Skip to main content
portret użytkownika Z sieci
temida.png

Zbrodnie sądowe zdarzały się wówczas, gdy sąd skazywał niewinną osobę na tzw. „zamówienie społeczne”. Mróz poczułem na karku, gdy na ekranie TV zobaczyłem sędziego, który tłumaczył, że wyrok na rzekomego gwałciciela i mordercy nieletniej dziewczyny zapadł, „bo była taka presja społeczna”.

Nie skazano człowieka na karę śmierci, ani „nawet” na dożywocie, nie uważano go za wroga ustroju i decyzja nie zapadła w pozasądowych gremiach decydentów politycznych. Prokurator niezależnej, wolnej prokuratury III RP na podstawie mało przekonujących dowodów domagał się wysokiego wyroku, a niezawisły sędzia skazał bez głębszej analizy materiału dowodowego człowieka na wieloletnie więzienie. Młody człowiek z wyrokiem za gwałt i morderstwo nieletniej trafił do więzienia. Każdy kto ma jakąś wiedzę na temat stosunków więziennych (a każdy prokurator i sędzia orzekający w sprawach karnych mieć ją powinien) wie, jaki los spotyka domniemanych degeneratów trafiających tam z takim wyrokiem. Pedofil jest tam w niedługim czasie „przecwelany” przez tzw. „grypsujących” stanowiących elitę więzienną. Oznacza to, że trafia do, że staje się członkiem najniższej „kasty”, pogardzanej i pozbawianej wszelkich praw. Strażnicy na ogół takiego nie bronią, bo też nim pogardzają. Pozwalają na wiele, byle nie w ich obecności.

Nie ochronią go ani w celi, ani tym bardziej w łaźni pod prysznicem. Każdy grypsujący (a korzystają a tego niektórzy – choć b. rzadko – niektórzy klawisze, czyli strażnicy) może go bezkarnie gwałcić wedle swego kaprysu. Jest bity przy każdej okazji. Nie wolno mu siadać do stołu z „ludźmi”, je siedząc na „bardasze” czyli muszli klozetowej. Każda rzecz przez niego dotknięta staje się „nieczysta”. Może rozpakować paczkę od rodziny, ale jej zawartość jest dzielona przez „ludzi”. Skąd to wiem? Była to wiedza powszechna w czasach, gdy siedziałem w więzieniu jako więzień polityczny. Można sobie wyobrazić, jak musiał czuć się człowiek niewinnie skazany. Osiemnaście lat takiej męki! Niewyobrażalne. Kto i jak jemu to wynagrodzi?

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

17 marca 2018

5
Ocena: 5 (2 głosów)
Twoja ocena: Brak