dniu wyborów jest (jednak) jakimś zaczynem uprawniającym do podejmowania radykalnych decyzji. Starszej Pani na koniec zakomunikuję, że sama jest współodpowiedzialna za to, że do tej pory nie ma politycznej grupy legitymującej się mandatem wyborczym. Nie ma i nigdy nie było. Naiwne gadki o powrocie ministra kata nie warte są zauważenia. Jeśli zaś powołany na urząd, ten czy inny zamiast prawa i honoru realizuje partyjne poddaństwo – co zawsze może się zdarzyć - to od tego mamy aplikacje na smartfony, o czym starsza pani zapomniała powiedzieć. Nie wierzę, że jest jedną z tych którym wątroby…

witold k

23 lipca 2017

3
Ocena: 3 (8 głosów)
Twoja ocena: Brak