witold k - blog

Z naszego archiwum

Będąc tam na miejscu w 9 dni po katastrofie, widząc to miejsce, okolicę i posprzątany teren, bałem się myśleć, a co dopiero wypowiedzieć na głos: zamach. Wszystko od terenu, po totalną inwigilację każdego, kto tam się pojawił wskazywało na to, że podmiata się temat.

Wiemy. Idzie o sytuację splątania się ogonami - gniazdo szczurów. XVI i potem. Wedle przekazu czeka nas „głód”…

„Król szczurów” panuje w demokracji, znaczy na Zachodzie, w chrześcijaństwie powie Islam i reszta z Azji. Zwłaszcza Islam, który zupełnie nie jest podatny na Masonerię, jej wariactwo przypisuje "niewiernym psom". Sytuacja jest bardzo niebezpieczna, a to z tego względu że Zachód pozwala na finansową penetrację książąt Islamu w Europie – bieda się wkrada; Watykan trzeba umniejszyć, a to jest krótka niebezpieczna droga.

Skaleczeni w tym fizycznie zabici, zaczynając od największego politycznego mordu na Synu Człowieczym przez niezauważone cierpienie mas, po bieżący wyścig – zamieszanie jako pole żeru

To wiemy. Syn Człowieczy przeprowadził do samego końca naszą ludzi ułomność, zacietrzewienie, interesowność. Polityczne cele. Pokazał, że śmierć to problem to brak (niemożność) ucieczki chyba, że zmartwychwstanie. Nawrócenie Izraela. Nic na skróty, wskazany skrót trwa 1990 lat i nie widać końca. Cywilizujemy się owszem ale...

Do rzeczy

Zaniechanie

Tym razem w kontekście szatańskich wersetów z programu eliminacji religii z życia publicznego w Polsce. Tu uwaga. W zależności od potrzeb pozycja religijna jest bądź nie jest potrzeba. Jeśli jest no to i tak trzeba się odróżnić, wspomnę kościół łagiewnicki i kościół rydzyka. Ślub w Kościele pod potrzeby kampanii wyborczej i obecny wstyd za PiS-owski kościół.

Wyciągnie Jana Pawła II z po pierwsze kościoła katolickiego i stawianie na równi tzw. autorytetami. Postaciami przeciwstawianymi naszej tożsamości, naszego przyrodzonego powszechnego (katolickiego) żywiołu.

Włosy na głowach rwą medialni inżynierowie kraju nad Wisłą. Zagrożenie bowiem straszne. Na nic może pójść wieka praca wskazująca świetlną przyszłość tego Kraju; elementu od Lizbony do Władywostoku.

Trzeba, czym prędzej, jak idol Jan Józef Lipski, wskazać zagrożenie. Jak; poprzez jego kompromitację za wczas.

Tytuł, jak pamiętasz, jeden z drugim to po Adamie od Michnikowej. Urbana już nie ma, Adam zmierza w tym kierunku - rwetes potrzebny.

Jak się rzeczy mają.

Kopać się z koniem do końca świata czy powiedzieć pass. Akceptować patologie w strukturze, polityce, w społecznym obrządku, po to aby zachować pozycje – nadzieje, że przyjdzie lepszy czas? Iść na holocaust na całopalenie dla idei - celu?

Jak się tutaj nie pogubić nie zatracić; jak z ofiary nie stać się katem?

W swej pisaninie a trwa to już 48 lat opisałem mój przypadek otrzymania instrukcji od lekarza zakładowego. Mowa o tym, że pokorne ciele dwie matki ssie. Po latach dowiedziałem się, że cała „Pioma” kierownictwo wie, że jestem inwigilowany tylko ja pistolet nie wiedziałem. Uszy na złość Komunie odmrażałem. Jasne, że odszczeknąłem się pani doktor o tym, że ja ssie jedną matkę. Pisałem o pani jeszcze w innym miejscu.

Do meritum

"Oburzenie środowisk"; powszechnie używany fałszujący rzeczywistość medialny byt służący do zakrzykiwania zipiącej zdrowej codzienności.

Zwracam uwagę, że to kolejny bon mot hasło klucz współczesnej indoktrynacji. Ma tyle wspólnego ze środowiskiem co antysemityzm z żydostwem, holocaust z samospaleniem w imię Boże, co demokracja z wolnością z chrześcijaństwem, które jako jedyne, w rzeczywistości, jest demokratyczne szanujące drugiego porąbanego.

Czy aby zdajemy sobie sprawę z tego co się dzieje... Gdzieś tam dobiegło do mojego ucha "a kto to robi nikt z naszych". Jak w soczewce pokazuje para mafijność przekazu, który w istocie naprawdę funkcjonuje.

Kolejne obiegówki do parlamentarnych żołdów wydają... Przypomnę; obiegówka to taki kwit (tutaj występuje pod nickiem "wybory"), z którym kolejny i kolejny raz (...) lata po biurkach, kańciapach; tuż przed podpisaniem kolejnej umowy o pensję - żołd z nadania rzekomych wyborców.

Następnie trzeba się gimnastykować żeby się nie narazić para potem wprost koterii zakładowej (klubowej) co do utrzymania swojej pozycji, do koryta, awansu etc.

z naszego archiwum

z naszego archiwum

Rosja miała czas, mogła maniutka internować, napaść na Ukrainę zatrzymać. Nie zrobiła tego. Jeśli Putin przeżyje owszem stanie przed sądem. Raczył wyjść przed szereg. Zamiast uruchomić swojego Donalda czy szczurołapa z Wrocławia, wojsko puścił.

Owszem będzie siedział, kilka lat, w luksusowej celi czekając aż urzędnicy skompletują dokumentację. Rozpocznie się proces w którym obrońcy zaczną winę współczesnego rzeźnika rozmiękczać.

Gdzie drwa rąbią tam... belki; pomijają, bo przeszkadzając stają się budulcem niezamierzonej budowli; okazją, – ofiarą losu. Łupem do wzięcia.

Nie będzie o panu doktorze Terlikowskim o Jego ego czy pułapce, do której wlazł. Może kiedyś; jak to niedawno napisałem spotka się z pierwszym medialnie zaszczutym kapłanem, pobędzie z Nim w odosobnieniu, pomodli się z Nim i słowo powie.

Antoni Macierewicz szefem TVN; niemożliwe? Jeśli młody idiota idzie do sklepu i kupuje podarte portki - wszystko jest możliwe, więcej, konieczne.

Kilka uwaga co do nietykalności. Nietykalności; osób, firm i innych lokat.
Czas ku temu; wręcz doskonały.

A to się postPRLowskie czytaj od "Lizbony po Władywostok" dziadostwo zdenerwowało na pana Antoniego za najnowszy felieton z Radia Maryja.

z naszego archiwum

Jaka jest przyszłość... kara za zawłaszczanie komunistycznej tradycji święta kobiet obchodzonego 8 marca?

Przyznam, że z pewnym lękiem patrzę, jak w ostatnich latach katolicy zawłaszczają rewolucyjną tradycję żydowskiego pochodzenia. To nie może przejść bezkarnie... (nie przechodzi - Żydówki w przeciwieństwie do Europejek... rodzą dzieci).

Od tego, pokornego uniżenia, przez Panem Jezusem Chrystusem, trzeba było zacząć; dekady temu. Legli przed ołtarzem w trakcie mszy świętej

Jeszcze nie wiemy, czy to jak mówią zgorszeni i medialni happening czy też na wzór pana Kotańskiego akt nawrócenia. Pan Kotański różańce rozdawał co się nie spodobało. Worki pokutne zatem; powinny być białe też by się nie spodobało - droga by się otwarła.

Dwudziestoletnia praca p. Roberta Szali tolerowanego – jako przyszły weksel – przyniosła zamierzony przez pana Roberta cel. Mieliśmy oficjalne miejskie obchody II Konspiracji.

Niestety; ekipa nie podąża z czasem – jak zawsze.
Nie kwiaty (w tym roku) a kaloryfer należało złożyć przez żołnierzami Warszyca. Byłby to skok o dwie dekady. Oni wpierw nie zgadzali się z okupacyjną władzą, potem bronili ziomków. Moskiewski dohtór na składzie wszystko wyjaśnia - rodzaj symbolu - zasłużonego piętna.

Uwolnić Strawkę Piotrkowską rzekę uwięzioną - pamietającą Królową Bonę, płynącą z Pałacu do Zamku na obrady. Pałacu (reszcie po...) który, po wiekach, dał schronienie i odpoczynek Prymasowi Tysiąclecia - zaraz po wyjściu z więzienia PRlu.

Cieszą się, że siatką stalową upolują rzekę na następne dekady.

Już się nad tym, tą niezręcznością, zatrzymywałem. Pytanie kto kogo wyklął. Od lat dopisujemy, dopowiadamy, że idzie o niezłomnych. No więc. To nasi zbawiciele PRL ze ZBoWiD, następnych PRONów, WRONów innych "Magdalenek", mają, tamtych i tych za wyklętych. Takich, ktorzy przeszkadzają rondelek oprzątać, ktorzy pozbawieni codziennej rzeczywistości rzeczywiście szkodzą.

Dobrze, że tą część naszej narodowej toksyczności podnieśliśmy do narodowego święta. A; ta niezręczność, to zwyczajne ból sumienia. Dobrze by to wyglądało, zapowiadało, gdyby... nie było, kolejnych i kolejnych, wyklętych.

Krzyczy Niezalezna.pl

Kapliczki i krzyże w nowej architekturze

Jest taka sprawa taki temat..., że dziedzictwo kulturowe szanujemy by nie napisać tolerujemy bo... nasza wiara jest z zaszłości (na religię nie chodziliśmy daliśmy się zmanipulować etc.) i boimy się jakiejś kary boskiej. Bo nie wypada, bo to rodzaj czegoś czego się nie; coś jak pies jeża.

Historyczne przemówienie (21 lutego 2023) następcy Roosevelta pana Bidena w Warszawie.

Wielcy także za tokowych się mający patrzą do przodu; trzeba uważać żeby niechcąco nie podeptali (sic 1920), bądź się potknęli. Obrządek ogarniają. Schorowany Roosevelt machnął ręką na Polskę naiwnie wierząc, że kolega przy stole tak jak on rozumie słowa i ustalone działania.