Skip to main content

Paweł Sztąberek

Euro: stręczyciele i idioci

Stręczyciele waluty euro nie zamierzają odpuścić. Dobrze wiedzą, przynajmniej niektórzy, że to krok w stronę superpaństwa o nazwie Unia Europejska. Jak słusznie zauważył w jednym z tekstów Janusz Korwin-Mikke, argument, że euro chroni pieniądz przed zbyt wielkimi wahaniami względem innych walut, jest dęty i miałby rację bytu być może jedynie w przypadku gdyby euro było jedyną walutą na świecie. Póki co, waluta ta będzie “zawsze względem” innych istniejących walut i wobec nich podlegać będzie wahaniom.

Pokolenie Magistrów PAFERE

Słuchając niedawnych wystapień na temat gospodarki prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, czy wicepremiera Waldemara Pawlaka, zresztą - słuchając większość naszych politycznych eliciarzy, dojść można do wniosku, że ich wiedza na temat ekonomii zatrzymała się na Marksie i Engelsie, no, może niektórzy dojechali nawet do prezydenta Roosevelta, Keynesa, Gomułki... Ich recepta na kryzys, spowodowany w dużej mierze niepohamowanym interwencjonizmem państwowym w gospodarki, to jeszcze większy interwencjonizm.

Sprawiedliwie społeczna twarz Platformy

A to się porobiło… “Liberalny” ponoć rząd Platformy Obywatelskiej, który jak dotąd stara się w czasie kryzysu zachowywać w miarę rozsądnie - na tle oczywiście innych krajów Unijnego Kołchozu - powoli zaczyna ulegać modzie na - jak mówi to prezes PiS, Jarosław Kaczyński - “bo wszyscy tak robią”. Skoro wszyscy zamiast oszczędzać i ograniczać wydatki uskuteczniają rozdawnictwo, no to i my powoli musimy wejść w to bagno.

Co się komu należy od rządu...

Rozmawiałem niedawno ze znajomą. Zeszło na tematy społeczne. Moja rozmówczyni stwierdziła, że w Polsce zaczyna szaleć coraz większa bieda i że sprawy idą w złym kierunku. Zakłady zwalniają pracowników, jest coraz mniej pieniędzy na pomoc społeczną, na zasiłki dla bezrobotnych, starsze pokolenie skazane jest na zagładę, a młodzież nie ma przed sobą żadnych perspektyw. Jako alternatywę podała przykład Niemiec, gdzie przeciętny bezrobotny za otrzymywany zasiłek jest w stanie opłacać niezłe mieszkanie, jechać na wczasy i jeszcze zapłacić słone alimenty.

Rabusie walczą z kryzysem.

Kryzys postępuje w najlepsze, tymczasem w kraju trwa spór o to jak z nim walczyć. W kręgach establishmentu podejścia są dwa. Rząd reprezentuje jak dotąd opcję oszczędnościową, tzn. możliwie mało się wtrącać natomiast starać się ciąć wydatki. Drugie podejście reprezentuje PiS - zwiększyć deficyt i pompować pieniądze podatników w kulejącą gospodarkę. Pierwsze podejście jest oczywiście dużo bardziej rozsądne, drugie natomiast to czyste złodziejstwo.

Prezydent Kaczyński bierze doradców...

W listopadzie ub. roku “Gazeta Bankowa” zamieściła wywiad z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Prezydent pytany wówczas o swój stosunek do gospodarki odpowiedział: “Gdy trzy lata temu zostałem prezydentem Rzeczpospolitej, wygrałem między innymi dlatego, że opowiedziałem się za Polską solidarną.

Działać na przekór unijnym bolszewikom

Jak pisze “Rzeczpospolita” (14 luty 2009) Europa zaczyna popadać w recesję. Załamanie gospodarcze prawdopodobnie nie ominie również Polski. Z danych statystycznych wynika, że np. gospodarka Niemiec znajduje się w najgorszej sytuacji od czasu zjednoczenia kraju w 1990 roku. Podobnie sytuacja przedstawia się we Włoszech i Francji, gdzie notuje się najgorsze od 20 lat wskaźniki. Zarówno Niemcy, jak i Włochy i Francja to jedni z największych odbiorców towarów produkowanych w Polsce. Jest zatem pewne, że poważne wstrząsy czekają branże nastawione głównie na eksport.

Bierutów ci u nas dostatek

Życie w naszym kraju przeżarte jest absurdami. Zresztą, socjalizm to ustrój pełen absurdów. Pani prezydent Warszawy postanowiła rozprawić się z prywatnymi przedsiębiorcami, którzy akurat w centrum stolicy mają swoje miejsca pracy. Gdyby prezydentem był np. Bolesław Bierut to bym się nie dziwił. Ten własność prywatną zwalczał z wielką pasją… Ale pani Hanna Gronkiewicz-Waltz (HGW), przedstawicielka partii ponoć odnoszącej się do własności prywatnej z szacunkiem?

Gdzie są antyglobaliści?

Niedawno odbył się w Davos tzw. szczyt ekonomiczny. Wcześniej odbyło się spotkanie grupy G8. Jeszcze wcześniej w Krynicy spotkano się na Forum Ekonomicznym. W międzyczasie odbyło się zapewne jeszcze kilka innych szczytów, spotkań, sympozjów, na które zjechali się przeróżni możni tego świata. Obradowali pewnie o kryzysie oraz innych ważkich problemach współczesnego świata. Po co o tym wspominam?

Eurokołchoźnicy zaczynają się śpieszyć

Dowiadujemy się oto, że prezydent Francji przygotowuje "misję ostatniej szansy". Adresatem owej misji ma być prezydent RP, Lech Kaczyński, a jej celem - nakłonienie go do podpisania Traktatu Lizbońskiego. Prezedent Sarkozy nie przyjedzie osobiście, wysłać ma jakąś ważną figurę, która będzie miała za zadanie odpowiednio urobić prezydenta Polski. Atak eurokołchoźników ma zresztą być podjęty z kilku stron jednocześnie... Przysłowiowym nożem w plecy ma być rezolucja polskiego parlamentu wzywająca Lecha Kaczyńskiego do niezwłocznego podpisania traktatu.

Subskrybuj zawartość