Skip to main content

Nasi wielcy stratedzy 2 – Wielki sukces Piotra Naimskiego

portret użytkownika Z sieci

Zakończona została budowa gazociągu Baltic Pipe, To niewątpliwy sukces Piotra Naimskiego. Początek jego walki pamiętam tak: W Rzeczpospolitej opublikowany została notatka, iż w ciągu 2 tygodni podpisany przez nasze Ministerstwo Gospodarki zostanie list intencyjny z holenderską firmą na dostawę przez nią gazu ziemnego do Polski. Próbowałem interweniować u ministra – bezskutecznie. Wiedziałem, że ta firma handluje gazem rosyjskim. Mielibyśmy więc gaz rosyjski z marżą holenderską. Poszedłem do premiera Jerzego Buzka. Wiedział, kwestią zaopatrzenia Polski w gaz interesuję się od 10 lat. Próbowałem przekonać, by tego zakazał. Stwierdziłem, że dla mnie uniezależnienie od rosyjskiego gazu jest równoważnikiem gospodarczym wycofania sowieckich wojsk z Polski. I jeśli list intencyjny zostanie podpisany, to składam rezygnację z rządu i publicznie powiem, dlaczego. Roześmiał się i stwierdził, że przed chwilą usłyszał podobny tekst od Piotra Naimskiego. Umowę z holenderską firmą zablokował i powołał specjalny zespół międzyresortowy, który miał opracować program uniezależnienia Polski od gazu rosyjskiego. Zostałem jego Przewodniczącym (bo „trzeba by był nim pełny minister – wtedy pozostali ministrowie muszą być albo osobiście albo przysłać wiceministra – nie niżej”). Sekretarzem został Piotr Naimski i to on był „siłą napędową” prac tego zespołu. Dość szybko stwierdziliśmy, że szansę na uniezależnienie stanowi skorzystanie z dostaw gazu z Norwegii. Podjęliśmy kontakty polityczne. Pierwszą wizytę w tamtym kraju, w towarzystwie Naimskiego złożyłem kilka miesięcy po powstaniu zespołu. Potem kilkakrotnie jeździł tam Piotr i rozmawiał na „szczeblu polityczno-technicznym” w StatOilu i w rządzie. Norwedzy byli ostrożni. Żądali odbioru ilości przekraczającej ówczesne potrzeby Polski. Ministerstwo Spraw Zagranicznych włączyło się w poszukiwania chętnych – i znalazło ich zarówno na północy (na Litwie) jak i na południu (Słowacja). Zainteresowanie wyrażała też Szwecja. Po niedługim czasie zorientowaliśmy się, że Rosja podjęła kontrofensywę. W kraju prowadził ją Gudzowaty. Jedną finezyjnych dywersji była propozycja, przyjęta przez nasze Ministerstwo Gospodarki, by „zbudować jak najwięcej połączeń transgranicznych z Niemcami” i zbudować „gazociąg berliński” łączący nas z Niemcami. Gdybyśmy to zaakceptowali – gazociąg norweski straciłby uzasadnienie w oczach Norwegów. Krajom Europy Zachodniej Rosja zaczęła prezentować pomysł na gazociąg zaopatrujący zarówno Szwecję jak i całą Europę Zachodnią gazociągiem poprzez Bałtyk (niebawem zyskał on nazwę NordSream). Próbowałem storpedować ten pomysł na jednej z „konferencji państw bałtyckich”. Norwegowie się zawahali. Przełom uzyskał premier Jerzy Buzek – na wspólnych wczasach z premierem Norwegii. Naimski dopiął szczegóły. Deklaracja obu rządów otworzyła możliwość podpisania umowy między norweskim rządowym StatOilem a polskim PPNiG. Opór ku naszemu zdziwieniu pojawił się po stronie polskiej. Ministerstwo Skarbu „pouczyło” swego przedstawiciela w Radzie Nadzorczej. Trudniej było z przedstawicielem Ministerstwa Gospodarki, a najtrudniej … z przedstawicielami załogi (w tym NSZZ”Solidarność”). Opór „pachniał pieniędzmi Gudzowatego”. Nie starczyło czasu na pokonanie wszystkich przeszkód. Rząd Buzka skończył swą służbę. Powstał rząd Leszka Millera, a jego doradcą ds. gazu i ropy został Gudzowaty. Kontrakt z Norwegią został zlikwidowany. Gudzowaty wytoczył procesy o narażenie go na straty działaniami Piotra, moimi i … ministra gospodarki, który niemal do końca był mu życzliwy. Rosja zapobiegła ewentualnym protestom Norwegii proponując jej korzystne rozgraniczenie terenów ropo-gazonośnych na wodach granicznych. Piotr Naimski nie „odpuścił”. Pisał, wypowiadał się w mediach. W latach 2005-2007 został wiceministrem gospodarki odpowiedzialnym za „gaz i ropę”. Od 2015 jest Sekretarzem Stanu w Kancelarii Premiera i Pełnomocnikiem Rządu ds. Strategicznej Infrastruktury energetycznej. Jego sukces będzie miał wielu ojców. Ja nie mam wątpliwości: największe, wiekopomne zasługi ma Piotr Naimski.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

17 marca 2022

Nasi wielcy stratedzy – w porządku historycznym – 1 - Jan Olszewski i Jan Parys

5
Ocena: 5 (2 głosów)
Twoja ocena: Brak