Trybunał Konstytucyjny w III RP wielokrotnie udowodnił, że stanie na straży konstytucji jest mu obce. Sankcjonowanie kradzieży pieniędzy z OFE, ochrona agentów bezpieki czy akceptacja Traktatu lizbońskiego to wystarczające przykłady.

Msza listopadowa przeszła do historii. Księdzu dziękujemy za piękną celebrację, asyście za służbę przy ołtarzu, organiście za grę, a wiernym za liczne przybycie. To pokazuje, że w naszym historycznym mieście jest duże zapotrzebowanie na liturgię w rycie klasycznym, a nam daje to satysfakcję, że nasze starania mają sens.

Na sejmowym korytarzu podszedł do mnie wczoraj członek komisji finansów z Prawa i Sprawiedliwości. Po kurtuazyjnym wstępie przeszedł do meritum. "A co by Pan poseł powiedział na 50% podatek od odpraw na stanowiskach kierowniczych?". Zapaliła mi się w głowie zielona lampka: "Przecież miesiąc temu w moim sztabie, planując program wyborczy, jeden z chłopaków rzucił taki pomysł (mówiąc o 90%)". Odpowiedziałem, ku jego zaskoczeniu: "Panie pośle, z wielką chęcią! Dlaczego tylko 50 procent? Proponuję 75!". Dzisiaj ‪#‎SejmowePlotki‬ donoszą już o 65%.

Postępującą etatyzację życia gospodarczego w III RP nie sposób wytłumaczyć wyłącznie głupotą polityków sprawujących władzę. Bo, jak pokazują kampanie wyborcze, głupota ta nie jest tak do końca oczywista.