Skip to main content

Pełzający Sierpień czy Grudzień...

portret użytkownika witold k
polska-flaga-stare.jpg

Pełzający polski Sierpień 80' czy Grudzień 81'- się zbliża, że tak zapytam? Każdy obserwator polskiej sceny widzi, że coś się dzieje. Co po bękarcie z „Magdalenki” - III RP? Kiedyś już pytałem kto (tym razem) i z kim..., dogada się ponad głowami Polaków i w jakim celu; a dogadać się muszą.

Nie wspomnę tym razem, o piotrkowskiej „maniutkomanii”, wskażę jedynie na fakt, że nikt do tej pory nie raczył zareagować na tak ważny wpis.

Żadna z niezliczonej ilości polskich barykad nie skłania się do polskiego sobiepaństwa; nie uznaje jego przyrodzonych praw i obciążeń ani nie wyjaśnia kulisów polskiego zadłużenia. Więcej: nic nie robi, aby uzmysłowić tragedię z tego wynikającą. Wszystkie wynoszą się ponad i to nie za swoje... żerują. Fundacji, Rad, Stowarzyszeń, Związków a iści... gotowe recepty.

Konferencje, projekty, protesty... spokojnie za Komandosami czy Korowcami można powtórzyć: „socjalizm wiecznie żywy”. Jak inaczej skwitować np. powrót do Bonów Edukacyjnych, czy tak zwanej polityki prorodzinnej? Owszem, w latach osiemdziesiątych należałem do tych, którzy w bonach edukacyjnych i innych tego typu formach odkomuszania polskich głów widzieli okres przejściowy z komunizmu do kapitalizmu. Co zrobili - każdy widzi. Założyli... każdemu konto np. w NFZ, policzyli na łebka kwotę na ucznia i co z tego wynika? Nic nie wynika, a konto jest wirtualne. Proponowana np. Karta Miejska nie doczekała się choćby publicznej debaty... form prezentowania statystyk.

Jeśli przyjrzymy się tym, którzy po około 30. latach wracają do bonów różnego rodzaju, organizatorom narodowych protestów, to zobaczymy, jak nazywają „pobożnych socjalistów”.

To się nie wróci. Jeśli założyć, że tym razem projekty wejdą w życie, a wraz z wejściem zostanie poddany termin zamiany: talonów na gotówkę, zostawioną obywatelowi przez stosowne obniżenie podatków, to okaże się, że nie ma pieniędzy na żadną formę. Sytuacja III RP jest dużo gorsza od sytuacji PRL. Pozostaje zaciskanie pasa. Likwidacja zbędnego opodatkowania i takiej biurokracji, koterii samorządowych, partyjnych, państwowych - wydaje się pierwszym krokiem. Zwolnienie ludzkiej inicjatywy i patriotyzm to ostatnie nadzieje (zapasy), z których nikt nie chce korzystać. Kupczyć i owszem...

Co do tego, jak w tytule. ZOMO skutecznie zagnieździło się w III RP, a obecnie usadza się UE. Proponowane projekty (wszystkim barykady) ani myślą o odejściu od biurokracji, fiskalizmu, dyktatu politycznych koterii nad obywatelem - podatnikiem, darczyńcą.

witold k

26 kwietnia 2013

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak