Skip to main content

Wyróżnieni to wezwani II

portret użytkownika witold k
krzyż wolności i solidarności.jpg

28 marca 2025 w Muzeum Miasta Łodzi odbyła się kolejna (łódzka) w historii KWiS uroczystość wręczenia Krzyży Wolności i Solidarności AD 2025. Podniosła atmosfera sięgająca do istoty naszej narodowej trwałości — patetyczna forma pokazywania rodaków-współczesnych powstańców. To na wzór II RP, która uszanowała wieloma formami tych, którzy służyli poświęcili się niegdyś dla Rzeczypospolitej. Wartość sklejająca poróżnione administracje poszczególnych państwowych bytów poMagdalenkowych - III RP.

Moją na to reakcją (kawalera tegoż) będzie osobista wycieczka.

Lata mijają jak zszedłem z pierwszej linii-frontowej linii działalności społecznej, samorządowej, politycznej. Schowałem się (zepchnęło mnie) w bezpiecznym miejscu i formie. Mam swoje zadanie. Chcę, żeby to wybrzmiało-aby jasnym było, z jakich pozycji występuję — dlaczego. Obecnie występuje z pozycji z dołu z niszy, szarego nieistotnego niedostrzeżonego pola. Pola, któremu wszystko a bez którego nic; o czym wyniesieni nie chcą pamiętać, ani wrócić. Trwają. My dźwigamy.

Po latach dojrzewania-dojrzałem do tego, aby niżej podpisany dołączył do grona kawalerów Krzyża Wolności i Solidarności. Celem (jak to u mnie) było wykazanie nie tyle siebie ile środowiska, ludzi, idee. Niestety; rozwałka, jaka poszła - patrząc na całą historię bękarta z “Magdalenki” - III RP w PT nie dała się poskładać w miejscu, w którym, przy którym służyłem 40 z 50 lat. Osoby z którymi, jak się wydawało - służyłem w latach osiemdziesiątych i później przepadły w mało przydatnych koteriach i interpersonalnym umorusaniu — neozbowidzie. Niestety nie są w stanie wyjść z samo pułapki, by nie napisać samouwielbienia. Życie nie znosi próżni, pominąłem osoby nie środowisko dobrze realizowane przez młodszych (Marzena O).

Z inicjatywą (w RE PGE) wyszedłem w 2022 - nie została podjęta. W lipcu 2024 za prezydenckim podpisem zostałem kawalerem KWiS. 28 marca 2025 krzyż zawisł na mojej piersi. Pierwsze co zrobiłem, to pokazałem po raz pierwszy, wszystkie osoby z PT, które do tej pory takie wskazania uzyskały i które z żyjących kolejny raz zapraszam do wspólnego miejsca i działania.

Do Meritum; jestem autorem wielu bon motów określających, sugerujących, pokazujących; “dziadostwo”, “wyrodne dzieci III RP”, “milczkiem opróżniający rondelek”, czy “nieznany działacz”, “wielu w jednym celu” skutecznie realizowany w marszach dla Rotmistrza.

Pokazywanie ludzi, z drugiego szeregu, tych nieznanych, nieuwikłanych w PRL&III RP jest-pozycją, którą i dla siebie wybrałem dekady temu — jest moim politycznym celem. Celem realizowanym takimi narzędziami jak; moja pozycja w środowisku, trybunalscy.pl, pochodzenie.

Wolontariat polityczny — jak nazywam-to w istocie polska deska ratunku we wszystkich obszarach naszej państwowej, samorządowej, politycznej egzystencji. Polityczne grupy kupczą naszą trudną sytuacją, w jakiej po 1918 roku znajdujemy się. Znów potrzebujemy prawdziwków z dołu, choć na zmiany nie ma większych szans. Jak w tamtych latach siebie stawiam do dyspozycji.

Tak więc pole pominięte przez; wyścig szczurów, środki masowego rażenia jest źródłem egzystencji, dobrej egzystencji, warte pokazywania. Moja osoba jest tutaj materiałem i tyle…

Krzyż to wskazanie osoby merytorycznego działacza podziemia także osoby prześladowanej z powodów politycznych. Przypomnienie trudnej sytuacji naszych rodzin podanych obstrukcji, tak przez aparat, jak i asekurantów. Wiele tu mogę podać. III RP nie dużo tu zmieniła — partyjniactwo raczej przejęło pałeczkę omijania, szufladkowania, asekurowania.

W moim przypadku to bieżące wykazanie ciągłości służby wobec najjaśniejszej ponad rewolucje, pokój, twardą rzeczywistość zawsze w drugim trudnym szeregu. Jedni nie zapomnieli drudzy stronią, bo nie można z takim zabrać się…

Nie lubię zaszufladkowania mnie w poczet kombatantów. Przynajmniej; jeśli już taka wola ustawodawcy, jako przęsło do wykorzystania w międzypokoleniowym marszu, którego potrzeby zdajemy się nie widzieć.

Kawaler KWiS to nie kombatant emeryt (leśny dziadek), ikona w złotej klatce a aktywny działacz skierowany na jutro.

Wyróżnieni to wezwani.

witold k

28 marca 2025

5
Ocena: 5 (10 głosów)
Twoja ocena: Brak