Zdrada dyplomatyczna; kij czort czyj? Większe, mniejsze środki masowego rażenia kopiują wykwit komisji do spraw wpływów rosyjskich w Polsce Komisji, która odwróciła kota ogonem to po tym jak USA zaprotestowało w związku próbą likwidacji Komisji. Mówią, piszą o dyplomatycznej zdradzie i tutaj podają nazwisko polityka Antoniego Macierewicza, któremu winni jesteśmy pomnik za życia. Potencjalne skazanie AM to solidny cokół pod pomnik. Zastanowił bym się...

Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy wyrok bezwzględnego pozbawienia wolności dla Witolda Łuciuka, zastępcy naczelnika więzienia w Barczewie i jednocześnie funkcjonariusza SB na etacie niejawnym, za znęcanie się nad więzionymi tam w latach 80. członkami władz NSZZ „Solidarność” (m.in. Andrzejem Słowikiem i Jerzym Kropiwnickim) oraz kierownictwa KPN (m.in. Tadeuszem Stańskim). Sąd stwierdził, iż zostali oni umieszczeni na specjalnym oddziale o warunkach najgorszych nie tylko w tym więzieniu. Sąsiadowali tam ze niemieckim zbrodniarzem wojennym Erichem Kochem.

Kłaniają się Wojskowe Obozy Internowania nie zdziwiłbym się jakby okazało się że wnuki generała siedzą w dzisiejszym aparacie represji.

Kilka refleksji już po tym, jak dłużej nie dało się trzymać księdza i urzędniczek pod aresztem dla kryminalnych zboków - założycieli PRL i III RP. Tu uwaga; wtedy tacy, w więźniu, książki pisali a od takich jak niżej podpisany oczekiwali pomocy w postaci podrzucenia im ulotek - dowodu na ich polityczne pochodzenie. Po czym; urządzili nam - Kraj nad Wisłą z uwierającą im polskością.

z naszego archiwum

Powiem, że pisząc w czasie festiwalu jak nazwaliśmy "koalicji 13 grudnia", o rodzaju szaleństwa tuskomani nienawistnej politycznej zemście, nie myślałem że będą aż tak głupi.

Niemieccy wychowawcy p. Tuska nie mają dobrych dni. Parobka Tuska trzeba usunąć. Zmienić na urzędzie kraju nad Wisłą, Ślepy tor z tym panem, któremu polskość uwiera.

Dla jasności: nie jestem i nigdy nie byłem członkiem PiS. Kiedyś równą niechęcią traktowałem obydwie formacje – których powstanie i działanie doprowadziło do zniknięcia ze sceny politycznej „mojej” AWS. W moich pierwszych wyborach na Prezydenta m. Łodzi moim przeciwnikiem był kandydat PO-PiS, a ja startowałem z listy Łódzkiego Porozumienia Obywatelskiego. W sumie jednak szukałem z nimi porozumienia – bo były dla mnie „spadkobiercami mojej Solidarności”.