Na progu IV RP

Junta Katolicka kontra Junta Wojskowa

Obserwujemy kolejny etap – okres ustosunkowywania się polityki do katolickiego organu mediów publicznych w III RP.

Trudno mi pominąć (w mojej pisaninie) kolejną (28) rocznicę powstania Radia Maryja, a także Junty Wojskowej (38). Robię to od lat raczej przy okazji pełnych rocznic ca, co 5 lat.

Przypomnę, że zięć Applebaum chciał dożynać watahę. Jak znam tego fircyka, wataha to nieznacząca, nielicząca się wyleniła grupa starych niemrawych dzików... Gość się dobrze wżenił to się wywyższa.

Wpierw posłali ucznia do Afganistanu, aby fotek porobił i miał czym szpanować przed robotą w Polsce. Następnie na grzbietach (watahy dzików nie wilków) posłali do wielkiej polityki.

Ten papierowy czołg - zwłaszcza młody Giertych - wtrącający się przy tej jak i innych okazjach prowokuje mnie do zabrania głosu.
Czołg to dzieło frustratów totalnie zbałamuconych przez, jak nazywamy, produkt TVN-opodobny. Młody Giertych to ofiara nowej wojny piłsudczyzny z endecją. Z tą różniącą, że Roman nie dorasta ani do dziadka, ani do ojca. Swoją drogą - zwracałem uwagę betonom z pisolandii, że Romana się szanuje, a nie nim poniewiera. Jeszcze obecnie nowa nadzieja - Federacja - totalnie naiwni otwieracze otwartych drzwi.

No! Choć nie cierpię symbolizowania nazwiskiem – postacią wartości przełomowych w polityce (jak też w administracji - władzy), to przyjmuję ten fakt, że tak powiem, z inwentarzem. Marszałek senior Morawiecki, teraz Marszałek senior Macierewicz to taka polityczna satysfakcja z długiej drogi...

Widzę w tych dwóch w/w powołaniach formę ukontentowania naszej trudnej drogi do Wolności i tym samym wyrażam nadzieję, że nie będziemy czekać na skompletowanie ojców założycieli IV RP tak długo, jak długo czekaliśmy ze skompletowaniem II RP z ... uhonorowaniem pana Korfantego.