Skip to main content

Justyna Piesik

"Rzeczywiście"

z naszego archiwum

Wstałam z łóżka rano na dworze coś szaro

Ludzie z parasolami biegną grupami

Nic z uśmiechu na ich przykrych twarzach

Udają, że w życiu swym są wielce zabiegani

Mogliby zachwycić się nad lotem ptaka

Nad pieseczkiem, kotkiem, który gdzieś zapłakał

Który ogonem swym macha, ogonem swym macha

Przyznam wam się szczerze mediom już nie wierzę

W szkołach wiedza sporna, chora znów reforma

Młodzież studia szerzy pewnie mocno wierzy

Że pracę zobaczy, a tymczasem ważne pięć lat życia gdzieś przepłaci

Traci

Subskrybuj zawartość