Logowanie
Ostatnie odpowiedzi
-
1 tydzień 2 dni temu
-
1 tydzień 3 dni temu
-
1 tydzień 3 dni temu
-
3 tygodnie 5 dni temu
-
3 tygodnie 5 dni temu
-
4 tygodnie 14 godz. temu
-
5 tygodni 2 dni temu
-
5 tygodni 4 dni temu
ostatnie artykuły
-
Artykuł
-
Artykuł
-
Artykuł
-
Artykuł
-
Artykuł
Ostatnio w blogach
- W niedzielę po św. Janie
- Wiceprzewodniczący RM IX kadencji skazany przez Sąd
- Samorządowa karawana bez psów
- Eurokołchoz porzuca land Polska czy swego parobka Donalda?
- Akcja Katolicka w Polsce
- Falstart na Wysokiej?
- Apel do sztabu, apel do Karbowej Referendum 2025
- Mój 4 (ten z 1989r) czerwca
- Mój 4 (ten z 1992r) czerwca
- Na gorąco rzecz biorąc
Nowe wątki
- Ranking Gmin Województwa Łódzkiego 2023
- Połączyć rondo Bitwy Warszawskiej (piotrkowskiej) z bliźniaczym rondem
- Wstąpię do PiS… wątek na forum trybunalscy.pl
- Raban 2020
- Apel Stowarzyszenia Inteligencji Polskiej
- Zjawisko antypisowskie jako lamet nad uciekającym...
- Strajk nauczycieli 2019
- Piotrków może więcej...
- Wybory samorządowe 2018
- Zaproszenie Elektryków, Energetyków, Elektroników i wszystkich związanych z tymi zawodami
Ankieta
Hope Shake - Łyk Nadziei
pon | wto | śro | czw | pią | sob | nie |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | |
7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 |
Nadchodzące wydarzenia
polub nas na fb!
znajdziesz na stronie
-
Wpis w blogu
-
Artykuł
-
Artykuł
-
Wpis w blogu
-
Artykuł
Gabinet polityczny w każdym samorządzie
witold k
Małgorzata Nowakowska
Platforma Obywatelska stale podkreśla, że jej działacze wywodzą się z gnębionej przez Komunę opozycji. Ale jeśli byli, prześladowani opozycjoniści dążą do powrotu biur politycznych i sekretarzy partii rodem z rzekomo potępianego przez nich PRL-u, to daje to wiele do myślenia...
Bo w zbiorowy sentyment do bycia ciemiężonym jakoś trudno uwierzyć...
A jeśli rzeczywiście ktoś ma takie skłonności, to jest to poważna choroba dyskwalifikująca wybór delikwentów na stanowisko, z którego rządzi się NIEZALEŻNYM krajem...
Małgorzata Nowakowska
powiadam wam... można się pochlastać. Toż to, to co ja od lat promuję, o czym piszę i mówię. Do głowy mi nie przyszło, że na tym można kasę robić.
Czy znajdzie się w Polsce Samorząd, który powoła zespoły doradców, których zapłatą będzie satysfakcja z faktu pomocy lokalnej wspólnocie - powszechne uznanie mieszkańców...
Wiele razy wspominam taki rozwój lokalnych wspólnot np.TUTAJ, który buduje małą ojczyznę... wspólny dom.
witold k
Choć wydaje się, że to co robi Pan Jan Michał Małek - Piotrkowianin z pochodzenia, jak i jego fundacja i ludzie z nią związani to praca syzyfowa to można zauważyć światło w tunelu homosoveticusa. Obiecują, że będzie o tym u nas... trybunalskich.pl
witold k
Szanowny Panie Arkadiuszu! Nie socjalistyczne czyli piłsudczykowskie: spojrzenie na gospodarkę nam jest teraz (i zawsze) potrzebne, a przeciwnie: pro rynkowe czyli bardziej zbliżone do tego co proponował Roman Dmowski! Proszę uważnie poczytać na "Trybunalskich" teksty: Andrzeja Sadowskiego, Roberta Gwiazdowskiego, Pawła Sztąberka, Pawła Toboły-Pertkiewicza i tłumaczenie Misesa przez Witolda Falkowskiego!
Pozdrawiam!
Piotr Korzeniowski
Małgorzata Nowakowska
Myślę, że szefostwo Ligi Krajowej powinno zapoznać się z piotrkowskim darczyńcą - troszkę bliżej.
Gratuluję sprytu...
Małgorzata Nowakowska
chodzi o działalność fundacji, która ma przy jezuitach siedzibę. Rozdają tam... jak nazwać... jedzenie... mąki, cukry, coś tam jeszcze.
Kiedyś wolałem oddać Mszę świętą w intencji ojczyzny niż głośno mówić o "maniutkomani" przy kościele.
Po Twoim zapytaniu i mojej odpowiedzi proponuję obserwować owe ogłoszenie, jak zostanie zdjęte to włożymy kolejne zdjęcie i datę.
witold k
czemu nie dokończysz Witku?! :D
wątpliwość czy to głupie skandalizujące ogłoszenie zostało naprawdę zdjęte... w tej sytuacji ta notatka będzie wisieć w panelu głównym do czasu zdjęcia z budynku przy...
witold k
Witam! W zlikwidowaniu komunizmu i socjalizmu w głowach pomoże tekst Roberta Gwiazdowskiego p.t. "Edukacja podatkowa". Gorąco polecam tę lekturę!
Piotr Korzeniowski
Ostra ta krytyka.Głupie nieprzemyślane ogłoszenie zdjęto. Trudno nie przyznać racji, że podobne wydarzenia nie powinny mieć miejsca. Myślę, że to nadgorliwość a nie celowe działanie.
Wojtek
Małgorzata Nowakowska
Zapowiedź Grzegorza Schetyny o przeniesieniu biura poselskiego Tuska brzmi niczym kabaretowy skecz... To po co to biuro istnieje? Dla ładnych firanek kupionych u znajomego, dla zatrudniania znajomych królika, czy wreszcie, aby z nudów można było pograć sobie na nowym i szybkim komputerze?
Ekipa rządząca zdaje się mylić pojęcia. POSEŁ (a takim Donald Tusk jest niewątpliwie) JEST DLA LUDZI. To nie ludzie są dla podtrzymywania dobrej kondycji materialnej i w związku z tym dobrego humoru posła. My wszyscy posła utrzymujemy, lecz w zamian żądamy, by reprezentował nasze interesy.
A skoro ktoś nie chce z nami rozmawiać, choć je i ubiera się za nasze pieniądze, może czas, byśmy go wsadzili na wóz drabiniasty i wywieźli tam, gdzie my zwykli ludzie nie będziemy go już denerwować?
Małgorzata Nowakowska
Małgorzata Nowakowska
To wstyd, wielki wstyd, że działacze samorządowi partii rządzącej tak właśnie postępują. Nie wierzę, że nikt wcześniej o niczym nie wiedział. Raczej nie chciał wiedzieć. Dopiero kiedy sprawa ujrzała światło dzienne "wierchuszka" udała wielkie zdziwienie. Ciekawe, czego o panach i paniach z Partii Optymistów jeszcze się dowiemy. I czy w ogóle jeszcze coś w tej materii może nas zaskoczyć...
Małgorzata Nowakowska
Panie Doktorze,
bardziej zajmowało mnie zjawisko niż człowiek, ale słusznie odgadł Pan, że był inspiracją mojego tekstu. Dziękuję za poświęcenie mi cennego czasu i uwagi. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że troszkę za bardzo jak na polityka czy tez aktywnego medialnie politologa (bo już się ostatecznie zagubiłem) koncentruje się Pan na swojej osobie. Pragnę Pana uspokoić, że z czasem będzie Pan lepiej znosił krytykę i przywyknie do prostych reguł, że jeśli Pan ocenia, to i Pana oceniają. Na początku jest trudno. Ja tez kiedyś przejmowałem się każdą krytyczną uwagą i odpisywałem na nią 5 stron maszynopisu.
Dziękuję jednak za wiele cennych sugestii i objaśnień zawartych w Pańskim wystąpieniu.
Z poważaniem
Paweł Ciszewski
P.S.
O packę i muchę to już jednak mam trochę żal do Pana. Przyłożył mi Pan prosto w ego. Może szczególnie przyjacielski to nie byłem, ale przynajmniej sugerowałem, że na Pana potrzebna jest torpeda.... Coż, ciężko będzie, ale spróbuję sie jakoś pozbierać.
od odejścia jednego najbardziej wrażliwszych i konsekwentnych samorządowców w budowaniu nowej Polski to mało. Pewnie piotrkowskie języki nie rozwiążą się...
witold k
Szanowny Panie,
Jako - nie ukrywam - zdeklarowany piłsudczyk wytykam Panu niestety niewiedzę w tej materii. Na UJK mówi się o Dmowskim, bo to był wielki dyplomata (mający swe wymierne zasługi w trakcie konferencji paryskiej) i wielki Polak. tak mówimy o Nim studentom.
Mówimy tez a nie ględzimy - jak Pan to ujął - o Piłsudskim. O Jego niekwestionowanych zasługach - jak wszczepienie myślenia w kategorii Polski - mocarstwa regionalnego. i uczciwie tez mówimy, ze koncepcje wprowadzone po maju w 1926 r. były w sporej mierze zaczerpnie te z rozwiązań kreowanych przez obóz narodowy podobnie, jak cześć rozwiązań forsowanych po 1941 r. przez Tadeusza Bieleckiego zostało przejętych z programu sanatorów.
Tak samo w lekturze dla studentów UJK znajdzie Pan prace prof. Kawalca dotyczące Dmowskiego, jak i prace prof. Suleji dotyczące Piłsudskiego. Tak samo wśród tematów realizowanych w moim Zakładzie Doktryn Politycznych i Dyplomacji XX w. znajdzie Pan projekt dotyczący piłsudczyka A. Zaleskiego, jak i b. sekretarza Dmowskiego a późniejszego ministra spraw zagranicznych Tadeusza Romera.
Tak jak my współcześnie, tak i Piłsudski i Dmowski mieli tylko jedną Polskę. Podziały mogą być zasadne jeśli patrzymy na sposób współczesnego uprawiania polityki, jeśli chodzi o materie historii wprowadzenie ich jest niecelowe.
z wyrazami szacunku
Arkadiusz Adamczyk
Witam!
Nie głosujemy na partie (ssące budżet państwa), czyli żyjące
z pieniędzy zrabowanych podatnikom! Wówczas automatycznie odetniemy "przyssawki" od złotodajnej pępowiny i czas pokaże czy przeżyją konkurencję z partiami spoza żłobu!
Pozdrawiam serdecznie!
Piotr Korzeniowski
Jedno jest pewne, czym więcej krytyki w stronę polskich gett, nazywanych dla niepoznaki partiami, tym lepiej dla wyborcy. Partie są jedynym elementem stabilizowania życia politycznego - to dobrze i niestety każdego innego obszaru społecznej egzystencji. Należy powodować ferment w ich spokojnym biesiadowaniu w naszych kieszeniach - dla ich dobra.
Partie nie znikną. Same się nie zreformują. Są nieodzownym elementem współczesnej rzeczywistości. Musimy im pomagać. Skoro siedzą w naszych kieszeniach to i z naszych kieszeni powinna iść krytyka. Zabezpieczyli się. Nie możemy z dnia na dzień zaprzestać ich opłacania.
witold k
próbować zmieść obecną władzę przy pomocy masowych strajków. Kto tym razem pokieruje, jak rozumiem kolejną sterowaną pokojową rewolucją... Drobna uwaga, poprzednio komuna się sypała. Obecnie eurokołchoz jest modny i ma parobków - pewnie więcej niż niegdyś Lenin. No i najważniejsze co w zamian. Pewno eurokołchoz z ludzką twarzą... też już było.
Kilka razy już w komentarzach zwracam uwagę, że to co nam zostało to robić swoje... rozwijać się i czekać. Wyprowadzić ZZ z zakładów pracy... wykorzystywać każdą okazję do zakładania rodzinnych biznesów. Likwidować komunizm w głowach i ustawodawstwie...
witold k
Oświadczenie byłego pracownika Uniwersytetu Jagiellońskiego i prezesa Niezależnego Forum Akademickiego w sprawie akcji poparcia dla prof. Andrzeja Kusa.
Jako były pracownik Uniwersytetu Jagiellońskiego i prezes Niezależnego Forum Akademickiego pragnę wyrazić ubolewanie i przekazać wyrazy głębokiego współczucia z powodu oświadczeń studentów, doktorantów i pracowników UMK w sprawie kompromitującej działalności prof. Andrzeja Kusa, które to oświadczenia kładą się cieniem na całej społeczności akademickiej.
Jest to działalność wysoce szkodliwa i sprzeczna z misją społeczną środowiska akademickiego, a pracowników nauki i nauczycieli akademickich w szczególności. Jest to działalność szczególnie szkodliwa dla studentów, dla których czasy PRL to zupełna abstrakcja, mimo że nauka w Polsce nadal tkwi głęboko w tym systemie, o czym najlepiej świadczy akcja poparcia dla kolaborujących z systemem totalitarnym i obecnych beneficjentów tego systemu.
Uważam za szkodliwą i chorą sytuację prawną, w której dostęp do tzw. “teczek akademickich ” mają bez ograniczeń beneficjenci systemu w celu dobijania krzywdzonych w PRLu a nie mają zainteresowani – pokrzywdzeni. Gdyby nie dostęp do teczek SB, stworzony przez IPN, haniebna prawda o kompromitującej genezie wielu karier naukowych, o kompromitujących poczynaniach obecnych tzw. autorytetów naukowych a także moralnych, nigdy by nie ujrzała światła dziennego.
Działania operacyjne służb akademickich , jako żywo przypominają działania operacyjne służb specjalnych, a czasem swym profesjonalizmem je przewyższają. Wyciąganie teczek dla dyskredytowania nadal niewygodnych, bo zbyt aktywnych nauczycieli akademickich, bez możliwości jakiekolwiek obrony, jak najbardziej wpisuje się w działania organów państwa totalitarnego, co bynajmniej się nie skończyło po ogłoszeniu rzekomego końca systemu komunistycznego w Polsce. Metody osaczenia, izolacji stosowane przed laty przez samo SB, z powodzeniem stosowane są przez beneficjentów tamtego systemu i do tego procederu z powodzeniem wciągane są środowiska studenckie.
Zapomina się dziś, że jednostki, które nie dały się w latach PRL osaczyć służbom bezpieczeństwa i całemu aparatowi przemocy totalitarnego państwa, w czym uczestniczyli także decydenci ( i nie tylko decydenci) życia akademickiego, nadal są wykluczane przez beneficjentów systemu, heroicznie walczących o utajnianie teczek zarówno esbeckich , pezetpeerowskich, jak i przede wszystkim – akademickich.
W obronie nadal pokrzywdzonych nie zorganizowano ani jednej akcji poparcia, ani jednej akcji protestacyjnej, uważając ich za frajerów i nieudaczników, którzy mimo szansy jaką dawało SB i PZPR, pozostali niezłomni w swych zasadach, okupując to często utratą pracy, wykluczeniem z zawodu, izolacją, ostracyzmem środowiska. Co gorsza ci są dobijani po raz kolejny - tym razem przez tzw. autorytety i ich zarówno jawnych, jak i tajnych współpracowników - i to nieraz bardziej skutecznie niż to robiły służby PRL -u.
Z wyrazami głębokiego współczucia
Józef Wieczorek
e-mail:jozef.wieczorek@interia.pl
Niezalezne Forum Akademickie www.nfa.pl
www.geo-jwieczorek.ans.pl
www.jwieczorek.ans.pl
P.S.
Moje oświadczenie oparte jest m.in. na tekstach ujawnianych w internecie na stronach:
Niezalezne Forum Akademickie www.nfa.pl
(m.in. Czarna Księga Komunizmu w Nauce i Edukacji http://www.nfa.alfadent.pl/articles.php?topic=5
Tajne teczki UJ, czyli o wyższości ‘prawa’ stanu wojennego nad Konstytucją III RP
http://www.nfa.alfadent.pl/articles.php?id=37
NFA jako Watchdog > Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Heroda
http://www.nfa.alfadent.pl/articles.php?id=42
Lustracja w nauce i edukacji http://www.nfa.alfadent.pl/articles.php?topic=47
Niezależne Forum Akademickie – Patologie http://nfapat.wordpress.com/
oraz
Lustracja i weryfikacja naukowców PRL http://lustronauki.wordpress.com/
na której to stronie pod adresem
http://lustronauki.wordpress.com/2008/11/15/oswiadczenie-bylego-pracowni...
umieszczono niniejsze oświadczenie
-------------------------------------------
Oświadczenie pracowników Centrum Astronomii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu
Jako pracownicy Centrum Astronomii UMK pragniemy wyrazić ubolewanie z powodu wykorzystywania w ostatnich tygodniach materiałów operacyjnych SB do szkalowania nas i naszych kolegów, co kładzie się cieniem na całej działalności Centrum Astronomii UMK. Przeszkadza nam to w pracy, przynosi niepowetowane straty personalne i psuje opinię o środowisku wszystkich polskich astronomów. Jest to szczególnie szkodliwe w przededniu obchodów Międzynarodowego Roku Astronomii 2009, w którym całe środowisko ma do spełnienia ważną misję społeczną w imieniu wszystkich nauk przyrodniczych i badaczy natury. Sytuacja ta również szkodzi naszym studentom, dla których czasy PRL to zupełna abstrakcja. Uważamy za szkodliwą i chorą sytuację prawną, w której dostęp do tzw. “teczek” IPN/SB mają bez ograniczeń dziennikarze, a także historycy, a nie mają zainteresowani. Wyciąganie kolejnych “teczek” naszych kolegów jako współpracowników SB z archiwum IPN, przypomina metody osaczenia i izolacji stosowane przed laty właśnie przez samo SB. Dotyczą ludzi najbardziej zasłużonych dla rozwoju polskiej astronomii, ośrodka toruńskiego, promocji Uniwersytetu i miasta. Zapomina się dziś, że w latach PRL za służbami bezpieczeństwa stał cały, gigantyczny aparat przemocy totalitarnego państwa, wobec osaczonej jednostki. Pomimo to nasi koledzy zapoczątkowali mentalny i technologiczny rozwój toruńskiej astronomii, dziś dorównującej wielu ośrodkom europejskim. Ceną za to była - jak widać - niejednokrotnie formalna współpraca ze służbami bezpieczeństwa, co było zawsze wynikiem indywidualnej decyzji osaczonej, wyizolowanej jednostki i przedmiotem osobistego, trwającego do dziś dramatu. Środowisko astronomów było wówczas ofiarą bezpardonowego ataku i inwigilacji przez SB, tak z racji dostępu do najnowszych zachodnich technologii, jak i środowisk intelektualnych na całym świecie. Każdy w indywidualny sposób reagował na naciski SB. Mogło to być podjęcie współpracy pod wpływem przerażenia, lub w przekonaniu, że jest to swoista gra, lub wreszcie okazywanie tym służbom zwyczajnej pogardy. Łatwo stwierdzić po latach, że ta ostatnia postawa była najsłuszniejsza. Można jednak się przekonać, że pomimo obecności formalnych agentów, to nie totalitarne państwo, ale uczeni i nauka korzystała wówczas z transferu nowoczesnych technologii. Nie został zdradzony żaden z równie licznych astronomów, będących aktywnymi działaczami opozycji lub Solidarności. Grupa naszych kolegów ukrywała w okresie stanu wojennego członków Zarządu Regionu Solidarności, inni redagowali i wydawali podziemne wydawnictwa toruńskiej Solidarności. Ani jedni, ani drudzy, nigdy nie zostali zdekonspirowani.
Prosimy o poparcie wszystkich astronomów i inne środowiska twórcze.
Oddziałowa Komisja Scigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Lodzi
(z Instytutu Pamięci Narodowej), poszukuje osób, którym wiadomo cokolwiek o ofiarach zbrodni popełnionych przez funkcjonariuszy byłego Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Piotrkowie Trybunalskim. To bardzo ważne, gdyż może przesądzić o wszczęciu śledztwa w sprawie dawnych zbrodni. Wszystkich, którzy mogą pomóc w tej sprawie, Komisja prosi o listowne, telefoniczne lub osobiste zgłoszenie się do jej siedziby. Korespondencję należy kierować na adres - Oddziałowa Komisja Scigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Łodzi, 90-440 Łódź Piotrkowska 149, tel/fax (042)637-78-47
Na wyjaśnienie też czeka sprawa zamordowania w Piotrkowie, w 1981r, przez "nieznanych sprawców" Sławomira Jarosa. Może i na ten temat ktoś coś wie?
Piotr Korzeniowski
Żeby nie było, że opisywane są tylko życiorysy konfidentów, a nie ich „oprawców”. Oto krótka sylwetka Alojzego Percelisza , syna Jana, urodzonego 25 listopada 1928r., pułkownika/Szefa Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych, ostatnie miejsce pracy (1990 r.) - Wojewódzki Urząd Spraw Wewnętrznych w Piotrkowie Trybunalskim. Domowy nr telefonu pułkownika bez trudu można znaleźć w internecie (44) 647... Mieszka przy ulicy Próchnika
Kariera typowo esbecka. W latach 1975 – 1978 był Naczelnikiem Wydziału IV SB w Częstochowie. Stamtąd awansował na zastępcę komendanta wojewódzkiego ds. SB WUSW w Przemyślu. Na tym stanowisku był do 20 listopada 1983 roku
Do 31 lipca 1989 r. – zastępca komendanta wojewódzkiego MO ds. SB w województwie piotrkowskim. Od 1 sierpnia do 19 kwietnia 1989 roku – komendant wojewódzki MO w Piotrkowie Trybunalskim.
W SB pracuje w tym samym czasie także jego syn, porucznik Zbigniew Perliceusz – od sierpnia 1988 roku był szefem wydziału II SB w Piotrkowie Trybunalskim (zapewne przeszedł weryfikację i teraz służy w ABW).
Ciekawostką jest, że to właśnie Alojzy Perliceusz miał w Piotrkowie Trybunalskim pod swymi „skrzydłami” Wacława Głowackiego, tegoż esbeka który w latach 1975 – 1980 oficerem prowadzącym o. Konrada Hejmo, tw. „Dominik". Opinia o Głowackim wystawiona przez ówczesnego zastępcę szefa WUSW ds. SB w Piotrkowie Trybunalskim ppłk A. Perliceusza była znamienna: „posiada perspektywy rostu [tak w tekście] w aparacie Sł. Bezp. " – pisał Perliceusz. Głowacki w grudniu 1974 r. został przeniesiony rozkazem płk Konrada Straszewskiego do Warszawy: „W związku z trudnościami kadrowymi w Departamencie IV , zachodzi konieczność uzupełnienia etatu doświadczonymi pracownikami operacyjnymi".
W. Głowacki przeniósł się z całą rodziną do stolicy (żona, córka i syn); otrzymał mieszkanie służbowe przy ul. Blacharskiej. Od 2 stycznia 1975 r. zaczął pracować w Wydziale V Departamentu IV MSW. Szybko awansował. We wrześniu 1975 r. został awansowany do stopnia majora, w czerwcu 1979 r. – ppłk SB. Jednym z powodów była dobra opinia o jego pracy z agenturą. W grudniu 1976 r. miał w swojej sieci 7 TW i 4 kandydatów na TW (w tym o. Konrada): „Ponadto – pisano w opinii służbowej – utrzymuje kontakty operacyjne z czterema osobami pełniącymi kierownicze funkcje w zakonach, poprzez które z powodzeniem realizuje długofalowe zadania operacyjne".
Admin
Źródło: http://tosz.salon24.pl/102018.html
TW "Filozof"
Admin
Tak się dzieje nie tylko w Piotrkowie, to jest ogólny ,,trend", taki narzucony cel aby o Dmowskim jak najmniej mówić ( bo to przecież antysemita, prawie faszysta , narodowiec, Stronnictwo Narodowe, Młodzież Wszechpolska, i idąc tym tropem LPR,itd itd. )- widać to w mediach, na różnych uroczystościach, większość historyków ,,omija" to nazwisko. A przecież jego zasługi w budowaniu niepodległej Polski są ogromne i ględzenie o geniuszu Piłsudskiego w tamtym okresie można włożyć między bajki, aby się o tym przekonać wystarczy sięgnąć do dobrego źródła wiedzy!
To tzw. poprawność polityczna nakazuje !! Brniemy w tym coraz głębiej! co będzie dalej ? Co mają o tym myśleć nasze dzieci, młodzież, i większość ludzi w Polsce, którzy nie interesują się polityką, którym podaje się na okrągło taką papkę nieprawdy ?
Quo vadis Polonia !
Pozdrawiam
Robert Szala
Z młodym piotrkowskim historykiem. Był oburzony, zgorszony faktem, iż młoda wojskowa kadra zdominowana jest myślą rzekomego patriotyzmu generała Jaruzelskiego. Był oburzony, do granic wytrzymałości, bo na badawczym wyjeździe doktorantów pokazano im książkę opisującą rzekomą bitwę. Bitwę, która nie wydarzyła się w takiej formie czy rozmiarach jak to pokazuje autor wydawnictwa. Owi porucznicy potencjalni doktorzy z historii zauroczeni byli, tak generałem, jak i właśnie czytanymi jego wojennymi rzekomymi osiągnięciami. Co mnie wtedy dobiło? Ano to, że nasz historyk nic nie zrobił... Przemilczał, zaniemówił. Owszem. Słyszę, że swych uczniów katuje z historii. Nie wiem czy do dobre.
witold k