Skip to main content

Marian Grotowski

...

portret użytkownika Marian Grotowski

...

Moja kochana mamo,
Która zmęczonymi dłońmi
Dbasz o ostatnie malwy przed domem,
Aby nie umarły
I podpierasz nadłamaną gałąź winogrona,
Która rozpalasz w domu ogień
I nakrywasz stół białym obrusem.
Uchyl drzwi, bym wiedział że czekasz
Kiedy czas poplącze moje kroki,
Kiedy niosę w swych rękach strach
A w ustach wieść Hiobową.
Bo w moim sercu struna jeszcze drży
I nie wygasło jeszcze Ojców naszych prawo.
Mamo kochana, uchyl drzwi,
Bym z dala rozpoznał swojski dach
I dym z komina, i przed domem malwy
Kwitnące jak krew.

Takich mamy profesorów!

portret użytkownika Marian Grotowski

„Polski Kościół zawsze był siedliskiem zbrodni, pychy i rozpusty, zawsze zabijał, zawsze niewolił, zawsze niszczył, gnębił i dyskryminował. Jest wzorem i natchnieniem dla wszelkiego totalitaryzmu aż po dziś dzień”- pisze na swoim blogu Jan Hartman, filozof i bioetyk, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Ten żydowskiego pochodzenia ideolog PO często powtarza jak źle mu się żyje w Polsce pod rządami Prawa i Sprawiedliwości, nienawidzi polskiej „zaściankowości” i kościoła katolickiego.

Teraz ten „wielki uczony” postanowił zaatakować Ojca Świętego Jana Pawła II. Twierdzi, że:

Kontemplacje

portret użytkownika Marian Grotowski

K O N T E M P L A C J E

Jest cisza gładsza niż noc,
Jest cisza bielsza niż dzień.
Świątecznych ludzi
Świąteczne sumienia.
A ja trwam w ciszy
Nieskończenie innej.
Trudnej i pięknej -
Choć równie niewinnej.
Trwam w ciszy
Która jest muzyką.
Niemą poezją spalonego ciała.

Kto umie jak cisza
Melodie układać?
Albo kto umie
Z taką ciszą gadać?
Nie z ciszą boru
Lub ciszą jeziora,
Lecz z ciszą nocy
Gdy jest taka pora,
Z ciszą izb szarych
Chłodnych, głuchych.

Ja to potrafię!
Gdy nieraz bywam
W objęciach niedoli
To nawet i księżyc
Zapyta, co boli,
I promieniami

Czy pandemia odbierze nam wolność?

portret użytkownika Marian Grotowski
koronawirus.jpg

Czy pandemia odbierze nam wolność?

Otrzymałem wczoraj e-mailem od Polonia Christiana ciekawy list. „Czy pandemia odbierze nam wolność?” pyta we wstępie nadawca proponując zarazem nabycie wyjątkowego ponoć e-booka.

Moja arkadia

portret użytkownika Marian Grotowski

M O J A A R K A D I A

Minął dzień
Jak kartka z kalendarza
Wrzucona do kosza.
Ostatni wagon
Do stacji Arkadia
Ginie we mgle.

Szkoda

Nie pojadę hen
Na koniec świata.
A tak chciałbym
Zobaczyć,
Jak na świętej
Górze Synaj
Płonie jeszcze krzak
Ludzkiej nadziei.

Cóż! Mój pociąg
Odjechał.

Czasem tylko
We śnie
Stąpam po gruzach
Murów Jerycha,
Lub dotykam dłonią
Zaklęte w kamień
Ślady człowieczeństwa.

I do swojej Arkadii
Idę na piechotę.

Popieram korespondencyjne wybory w maju

portret użytkownika Marian Grotowski
polska_flaga01.jpg

Nikt przy zdrowych zmysłach nie chciałby wyborów w trakcie szalejącej epidemii. Ale cóż! Taki nasz los. Wszędzie słychać krzyki, że wybory trzeba odłożyć. Nie zgadzam się z tym i to nie tylko dlatego, że całe lewactwo widzi w tym szansę dla swoich kandydatów i nie dlatego, że w przypadku wprowadzenia "klęski żywiołowej" groziłyby nam horendalne odszkodowania dla obcych przedsiębiorstw. Pandemia może za pół roku czy rok przyhamować. Daj Boże! Ale może potrwać dłużej. A co się stanie z naszą gospodarką? Nasza sytuacja gospodarcza może być tragiczna.

To my wyklęci

portret użytkownika Marian Grotowski
Poszukuję kogoś kto napisałby melodię do tego tekstu.

To my, żołnierze z mgły,
Leśna gromada i wilcze stada,
To my, żołnierze z mgły,
Bitewny kurz za nami już. (x2)

Kiedy nam wróg do samej ziemi
Aż brakło tchu przyginał skroń,
Staliśmy wciąż niewzruszeni,
Aż rozkaz padł: Repetuj broń!
Bo naród co kiedyś wolnym był,
O wolność walczy z wszystkich sił.

To my, żołnierze z mgły... (x2)

Ileż to lat, ile nadziei,
Ile łez matek i westchnień wdów,
Ginęliśmy osamotnieni,
Zakażdy dom, za każdy próg.
Bo naród co kiedyś wolnym był,

Cztery ściany świata

portret użytkownika Marian Grotowski

Jonasz Kofta
Cztery ściany świata

Przed ścianą dźwięku stoją głusi
Modlą się do muzyki
Kiedy nie pragniesz, kiedy musisz
Lepiej być nikim

Przed ścianą płaczu stoją błazny
Śmieszą ich własnych cieniów podrygi
A śmiech ich pusty, śmiech ich straszny
Lepiej być nikim

Przed ścianą światła stoją ślepi
I patrzą bez zmrużenia powiek
O tym co świeci wiedzą lepiej
Niż zwykły człowiek

Pod ścianą straceń stoi heros
Patrzy oprawcom w oczy
Pali ostatni swój papieros
Na skraju nocy

Cisza II

portret użytkownika Marian Grotowski

Cisza II

Jednym dano
Parę skrzydeł,
Innym konia
W żagle wiatr,
A mnie ciszą
Ponad ciszę
Obdarował świat.

Nie wykradłem
Ognia bogom,
Nie przykuto
Mnie do skały.
W rozkładzie zdarzeń
Nie przewidziano
Mojego istnienia,
W zamkniętej przestrzeni
Mojej ciszy
Grają świerszcze.

...

portret użytkownika Marian Grotowski

. . .

Przybiegło do mnie
Dziecko.
Zaszczebiotało,
Zakwiliło,
Różową rączką
Pogładziło
Moje kolana
I pobiegło
Roześmiane,
Rozbawione,
Promieniując wokół
Swoją beztroską
Szczęśliwością
Nieskażoną miłością.

Jak dziecko.

Jakiej potrzeba
Pracy,
By móc powiedzieć-
-Jestem tak czysty,
Tak szczęśliwy,
Niewinny

Jak dziecko

Jakiej potrzeba
Wiary, Nadziei
By zmyć
Z naszego życia
Brud
Otaczających nas
Żądz, namiętności
Zachłanności.

Jakiej potrzeba
Miłości
By kochać
Tak przejrzyście,
Szczerze,
Naiwnie,

Jak dziecko.

Subskrybuj zawartość